Strona 87 z 1361

: 17 lip 2007, 11:07
autor: GLIZDUNIA
hej
niestety dzis powtorka z wczorajszej rozrywki...noc fajna,rano kupa,potem zmeczenie i ryk....wiecie jak udalo jej sie wcisnac cyca d buzi?na stojaco-ja stalam i sie kolysalam a ona jadla,dodam ze musialam ja poklepywac po dupci...masakra ale 15 min. i spi..oczywiscie dokarmilam na lezaco...Wiecie nawet gdybym chciala ja przetrzymac i pozwolic jej krzyczec to nie moge sobie na to pozwolic bo A. by sie nie wyspal i spal by calutki dzien-a tak chociaz wstanie o przyzwoitej godzinie i zajmnie sie mala popoludniu...
U nas dzis typowo angielska pogoda...ranek sloneczny poyem ulewa i znow swieci slonko...chyba spacer z glowy..

: 17 lip 2007, 11:12
autor: jagodka24
zborra ona ma roznie
raz sie zachlysneła (jak wyladowalismy w szpitalu) bo bek ja meczyl i jak jej sie wrocilo to od tego
potem w lozeczku jak lezała sliną
a wczoraj w trakcie jedzenia ale tak delikatnie chociaz moja siostra narobiła paniki i oczywiscie mnie nastraszyła
ja wiem ze to dla dziecka jest bardzo niebezpieczne ale staram sie tego na glos sobie nie mowic zeby sie nie stresowac bo to wcale nie pomaga
trzeba niestety byc opanowanym i spokojnym zeby w razie czego niesc pomoc a nie panikowac

: 17 lip 2007, 11:22
autor: Ewcik
doris, nosidełko jest z firmy Infant a model Active. Ja poszperasz po allegro to pewnie uda Ci się znaleść jakąś okazyjną cenę. My za nasze dalismy niecałe 60zł chyba. U producenta są po 199.

teraz relacja. Najpierw wyprawa do Karpacza.
Wsaliśmy sobie wcześniej żeby wyruszyć jeszcze przed upałami. Spakowałam wszystkie potrzebne dla Ali rzeczy i o 8.30 byliśmy już w samochodzie. Zatankowaliśmy sobie spokojnie i zjechaliśmy na autostradę. Po jakiś 2 może 3 kilometrach Mariusz gwałtownie zjeżdża na parking wysiada z auta kładzie się na ziemi i zagląda pod samochód. Wsiada i stwierdza że zanim pojedziemy w góry musimy zajrzeć do jego rodziców bo się pasek od prądnicy zerwał i trzeba nowy założyć. No więc pojechaliśmy sobie za Bolesławiec. Mariusz założył pasek, dotankował, naładował akumulator bo już padł. Teściowa stwierdziła że jak nie zjemy obiadu to nas z domu nie wypuści. Zjedliśmy wiec ziemniaczki z sosem z kurek (pycha) i ze schabowym i w drogę. wyjechaliśmy o 12.30 w sam największy upał. Ale dalismy radę. Do Karpacza dotarliśmy o 14, na obiad akurat. Pogadaliśmy trochę ze znajomymi i poszliśmy na spacerek. Alę miał w nosidełku nieść Mariusz, ale okazało się że Ala zaczyna płakać jak tylko on zakłada nosidło, ja założyłam i było ok. Aluni brakowało poduszeczki z mojego cyca :-D spała cały spacer przytulona do mnie.
a wyglądało to tak:
Obrazek
Obrazek
Kumpel zaproponował nam żebyśmy przyjechali do niego na kilka dni wiec zarezerwowaliśmy sobie miejsca na 4 dni w połowie sierpnia. Już nie mogę się doczekać.
droga powrotna minęła bez większych rewelacji. Tzn przespałam całą drogę, Ala zresztą też.
Nocka po powrocie minęła rewelacyjnie. Alunia spała od 22 do 9 z przerwą na jedzonko o 5. O 10 stwierdziłam że wypadałoby przejść się do tego klubu aktywnej mamy. Zebrałam się i pomaszerowałyśmy. Zajęcia super. Były nas 4 mamusie. Ala była najmłodsza z dzieciaczków. Ćwiczenia też super. Dzieciaczki zadowolone bo przez godzinę prawie cały czas u nas na rękach. Nawet nie wiem kiedy zleciała godzina. Po zajęciach zebrałyśmy się do kupy i skoczyłyśmy na lody.
Ddziś rano wstałam z takimi zakwasami że głowa mała, a czeka mnie jeszcze dziś spotkanie z jedną tiktakowiczką. Ciekawe jak ja dotrę na rynek?

