12 sty 2009, 15:47
wrocilismy od lekarza
jak powiedzialam mu z czym przyszlismy, to spytal jaki mam problem
powiedzial, ze do roku spokojnie moge go karmic piersia, wszystko czego potrezbuje to otrzymuje
a z tym zelazem u malego, to jest w normie
i to jest tak ze aby powiedziec ze jest jakis niedobor zelaza trzeba zrobic jakies dosatkowe badania, bo sam poziom oznaczony z krwi nic nie mowi... albo na tyle za malo, aby mowic o jakims niedoborze
a o jedzeniu w nocy cyca, to mowil, ze on raczej nie jest glodny, budzi sie nie tylko do jedzenia, ale jeszcze zeby sie przytulic, uspokoic...
mowilam o tym wczorajszym bananie, powiedzial, zeby banany narazie powoli, bo to sa jego pierwsze posilki, lepiej zaczac od jabluszka, marchewki...
hmmm i co jeszcze...jak mi sie przypomni to napisze...
i jak sie chce kontrolowac cy wszystko w normie, to wystarczy robic sama morfologie, bo juz po hemoglobinie widac, czy jest jakis niedobor zelaza....