Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Kolka,

Troche ochłonęłam bo już nie mogłam nic napisać bo nic nie widziałam .Ale wiecie jedyne co pamiętam bo poszłam zobaczyc jak wygląda choć nie miałam odwagi ale nie żałuje że ją zobaczyłam wyglądały takie spokojne jola miała taki wyraz twarzy jakby usmiechnięta bo było widac na twarzy dołeczki na policzkach .Bo ona jak sie smiała to miała takie dołki w policzkach.
najgorsze jest to że przez błąd lekarzy ona umarła bo wyniki musiała mieć złe po ciazy bo tak szybko hemoglobina by chyba nie spadła.
Mąż joli się rozsypał mały Kamilek był normalnie sam dopiero w zeszłym roku jakoś tak się unormowało się pozbierał ale było mu ciężko nic dziwnego .

no to mielismy dzien szczescia a dzis mamy dzien smutnych wspomien ale czasem i to jest potrzebne .. zycie bywa okrutne ... zbyt okrutne

(*)(*)(*)(*)(*)(*) dla wszystkich aniołków ,,,
wiecie ... czytam od dlugiego czasu pewnego bloga .. moze slyszeliscie o tej dziewczynce .. Miala na imie Zuzia i walczyla niestety nieskutecznie z rakiem .. zmarla , a jej mama teraz poprzez internet pisze do niej listy ... zawsze kiedy tam zagladam dziekuje bogu ze moje dzieci sa zdrowe ... ze sa niegrzeczne ze pyskuja i czasem wyprowadzaja mnie z rownowagi ale sa!!! http//:www.zuzia-odziomek.blog.onet.pl to blog ktory prowadzi P.Bożenka -Zuzi mama

Jakie to wszystko niesprawiedliwe i okropne czemu tak siedzieje nie idzie tego zrozumieć.Ja chyba też bym się targnęła na swoje życie gdyby moim dziewczynkom cos sie stało.tfu tfu co ja mówię dosyć tych tragedi mamy sie cieszyć z tego co mamy ,z naszych dzieciaczków.Bo jak tak dalej pójdzie to sie odwodnie od tego ryku.

A teraz radykalnie zmieniam temat:

Pamiętacie TĄ kuzynke o której pisałam? Otóż hit sezonu: przeszła w swojej bezczelności już samą siebie! Wczoraj były drugie urodziny jej córki- chrześnicy mojego męża. Mieliśmy wcale nie iśc, bo nas nie stać na prezenty, a w ogóle to w naszych rodzinach nie obchodzi się tak każdych urodzin- np pierwszy roczek, 18-stka to tak. A tu ona wczoraj do nas dzwoni i mówi, żeby jej Gabi kupić dziecięcego laptopa! My :ico_szoking:

Rafał pojechał do miasta i okazuje się, że takie zabaweczki kosztują ok 200zł! I są od 5 roku zycia, bo to jednak trzeba jakieś literki znac itp. Sprzedawca wyśmiał Rafała jak się dowiedział, że to dla takiego dziecka! No i my dzwonimy i mówimy: No, sorrki, ale nas nie stac na taki prezent, bo kur..a mamy jedną, ciulową pensję na trzy osoby! Ona: Hmmm no trudno... Wieczorem znowu dzwoni i pyta, czy może jednak się namyślilismy... Bez komentarza...

Fajna jest, co? W ogóle to ja nie wiem jak jest u was, ale ja nie rozumiem, jak można tak dzwonić do kogoś i mówić KUP TO- kupie to, na co mnie stać i na co mam chęć i już! Już Boże Narodzenia nie pytana zażyczyła sobie lalkę- BABY BORN! A to nie jest jakaś nasza najbliższa rodzina- naprawdę- mamy dzieci bliżej spokrewnione z nami.

Rafał mówi, że na 18-stke to pewnie trzeba będzie jej kupić samochód a na slub już mieszkanie!
Oczywiście nie kupimy ani laptopa, ani nie kupiliśmy BABY BORN, tylko tańszy odpowiednik, a na urodziny walkie- talkie czy jak tam to się pisze :ico_zly:

I Rafał zdecydował, że to juz ostatni prezent dla Gabi, za takie chamstwo! Tym bardziej, że ona jest chrzestną Rafała bratanicy i nigdy jej nic nie daje, a na komunię kupiła jakiś telewizorek- za 300zł. Ale od kogoś wymagać można, nie? :ico_zly:

Idę spać, bo dziś się dowiedziałam, że jutro mam egzamin, który pierwotnie miał być za tydzień- NIC NIE UMIEM!, a potem zaliczenie! Trzymajcie kciuki! A potem te je...e urodzinki.
Papapa