: 17 lip 2007, 11:24
autor: ladybird23
Witajcie!

ja juz na posterunku od 6:30. Powiedziałam sobie dzis ze wstanę razem z Milenką i zobaczę czy będę moze mniej zmęczona niz jak sobie za każdym razem dosypiam z przerwami i powiem wam, ze od 7 mała spała znowu,a ja robiłam mały porzadek, cwiczonka, śniadanko i chciałam wejsc na TT ale oczywiscie znów coś nie działało i dopiero teraz sie udało!Czekam az A. wstanie i jedziemy do brata, mam nadzieje ze trasa minie w porzadku!
Mała dzis słodko spała znów do 3:30 pojadła i od razu do 6:30 to da sie strzymać :ico_oczko: Oby tak dalej, ciekawe kiedy prześpi całą nocke? :ico_noniewiem:

dorisnawet jak nie miałaś pogody zazdroszczę wyjazdu!!
My planujemy moze gdzies we wrzesniu na pare dni, ale nie wiem co z tego wyjdzie

ewcikno zaczelismy mała wozic w tym siedzonku, ale nie wierze ze jej moze być wygodnie w pozycji prawie siedzącej, taka przygarbiona, główka spadajaca w dół :ico_nienie: , dzieci powinny leżec przecież, a to siedzonko niby od 0-13 kg :ico_puknij: szkoda sie denerwować, ale jakos musimy dac rade
Przez te siedzonko właśnie musimy przełożyć wyjazd, bo mam nadzieje ze jeszcze przez 2 m-ce mała podrosnie i pójdzie z nią jechać!

glizdunia a moze Maya tak swirowała przez te upały?? :ico_noniewiem:

ja sie ciesze ze Milunia jest spokojna, czasem tylko ja dopadnie ból brzuszka, ale dość szybko dajemy sobie z tym radę. Teraz podaje jej espumisan jak tylko widze ze brzuszek twardnie i nie umi sie wypukać i jest ok.
A ile herbatki spija...i kupki przez to szybciej idą takie miękkie...kurde jak to napisałam to jakieś takie zadowolenie mi przyszło jakby to ciekawe było sie zachwycać nad kupa :ico_noniewiem:

: 17 lip 2007, 11:37
autor: GLIZDUNIA
Ladybird....a moze wy zle to siodelo przechylacie w samochodzie?bo jesli ustawisz je normalnie to bedzie prawie na siedzaco,ale mozna je odchylic by dzidzia lezala w nim z pupcia w rowku...poprostu wygnij je maksymalnie na leząco...musi sie dac i napewno bedzie wygodnie!
wiesz mysle ze to nie z ciepla tak swiruje bo u nas nie ma upalow...pogoda na sredni rekawek...ja mysle ze moja corka przechodzi "trudny okres dorastania" :ico_haha_01: ...ciekawe czy do jutra z niego wyrosnie? :-D :ico_noniewiem:

Juz zaczynamy wchodzic w ciuszki w rozmiarze 3-6 miesiecy czyli 68...i nowa partia ciuszkow sie szykuje...fajnie bo bedzie okazja rzeby jeszcze cos dokupic :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 17 lip 2007, 11:39
autor: Ewcik
ladybird23, nie dowiemy sie czy dzieciaczkom jest w tym wygodnie, bo nam o tym nie powiedzą. Na pewno jest bezpieczniej niż w gondoli albo co gorsza na rękach. Ala uwielbia jeździć w swoim foteliku. Patrzy się w okno i podziwia, potem zasypia i śpi w najlepsze najczęściej całą podróż. A jeździmy raz w tygodniu na weekend do rodziców moich albo męża 120km.

