Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

witam
synek poszedł spać jak zawsze o 20, obudził się o 5.30 wypił mleko i spał do 7.30
u nas na razie pochmurno, mam nadzieje, że się rozpogodzi, bo zapowiadali słonko, a chciałam iść na spacer, a po południ znajomi przychodzą i grillujemy

[ Dodano: 2009-06-27, 08:54 ]

dzisiaj maly przeszedl samego siebie. wczoraj polozylismy go wczesniej spac bo taki marudny byl, wiec poszedl spac o 20 i obudzil sie dopiero o 8 rano no i nakarmiony i przewiniety spiocha dalej w lozeczku..)

woww , fajnie

[ Dodano: 2009-06-27, 08:55 ]

Marcia noooo super ta ruska

zgadzam się, ma kobieta talent, na prawdę super to było

ja rozmrazam lodowke mąz wroci to poodkurzam albo on albo ja... i musze kurz zetrzec z szuflady po d lozeczkiem a tam nie ma dojscia;/ no i poukladac rzeczy ale to potem


no i jak sie rozpogodzi a nic na tonie wyglada chciala pojechac do nalecozwa z małą... a potem moze do kazimierza nie wiem czy nie za dluga wyprawa dla niej chociaz bliso jest ale nie wiem jak sie bedzie zachowywac ..ale mnie dzis mocno ugryzla :ico_szoking:w nos az zabolalo..a wlosy mi wyrywa garsciami

ja mam lenia, mąż w pracy, synek drzemie, jeszcze 15 min i się obudzi to zrobię mu kaszkę

[ Dodano: 2009-06-27, 09:10 ]

c ..ale mnie dzis mocno ugryzla :ico_szoking:w nos az zabolalo..a wlosy mi wyrywa garsciami

Szymek wczoraj ugryzł tatę w palec, aż go zabolał, jeśli chodzi o włosy, to chodzisz w rozpuszczonych?

[ Dodano: 2009-06-27, 09:17 ]

musze kurz zetrzec z szuflady po d lozeczkiem a tam nie ma dojscia;/

ja wyjmuje te dwa szczebelki i wycieram, a jak wysuniesz szufladę to tez wytrzesz

moj tez ciagnie za wlosy. ja chodze w rozpuszczonych, bo nienawidze zwiazywac

a my na impre i mial byc grill ale chyba nici z tego...u nas ciagle pada i pada....

a wczoraj bylo takie goraco i duszno ze ubralam malego w takie body jakby z krotkim rekawkiem i nogawkami do polowy uda i opaske mial na glowke

super wygladal mam fotki ale na razie nie mam jak dodac bo sie laptop mezowi zepsul a tam byl program jakis bo to zdjecia z telefonu

Szymek wczoraj ugryzł tatę w palec, aż go zabolał, jeśli chodzi o włosy, to chodzisz w rozpuszczonych?

no ja chodze w rozpuszczonych bo mam krotkie i krecone teraz.... i nie moge zepiac w gumke...

milutka204 napisał/a:
musze kurz zetrzec z szuflady po d lozeczkiem a tam nie ma dojscia;/

ja wyjmuje te dwa szczebelki i wycieram, a jak wysuniesz szufladę to tez wytrzesz

u nas jest taki z tym problem ze szuflada jest wysuwana ale stoi przy scianie i nie da sie jej wysunac juz mobilizuje chlopa by odkrecil te łozeczko ale to tak smnao z prnaiem dywanow i pol roku prosze

a wczoraj bylo takie goraco i duszno ze ubralam malego w takie body jakby z krotkim rekawkiem i nogawkami do polowy uda i opaske mial na glowke

u nas tez a jak slonce zachodzilo to ziab i wez tu madry badz jak wiatr leb rozrywal... i zdejmowalam kocyk i nakladalam

a ja wlasnie umylam glowe wojowalam z mała bo plakala bo nei mogla sama usnac tyak z 20 min no az ja zielam uspokoila sie i polozylismy sie i usnela

a moj maly wlasnie wstal. a to spioszek

zaraz zrobimy mu z mezem deserek. jablko z bananem pierwszy raz dam mu surowe jabuszko, bo do tej pory gotowalam

plum z rana

melduję się przy kawce

wczoraj z chłopem posiedzieliśmy do późna, mały jeszcze jadł o 3, ale pospał do 8.30 ale i tak zakręcona jakaś jestem

my dzis w planach mieliśmy wycieczkę, ale też pogoda taka, że nie chce mi się z psem iść, a co dopiero gdzieś jechać także chyba posiedzimy w domu

Alan jeśli chodzi o ciąganie różnych rzeczy to jest zafascynowany Krzyśka brodą i jak tylko jest w pobliżu to łapkę wyciąga i się smyra o brodę

dooobra, lecę z psem, żeby nie było na ogrodzie już podlał kwiatki wcześniej, ale przejść sie lubi

a mój się obudził 40min temu wypił kasze i teraz leżymy na tapczanie, zabawiam go, bo już nie mam sił nosić, a i tak już mu się wszystko nudzi , a mi się chce strasznie spać , słonko coś nie chce wyjść

wiecie co u nas zaczyna sie z zebami cos dziac mala placze opuchniete sa no i gryzie rece io wszystko i ma sraczke popuszcza wodnisto przy piernieciach

ja sie witam dopiero teraz,

maly przespal nocke do 6.30 i gadal z robertem bo na strzelanke sie szykowal wiec ja o 7 wstalam zeby dac mu jesc i poszlismy spac dalej az do 10 zjadl kaszke i do tej pory gada i sie bawi,ja zjem cos przygotuje sie i jedziemy do kumpeli

a w nocy mialam nerwa, bo rob mial wrocic po 2 do domu mama mnie budzi i pyta czy rob jest a ja patrze i mowie ze nie zerkam na godzinie a tu 3.20 no to szybko za telefon i nie odbieral myslalam ze zaraz wylece z domu go szukac ale w koncu laskawie odebral i powiedzial ze za 20 minut bedzie bo mu sie rower popsul i pieszo idzie mogl chociaz mid ac znac ze bedzie pozniej bo cos sie stalo to nie...