Strona 871 z 1041

: 19 gru 2008, 23:57
autor: doris
anza, miłego wąchania

no Łódź i Warszawa to rzut beret więc jestem za, ale Ty taka zalatana, że pewnie też krucho z czasem będzie...

no i spać bym z chęcią poszła, ale się przestawiłam już na tryb nocny i spać mi się nie chce... :ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-12-19, 22:59 ]
dobra zabieram nonono w troki i spadam. jutro pewnie nie wpadnę bo rano szkoła, potem wizyta u Gosi i małego Fabianka, potem jazdy i jeszcze Wigilia Instruktorska i jak wrócę to czas dla męża i sen bo w niedziele znowu do szkoły... masakra jakaś :ico_olaboga:

: 20 gru 2008, 01:00
autor: Sikorka
Moje Kochane jestem ..... nadal sprzątam, zmywam, piorę, pomału zaczyna być coś widać, to znaczy są już jakieś efekty. I marzę już o Świętach, lenistwie i obżarstwie.

Cieszę się bardzo, że GLIZDUNIA ma coś, co nie jest groźne :-D i że kamizela zostaje, tak choc daleko ode mnie to jednak w PL. I wierzę, że Wam się wszystko poukłada tu tak jak chcecie. I też chcę zmywarkę i salsę tak jak Anza i mój Karol gaduła tak jak Hania tylko on po tacie. Karol siada na krześle i mówi jaką piosenkę mu włączyć i jest: "pijaci" "dziuba" (Czy ktoś widział dziub, dziuba), "łapy" (łapy, Łapy, cztery łapy) "dzika" (dzik jest dziki, dzik jest zły - z Akademi Pana Kleksa - Kacper właśnie przerabia lekturę i tak się pasjonujemy ostatnio tymi piosenkami) I juz sama nie pamiętam jakie on zna jeszcze te piosenki :-D A dziś słuchaliśmy kasety nagranej jak Kacper miał 2 lata i mówie do niego powiedz "ja pierdykam" a on "ja pieldytam, pienknie, ja pieldytam" taką mieliśmy polewkę z tej kasety, znalazła się oczywiście przy sprzątaniu :-D

I się rozpisałam i zapomniałam co Wam każdej z osobna miałam jeszcze napisać :-D

No to napiszę jak to u nas z Mikołajem było i jest. 6 grudnia przychodzi w nocy i zostawia dzieciom prezenty pod poduszką lub koło łóżka, bo nie zawsze się zmieści, a dzieci zostawiają mu pierniczki, które pieką z mamą wcześniej, pierniczki mama chowa do puszki i są potem na Święta. i z tej tradycji w tym roku mama się nie wywiązała, Mikołaj poszedł sobie głodny :ico_oczko: A pod choinkę to wszyscy sobie robią nawzajem prezenty, nie ma ani Gwiazdora, ani aniołka, dzieci też robią rodzicom prezenty, tak jak u anzy, z plasteliny, wyklejanki itp, takie ja robiłam z siostrą swoim rodzicom i teraz nasze dzieciaki też coś wymyślają. I oczywiście kacper i Patryk - syn mojej siostry, po zjedzeniu kolacji wigilijnej, odśpiewaniu kolęd, zakładają na głowy mikołajkowe czapeczki i rozdają prezenty :-D , niedługo przejmie ten obowiązek najmłodszy w rodzinie, czyli Karol :-D

Kochane, mam jeszcze pytanie, czy u którejś z was gotuje się na wigilię barszcz, taki na prawdziwym zakwasie buraczanym??? Kurcze w tym roku wymyśliłam sobie taki właśnie, przepis znalazłam w takiej książce ze starymi tradycyjnymi potrawami i nie wiem co mi wyjdzie, właśnie buraki stoją już w słoju i zakwas się robi :-D

Matko, już północ, a ja musze jeszcze prysznic wziąść, bo jeszcze w ciuchach siedzę. Dobranoc.

: 20 gru 2008, 06:12
autor: doris
napisałam zajebistego posta i go nie ma :ico_zly:

więc postaram się powtórzyć com wcześniej spłodziła...

poszłam spać o 23, a wstałam o 3.30 bo już spać nie mogłam :ico_olaboga: maskara jakaś!!! Co te nocki ze mną zrobiły??? W nocy spać mi się nie chce, a w dzień marzę o łóżeczku :ico_puknij:
Daria życzę Wam, a właściwie to Arkowi szybko powrotu do normalności po przejściu na zmianę dzienną. ja pracuję na nocki nie całe 2 miesiące, a mam duże problemy by przywyknąć że w dzień się nie śpi, a Twój Arek to chyba już sporo pracuję w nocy nie??

