Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

u nas spokojnie, ja biore kapiel zawsze razem z mała, odkad kapiemy ja w duzej wannie, wiec juz od 19:30 chodze w piżamie i jest mi bardzo dobrze..nie czuje sylwestrowej atmosfery A. popija sobie wiśniówke a ja drinki z malibu mała spika, mam nadzieje ze petardy o polnocy jej nie obudza...a tak wogole to nie wiem czy mnie nie obudza ..czekam na te obiecane tance i swawole... ale na czekaniu moze sie skonczyc

[ Dodano: 2007-12-31, 21:46 ]
i tak sobe mysle ze tez wam kochane złoze zyczenia, bo jutro nie wiadomo jak z czasem bedzie na tt...
Z Nowym Rokiem lepsze życie rozpocznijmy wraz
Niech współpraca z Łaską Bożą przeobraża nas.
Silni Wiarą i Nadzieją Miłość nieśmy w świat
Dni nam lepsze zajaśnieją i każdy będzie z tego rad.
bardzo mi sie podobaja tez zyczenia i tego zycze wam i sobie

i ja tez sie jeszcze melduje przed polnoca....tez sie boje ze petardy Maye obuzą...po otwartym juz szampanie(gdybysmy mieli nie dotrwac to juz otwarlismy)i zjedzonym deserku i kolacyjce...robi mi sie cieplutko w brzuszku a wypilam pol kieliszka szampana....raz w roku chyba moge? .....

Może jeszcze za wcześnie, ale Karol już musiał iść spać więc otwieram pierwsza szampana, PIJMY DZIEWCZYNY!!!!! ZA TEN NOWY ROK!!!!!


[ Dodano: 2007-12-31, 22:09 ]
A tu jeszcze fotki jak Karolek dziś imprezował

Gwiazdki najjaśniejszej,
choinki najpiękniejszej,
prezentów wymarzonych,
świąt mile spędzonych,
karnawału szalonego,
roku bardzo udanego.

A ja daję Hanię moją śmieszkę ukochaną, moje słonko, moją tegoroczną miłośc!!!
http://pl.youtube.com/watch?v=qbayHf8Chh4

Kate, to dobrze, że z T już lepiej...nie myśl o przeszłości...nie warto...
Lady ja próbowałam wczoraj kąpieli z Hanią, ale ciagnęła mnie boleśnie za cycuchy więc dziękuję tej pani! jednak J robi to delikatniej
Karolek świetny!!!
my siedzimy z rodzicami, pijemy, ja już mam wino na koncie i co teraz będę pić???
przyjechała ciotka...wujek z kuzynką...więc jeszcze z godzinę posiedzimy...

Życzę Wam...mniej stresów, oby w naszym kraju dało się żyć, żeby nasze dzieci ładnie jadły, spały ...były mądre, pogodne...e..............wszystkiego naj, kochane moje kobiety!!! i sobie i Wam życzę też w tym roku...spotkania!!!

matko Zborra....Hania smieje sie identycznie jak Maya-one mają takie same glosy ...niemzliwe normalnie....nagram moja to porownamy ...ja tez uwielbiam ten smiech hihihi....Haniusia oczywiscie sliczna smieszka .....
U Was juz po polnocy...u nas jeszcze przed...taka dziura czasowa ....czekam juz na ten symboliczny moment zeby z czystym sumieniem isc spac......tak sobie siedzimy z A. i gadamy o przyszlosci....i chyba przesuwamy nasz slub ...nie ze go nie chcemy...ale kosztowal by nas duuuzo....a chyba priorytetem jest domek dla Mayi....musimy si za tym rozejrzec w tym roku....a wtedy bedziemy kombinowac z weselichem....dom na 1 miejscu....bo ceny tak rosna ze niedlugo nawet marzyc przestaniemy...szok normalnie....marzy mi sie ze Maya wyleje cos na podloge a ja jej powiem ze nic sie nie stalo.....ze mama wytrze....bo poki co to bylaby tragedia prawie ...w tych wynajetych dmkach to nie mozna robic nic.....ach ja tu o pierdolach hihihi a tu swieto ....jeszcze raz szczesliwego nowego.....ciekawy jaki bedzie..bardzo sie go boje....

