
Daria nei jesteś sama...my też jak emeryci w tych sprawach...ja po ostatnim podejściu mam taką mega blokadę, że sama to już na pewno nigdy nic nie zaasugeruję nawet...zrobił mi taką przykrość, że po prostu nie i koniec...i chyba mi się zaburzyły hormony, bo już w ogóle nie czuję potrzeby.
Kamizela no to poznasz uroki pracy...w święta itp...jak ja sie cieszę, że pracuję u siebie!!! bynajmniej se dałam wolne w Wigilię

a ta piaskolina..no nie wiem...może fajne, ale póki co u nas takich rzeczy nie będzie...nie mam ochoty zdrapywać i wydrapywać tego badziewia z każdego kąta... Ja wierzę w D., na pewnoe niedługo będziecie śmigać super autem!!!
Doris e........może tam nie będzie Ci wcale źle? ale to stres tak zupełnie zmieniać otoczenie prawda? trzymaj się!! no i pokaż się w kiecy!