Sikorka, U mnie w domu na Wigilię zawsze jest zupa Grzybowa - moja mama gotuje rewelacyjną grzybową, mniam, mniam, a w drugi dzień świąt do popicia do obiadku jest barszcz czerwony, ale rodzice gustują raczej w takim tylko do odgrzania Krakusa, więc niestety w przepisie Ci nie pomogę.
a pieldytam
ubawiłam się z rana :)

[ Dodano: 2008-12-20, 06:05 ]
miłego weekendu majóweczki, ja uciekam do szkoły :(

i jeszcze muszę wam powiedzieć że moje dziecko woła na mnie ( i na większość dookoła) "mamu" brakuje tylko "t" na końcu :ico_haha_01:

: 20 gru 2008, 09:55
autor: Patrycja.le
To ja się tylko przywitam i lecę na śniadanko :D
Sikorka ja też niestety nie pomogę :(

: 20 gru 2008, 10:13
autor: Sikorka
Witam sie witam :-D

Nie ja to w sumie przepis na ten barszcz mam, tylko zastanawiam się jak to smakuje :-D U mnie też będzie zupa grzybowa, którą sama z własnych grzybków gotuję, ale tak sobie umyśliłam ten barszczyk do popicia pierogów. No cóż zobaczymy jak wyjdzie :-D Jak bedzie niedobry to ugotuje drugi po swojemu :-D

A teraz chyba wyszykuję Karola i zaprowadzę do dziadka, a sama po sklepach polatam, wiecie że nie mam jeszcze prwzentu dla siostrzeńca - chrześniaka :ico_olaboga: chciałam jakąś płytę z muzyką mu kupić i może jakis t-shirt, no ale u nas w mojej dziurze, nie ma sklepu muzycznego :ico_olaboga: do Radomia już nie pojadę, a jak byłam to nie wpadło mi to do głowy, taka du..... ze mnie. No muszę cos wymyśleć. :ico_olaboga:

: 20 gru 2008, 10:31
autor: GLIZDUNIA
hallo,
dziewczyny barszcz z uszkami to u nas tradycja...choc mama mowi ze ona zawsze miala grzybowa albo grochowke :ico_noniewiem: ...no tylko ze ja robie barszcz z Knorra z puszeczki :ico_wstydzioch: moze za rok zdecyduje sie sama upichcic :ico_noniewiem: ....

a ja dzis zle spalam-na niewygodnej stronie lozka..i sie nie wyspalam,i humor mam raczej zly...A. zrobila na sniadanie wypasione kanapki z jajkiem...i cyba zeby nadrobic za wczorajsze....ale mnie nie ruszylo.... :ico_noniewiem: ide do pracy....papa

: 20 gru 2008, 10:40
autor: Sikorka
GLIZDUNIA, a ja to bym chciała wypasioną kanapkę z jajkiem :ico_oczko: Miłej pracy. Ja już wszystko wyczytałam tu i tam, poczte odebrałam więc też lecę :-D

: 20 gru 2008, 15:59
autor: zborra
Hej!
no my wczoraj jakoś posnęliśmy w końcu, ja niesytety o 2musiałam wziąć antybiotyk :ico_zly: ale spałam se dalej...o 7.30...a potem do roboty! zdążyłam zrobić zakupy przed pracą, a potem o 9miałam klienta :-D jescze z tamtej pracy. Koleś przyjechał na manicure z innego miasteczka, tłukł się autobusem, żeby zapłacić mi 20zł! kumacie? ale fajnie!
a potem już czytałam sobie Briget Jones...fajne jak cholera!
Glizdunia to podziel się kanapką z jajem!
Patrycja Ty na step? chyba w celach rozrywkowych...
Anza salsa? to ja idę z Tobą!!! bardoz zawsze marzyłam o tańcu...ale skończyło się na marzeniach.....
Sikorka u nas barszcz to obowiązek...ale nie na zakwasie. Mama gotuje wywar z mięsa i warzyw, a potem wrzuca buraki, przyprawia i dodaje ten koncentrat barszczowy :-D z butelki...i jest pysznie, mniam mniam!
a z tą kasetą to musiało być zabawne! super takie wspomnienia...tylko zaraz mam żal do siebie, że tak mało na kamerę nagrywamy Hanię...