Glizduniu...rozumiem Cię...Was...I wiesz co...macie rację...zresztą, patrząc na nas..to ślub nie jest wcale potrzebny. Często nawet utrudnia.
My słaśnie myślimy, czy nie wyjechać w nonono...........co tu nas czeka? a tam...i Was....nawet pracując normalnie stać na życie, czasem na szaleństwa A u nas? człowiek zapierdziela i nic...ciągle myślę, co mogę a co nie...może się jednak zepnę w tym roku? ale boję się...za dużo teraz mam...Hania...i może nie znam języka tak dobrze...boję się...choć do stracenia nic nie mam...za dom nie płacę.......więc może...powiedz, warto???
tylko z dzieckiem już nie ruszę w nieznane...a liczyć na kogoś...ciężko...i nie wiem...waham się ciągle...

ja już ululana w 3dupy...wino całe i szampan...help...Hania nie spała...Wstała akurat na północ, posmakowała szampana...może jak dostanę zdjęcia od kuzynki to pokaże....dopiero niedawno usnęła...chyba petardy ją zbudziły...

Ok, lecę mojego J ...wiecie

do później

hello...witam sie w nowym roku...o roczek starsza ...matko ale ten czas leci...szok normalnie....
mywczoraj o polnocy lyczek szampana...buzi i spac....nocka srednia bo Maya juz od 6.00 nie spi....a my jakos ciezko to znosimy...jeszcze A. ma kaca wiec wogole nic mu sie nie chce....

Zborra...ach rozumie....napewno nie latwo jest sie zebrac na decyzje o wyjezdzie...i to z malym dzieckiem!!!!tak jak ja wyjezdzalam to luz bo to byla raczej przygoda,wakacje.......ale inaczej jedzie sie ukladac zycie.....widze to teraz po sobie....znalezc prace no niby luzik...szukasz skladasz aplikacje i moze cos sie trafi...a mnie taraz na sama mysl zoladek boli....bo znalezc cos na moich warunkach to juz nie latwe....pol etat z dziwnymi godzinami pracy to juz wogole...i jeszcze wymagania urosly bo juz nie wezme byle czego bo juz 1,5 roku sie meczylam i drugi raz nie chce....no ale zycie ,nie?ten nowy rok wszystko pokaze...wyjasni....i oby byl szczesliwy!!!!!!!!!!!!!

dobra nie smece...Sikorko cudny Karolek imprezowicz

hejka ..

u nas tez o 24 było wesoło ..... Filip sie obudził i stał godzine w oknie i ogladal fajerwerki ... a Jakub nic .......... obudził sie jak ja juz zasypiałam ... gówniarz jeden ..... hehe

chciałam sobie w nocy chociaz film obejzec a nonono zasnęłam ...... i cos dalej spiaca jestem

Dzień dobry...stara rura się wita

U nas ok, chociaż Hania jakaś czujna była...ja średnio się czułam...ale jakoś wreszcie usnęłam...Niestety Hanka bezlitośnie o 8 urządziła pobudkę...Dzięki Bogu...jakoś między nami się pobawiła i usnęła!!! wstaliśmy więc po 9...potem wspólne śniadanko...Jaśnie Pani w tym roku wybredna...melon z biszkoptami dziś ble...kaszka też nie bardzo...więc zajadała chlebek z masełkiem... Muszę zgrać fotki...i dopisać wreszcie Haniny kalendarz...
Ej...a czy Wasze dzieciaki jedzą już np jajko czy tam żółtko na parze? nie w zupce, ale np jako śniadanko??? i parówkę czy coś??? bo już nie wiem co mojej wymyślać...Właśnie gotuję zupę szpinakową...ciekawe jak będzie jadła...

Ok, lecę poszperać tu i tam...i do garów...buziole!