: 17 lip 2007, 11:43
autor: jagodka24
ladybird w zadnym wypadku nie woz jej na rekach!!!!! anoi w gondoli chyba ze masz ja przystosowana do przypinania pasami
nie wkładaj jej do fotelika zadnych poduszek ani kocyków
ja swojej wykładam tylko pieluszka bo sie poci strasznie ale to wszystko
dziecko jesy owszem zgiete ale moj fotelik ma jeszcze taa wkladke z waleczkami wiec glowka nie opada za bardzo na boki
mala najczesciej cała podróz spi a bylsmy juz w poznaniu i we wrocku czyli ok 120km w jedna strone

: 17 lip 2007, 11:44
autor: Ewcik
jagodka24, a skąd Ty jesteś ze do Wrocka masz 120km?

: 17 lip 2007, 12:07
autor: ladybird23
kurde sama nie wiem teraz co z tym siedzonkiem?
glizdunia ja swojego nie umie bardziej odchylić, w druga strone też sie go nie obrócić bo musiałaby mieć nóżki do góry, jak ma dupcie w tym dołku to plecki z główka jej jakos do przodu lecą, porazka :ico_wstydzioch: :ico_noniewiem:

: 17 lip 2007, 12:34
autor: zborra
Przepraszam...czy to jest jakaś gra??? Boże jak gorąco!!! wymiękam...

Hania wczoraj prawie nie spała, ale po kąpieli o 22 zjadła i tak klapnęła, że spała do 5rano!!! czyli mogę powiedzieć, że to nasza pierwsza przespana noc :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Jezu, jak fajnie! a dziś znów nie śpi prawie, na szczęście jak nie śpi to leży i się śmieje :-D

Doris no to w sumie może nie rewelacja, ale fajnie było na wyjeździe! :ico_brawa_01: A mężowi za aparat :ico_brawa_01: faceci... :ico_zly: A Ocypel...hm...coś mi to mówi...kiedyś tam jeździliśmy nad jeziorko...

Massumi a cóż to za egzamin? w ogóle to trzymam kciuki i podziwiam...I dziękuję Bogu :ico_sorki: że ja już nie muszę się niczego uczyć i zdawać egzaminów! A na wyjazd gdzie się szykujecie? my może też wyskoczymy dzieś w sierpniu, al etylko na weekend, bo J już nie ma urlopu przez te swoje durne studia! :ico_zly:

Jagódko na prawdę wiem, co czujesz...A ja chyba wczoraj wykrakałam, bo młoda w nocy po jedzeniu solidnie pawia puściła, a rano podczas jedzenia się zakrztusiła :ico_zly: ale ja już spokojnie do tego podchodzę, staram się nie panikować i jest ok.

Glizdunia biedna ta Twoja Maya...coś jej musi dolegać, bo bez powodu się nie drze...A ona się najada aby? może spróbuj odciągać przed karmieniem (albo lepiej po) i uzbieraj większą porcję i raz ją nakarm z butli?będziesz wiedziała, czy to wina głodu, czy inna...cóż, trzeba dochodzić powoli, bo dzieci nam nie powiedzą...

Ewcik nosidło fajne, wypadu zazdroszczę i cieszę się, że się udało! ale jak patrzę na Alusię wiszącą w tym nosidle... :ico_olaboga: ja jestem przeciwnikiem takich wynalazków...chyba w chustach im wygodniej...

A ja się parzę dziś...mam ochotę wskoczyć do jeziora, ale nie można...wrrrr......te głupie cyce...Za to letni prysznic...Wczoraj ćwiczyłam wieczorem! :ico_brawa_01: jestem z siebie dumna! poza tym masuję się pod prysznicem i znów wcieram balsam ujędrniający...może coś pomoże....?
A Hania też wyrosła...kupiliśmy jej rampersa na 68 i wydawał nam się w sklepie ogromny, a w domu :ico_szoking: długo ona go nie ponosi...
Ok,spadam, bo młoda u babci gdzieś kątem leży...buziaki!