Strona 88 z 201

: 27 sty 2008, 20:09
autor: Tagar
Jej, przepraszam was kobitki, ale widze ze zaczelam fale pesymizmu - a to u mnie bylo tylko chwilowe :) Mialam w sobote kiepski humor, ale wieczorem wyszlismy ze znajomymi, pojezdzilam na motorach, pogralam w pilkarzyki i zaraz mi przeszlo.

Jestem za podejsciem zony - nie mozemy sie skupiac na tym co nie tak. Trzeba sie pozytywnie nastawic!!!

Madziarka - nadal w dwupaku? Co lekarz mowi?

Coffe - ten fenoterol to koszmar. Tzn dzieki niemu nie urodzilysmy wczesniej, ale po odstawieniu faktycznie byl koszmar. Najpierw przez trzy dni okropne skurcze, bole, nieprzespane noce, brzuch ponapinany, slabosc na maksa, zasypialam w dzien nawet nie wiedzialam kiedy, a teraz sie wszystko uspokaja. Juz drugi dzien jest coraz slabiej. Prawie skurcze zanikly, zaczelam biegac, wychodzic ze znajomymi i nic nie zapowiada zeby mialo cos nastapic. Mala slabiej sie rusza, ale powoli zaczynam czuc jak tak jak dawniej - tzn juz ma bardziej skape ruchy, ale zaraz po odstawieniu to prawie wcale jej nie czulam, a teraz znowu. Rozwarcie mam caly czas 1,5cm. Ale jazda... Nastawiam sie wiec ze raczej dotrwam i to nawet blisko terminu, bo naprawde wszystko sie u mnie wycisza nagle. Dzisiaj nawet prawie cala noc przespalam!

Zona - sprzatanie to ponoc instynkt wicia gniazda :) Slyszalas o tym? Kobiety dostaja to tuz przed porodem i zaczynaja sprzatac i wszystko przygotowywac :)))

Dobra, mykam. Trzymajcie sie tam!

: 27 sty 2008, 21:54
autor: madziarka81
Hej.

Dalej cisza ale moze coś sie ruszy po jutrzejszej wizycie u lekarza.
Pewnie będzie masował mi szyjkę a to wspominam najmniej mile z okresu jak byłam po terminie z Patrykiem. No ale cóż, czasami to pomaga.

: 27 sty 2008, 22:49
autor: Anuszka
madziarka81, a mąż w takim wypadku nie może pomasować, czy to niebezpieczne? :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-01-27, 21:51 ]
coffe, ja też zajadam się słodkim, choć nie tylko. Mam pełno wyprysków na twarzy, może to od tego, hm?

: 28 sty 2008, 10:46
autor: żona
Anuszka pisze:coffe, ja też zajadam się słodkim, choć nie tylko. Mam pełno wyprysków na twarzy, może to od tego, hm?


ja właśnie też, a większą częśc ciązy miałam cerę super cacy :ico_noniewiem: Może znowu jakies hormony porodowe się w nas uwalniają i tworzą się wypryski?

Jak się czujecie?
madziarka81, ja też idę dzisiaj do lekarza, ciekawe co nam powiedzą :ico_oczko: może ci się uda uniknać tego masażu. Myślisz, że lepszy jest cewnik? :ico_szoking:

: 28 sty 2008, 14:33
autor: coffe
hej hej, melduje sie podwojna nadal :-D

zona, czekamy na twoja realcje z wizyty u lekarza :ico_haha_01:
anuszka, ja tym razem nie mam pryszczy od slodyczy, ale jak mialam na nie taka jazde tez na poczatku ciazy, to wtedy mnie niezle wysypalo :-D

mnie moj lekarz wlasnie wystrychnal na dudka, tak czekalam na wizyte w srode, bo mial mi odstawiac leki, a to juz ostatni dzwonek, zdecydowac kiedy polozyc mnie do szpitala na zdjecie krazka, zrobic posiew, usg i ... zadzwonilo babsko z rejestracji, ze jest chory i odwolane sa wizyty i do tego nie wiadomo, kiedy wroci :ico_placzek: baba do mnie, czy ja musze w tym tygodniu przyjsc, bo nie ma juz do innych lekarzy wolnych miejsc, zostal jeden taki staaaaary jak swiat ale ja nie chce...no myslalam, ze skonam, koniecznie musze odstawic fenoterol, lada chwila mam sciagac krazek, a ta z pytaniem czy sobie moge czekac...

