: 24 cze 2009, 20:18
Witam
wpadłam tylko sie przywitać, nie mam siły na pisanie.
Wracałam z pracy i dostałam telefon że konkubent mojej teściowej zmarł
dostałam delirki i ledwo co wróciłam, a na dodatek tak lało, że wycieraczki nie nadążały.
Teściowa nie miała z nim slubu więc jest jedna wielka kołomyja z formalnościami.
A głowa to mnie tak boli że za chwilę chyba będę bełtać, po za tym jadłam tylko śniadanie
dla Su.
Gie potrzebne jeszcze będzie do tych kredytów ksero historii choroby twojej mamy - my też tak mieliśmy. Sprawą zajmowała się firma Cardif, a kredyt był z Lukas banku. Walczyliśmy z nimi 3 m-ce
wpadłam tylko sie przywitać, nie mam siły na pisanie.
Wracałam z pracy i dostałam telefon że konkubent mojej teściowej zmarł

dostałam delirki i ledwo co wróciłam, a na dodatek tak lało, że wycieraczki nie nadążały.
Teściowa nie miała z nim slubu więc jest jedna wielka kołomyja z formalnościami.
A głowa to mnie tak boli że za chwilę chyba będę bełtać, po za tym jadłam tylko śniadanie


Gie potrzebne jeszcze będzie do tych kredytów ksero historii choroby twojej mamy - my też tak mieliśmy. Sprawą zajmowała się firma Cardif, a kredyt był z Lukas banku. Walczyliśmy z nimi 3 m-ce