ja mam zrobione ciasto na cynamonowe ciasteczka...teraz czeka w lodówce i zaraz będę piec...ciekawe co to będzie, bo 1raz robię...Sikorka a czy Ty kiedyś nie szukałąś przepisu na kruche ciasteczka? ja mam fajny przepis na przepyszne ciasteczka, to wieczorem mogę napisać...
a moje dziecko nam odstawiło histerię przed spaniem! wiecie co...ja już nei mogę...wypiła mleczko i płacz...gadam jej spokojnie, że musi spać, a potem będą ciasteczka itp...a ona wyje i wyje... a jak moja mama ją kładzie na drzemkę to ona usypia w mgnieniu oka i cicho! :ico_puknij:

dobra, zmykam na razie...
A! nei jadę jutro na ten roczek..J pojedzie sam, ale wcześniej bo skoro i on chory to tylko zostawi prezenty i ma wrócić...ciekawe...jak ich znam to każą mu zostać mimo choroby i będziemy same do nocy...

: 20 gru 2008, 16:18
autor: Juli
Dzien dobry! Ja dopiero pochlonelam sniadanko izaraz lece sie myc.Mis spi z kupą.. ale byl tak jeczacy, wył,chodził jak pijany.. Ze teraz boje sie go obudzic i przewinac,bojuz nie zasnie.. a ja musze wziac [rysznic!
Wrocilam do domu o 7. Po pracy wypilam piwko przy barze ze znajomymi i pojechalam taxa do domku..
I oczywiscie.. mama od razu-ze Mis cyrk zrobil i ze od 3 do 5 histeria,rzucanie smokami, ryki,wymuszanie..i w koncu - latał dzikus isie bawił. Nie wiem.:/ Dziwne..zeby dziecko o3 rano wyjac zeby sie bawiło.Noasle nie bede jej stresowac isie wykłocac, borobi mi wielka przysluge.. ze ja pracuje itp,a ona spi u mnie ipilnuje wnusia.

Zaraz przyjezdza kumpela i bedziemy piekly aniolki z masy solnej,pierniki na choinke itp..
Wczoraj wyłam na ulicygodzine.. bo...
Duzy napisał ze bedzie we wtorek wieczorem.. albo nie bedzie na Swieta. Wiec ja w ryk. Stalam,gapilam sie na choinkina starowce.. a potem zadzwonilam do Szwecjii zaczelam sie klocic.. Pokrzyczelismy na siebie, pozrzucalismy wine.. potem byl lament i "kocham Cie..Misiu,Pysiu.."..
Ale w koncu Duzy wywalczył i zarezerwowalam mu prom na noc z poniedzialku na wtorek.. Ufff...
Rozłąka, wyjazdy,obowiazki.. Ale Swieta bez męża,bez ojca...Bylybystraszne. Nie przezylabym chyba tego. JEszczemam okres i taka sieczke hormonalna w glowie..ze fjuuu fjuuu.
No ale nie ma co juz pisac.Jestok. Czekam na wspolne kupowanie choinki i wszystko co zwiazane z rodziną.

Co do zakupow- byly tak masakryczne korki, ze pojechalismy najpierw na lumpy - I kupilam sobie rewelacyjne 3 sukienko-tuniki, żakiet grzybek na lato, bluzke iMisiowi pizamke z Kubusiem Puchatkiem.. potem zahaczylismyo dobry miesny, warzywniak..ijuz pedem do mnie.. bozaraz lecialam do roboty. Ale... Rodzice dzis wzieliliste i kupia mi wszystko, a przyjaciel wzial autkoi odbierze Duzego rano we wtorek z portu! Wiec jeszcze lepiej hehe :-)

Czytałam was. Ale przepraszam- odpisze Wieczorem. Mam niewiele czasu na wyszykowanie sie! ieczor mam dla siebie.. wiec nadrobie! Buziak :*

: 20 gru 2008, 17:07
autor: GLIZDUNIA
a ja juz dawno po pracy...Maya sie polozyla na kanapie i usnela wiec czekamy az sie zbudzi i jedziemy na zakupy ostatnie takie wieksze....nie mam jakos checi na nic,ani pisac mi sie nie chce...wybaczcie...