teraz nie wiem za bardzo co robic, musze szukac lekarza, ale jak pomysle, ze znow wszystko od poczatku tlumaczyc itd. to mi sie odechciewa, a i tak musze isc, jak pech to pech :ico_placzek:

ogolnie czuje sie ok, brzuch nie boli, znow kilka dni ciszy, za to ucho naparza :-D

chodze juz po chatce, nawet poprasowalam ubranka i teraz zabieram sie za pieluchy, juz bym chcialam miec niunie przy sobie i nie musiec sie martwic i lazic po tych konowalach :ico_sorki:

madziarka, widzialam w szpitalu dziewczyny po masazu szyjki, ledwo lazily, podziwiam cie, ze do domku sama doszlas, moze ci delikatniej robil, tam jedna na czworakach doslownie sie czolgala, tak ja zmasakrowal :ico_olaboga: ale ponoc przyspiesza to rozwieranie szyjki

tagar, czyli u ciebie standardzik, wlasnie sie naczytalam w necie, ze po odstawieniu fenoterolu kilka dni naparza brzuch i jak nie wezmie cie na porod, to potem juz czekasz i czekasz,
prosze cie, przypomnij mi jak z jakiej dawki lekarz ci odstawial i ile mniej przez ile dni, kiedy przestlas brac w ogole

milego dzionka wam zycze, papapap[/b]

: 28 sty 2008, 14:39
autor: Anuszka
Czyli to prawda chyba, że wszystkiemu winne słodycze. Od dziś koniec, bo przecież już na siebie patrzeć nie mogę! Chociaż ciastka tak umilają życie... :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-01-28, 13:40 ]
A można tego masażu szyjki odmówić?

: 28 sty 2008, 14:46
autor: żona
Anuszka pisze: można tego masażu szyjki odmówić?


pewnie wszystko można, ale ja bym się zastanawiała poważnie. Wiesz trochę bólu, ale przynajmniej nadzieja, że się coś przyspieszy...czasem kobieta ma skurcze silne, juz bardzo cierpi i szyjka ani drgnie :ico_noniewiem: wtedy to bym chyba sama błagała o ten masaż :ico_oczko:

coffe, ja miałam taką akcje z moim ginem też. Nie byłam na wiziycie 3 tygodnie bo se polazł mądrala na urlop... eh. Coprawda ja nie brałam fenoterolu ani nie miałam krazka, ale też się nieźle zdenerwowałam, dlatego wcale ci się nie dziwie :ico_zly: Mój jest do tego tak w d*** uprzejmy, że normalnie jak dzisiaj usłysze od niego jakieś kolejne "miłę" słowo to mu powiem co se o nim mysle o! Poza tym postanowiłam iśc prywatnie w środe do lekarza poleconego mi przez koleżankę, która niedawno urodziła. Rozmawiałam z nim przez telefon i jest przemiły, mam nadzieje,z ena wizycie tez taki będzie, zresztą nie oszukujmy się jak się nie idzie z NFZtu tylko się płaci to są o wiele milsi. Jak mnie denerwuje jak słucham, że mało im się kasy daje grrrr. Może ktoś by w końcu zaczął pilnować ich pracy, bo nie dość,ze przyjmuje prywatnie pacjentki jak są na dyżurach w szpitalu, to jeszcze pracuje w 3 miejscach na raz, to ja sie nie dziwie, że bedąc w szpitalu na dyżurze ledwo chodzą i jeszcze mają czelność mówić, żeby nie przyjezdżać o 3 nad ranem bo wtedy oni śpią i jedyne na co rodząca moze liczyć to spojrzenie lekarza przez dwie wąskie szparki zamiast oczu, a do rana i tak nic nie będą z tobą robić :ico_zly: aż się we mnie gotuje na nich o!

coffe, tobie tez chyba nie pozostaje nic innego jak iść prywatnie :ico_olaboga:

: 28 sty 2008, 15:23
autor: coffe
zona, masz calkowita racje, ja sie tez gotuje, jak slysze, ze chca podwyzki, bo malo zarabiaja :ico_zly: ale niech pokaza lekarza, ktory nie ma super chaty, super wozu, super wakacji egzotycznych i ferii na nartach, ktorego dzieci nie chodza do szkol prywatnych itd. naprawde malo takich jest...
maja wsio w d..., najbardziej mnie martwi to, ze musze od poczatku opowiadac o swoim stanie zdrowia komus innemu, a niestety nie obejdzie sie bez wizyty w tym tygodniu, z uwagi na odstawienie leków i decyzji co do krazka...

zla jestem jak cholera, ide dalej prasowac pieluchy :ico_zly:

: 28 sty 2008, 15:30
autor: żona
coffe, przede wszystkim powinien wyznaczyć kogoś na zastępstwo dla swoich pacjentek w zaawansowanej ciazy, a juz tym bardziej takich jak ty, gdzie trzeba szybko podejmować decyzje! Jak mozna tak zostawić biedną kobietę samą na sam koniec! grrrr

Prasuj prasuj kochana i nic sie nie denerwuj! Na pewno inny lekarz się tobą zajmie jak należy! Przynajmniej będziesz miała konsultacje z innym niz ten twój i będziesz wiedziała, ze na pewno wszystko jest w porządeczku :ico_oczko:

Buziaki!

: 28 sty 2008, 17:24
autor: karina22
heyka! my własnie wrócilisy z miasta,bylismy po wózeczek,bedziemy o obierac njprawdopodobniej dzis albo jutro :-D :ico_brawa_01: ,jest bombowy ,w komplecie jet fotelik samochodowy,chcoc zastanawiam sie czy da sie go do wózka zamontowac :ico_noniewiem: