Strona 874 z 912

: 22 lis 2011, 18:38
autor: iw_rybka
i powiedziała mi dokładnie to samo
- no wiesz,ma sie ta madrosc zyciawa :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: ,zartuje oczywiscie :ico_oczko:
takie bezssensowne zamkniete koło.. :ico_puknij:
- dokladnie i my taki wlasnie problem mielismy,jak Andrzejka chcialam do zlobka zapisac :ico_zly:

: 23 lis 2011, 10:28
autor: NICOLA_1985
dzień dobry :-D
komu pysznej kawuni?
Obrazek

[ Dodano: 23-11-2011, 09:29 ]
no wiesz,ma sie ta madrosc zyciawa :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: ,zartuje oczywiscie :ico_oczko:
ja zawsze wiedziałam, ze Ty mądra kobieta jesteś :-D

: 23 lis 2011, 10:30
autor: iw_rybka
ale pachnie kawusia,ja poprosze z ta ciemna czekoladka na spodeczku :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 23-11-2011, 09:33 ]
moja Zucha wlasnie konia na biegunach dosiada :ico_oczko: Dostalismy go kiedys od znajomych dla Andrzejka ale on byl starszy i srednio sie nim bawil,ale widze,ze Zuzia juz od kilku dni go ujezdza :ico_brawa_01:

: 23 lis 2011, 10:46
autor: NICOLA_1985
prosze się częstować :-D

my też mamy konika na biegunach :-D i też dostaliśmy , moja mama pracowała u takiej jednej pani w domu (sprzątała jej wille) no i miałam trochę rzeczy dzieki temu po tej pani synie, zabawki ktorymi on juz nie chciał sie bawić, właśnie ten konik, keybord i inne tego typu no i trochę ubranek takich co pasowały tez na dziewczynkę np. szlafrok czy piżamki z których wyrósł... rzeczy w dobrym stanie więc się cieszyłam :-)
ja mam jakieś takie szcęście , że mi się sprawdza takie powiedzenie stare "Bóg daje dzieci i Bóg daje na dzieci"... zawsze po tym jak urodziłam któreś z moich maluchów znalazły się osoby które pomagały mi za darmo, np. dały lub pożyczały różne rzeczy ubranka, wózek, fotelik samochodowy i inne rzeczy bo gdyby nie to to byśmy nie mieli nic i nie wiem jak byśmy sobie poradzili... :ico_noniewiem: niby S. pracuje na kopalni ale serio tyle mamy wydatków , że cieńko jest bardzo często... ale w odpowiednich chwilach poajwiają sie różne osoby i jakoś dajemy rade :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 23 lis 2011, 10:48
autor: iw_rybka
"Bóg daje dzieci i Bóg daje na dzieci".
- u nas to samo,ja Zuzi z ubranek kupilam tylko 2 sukienki i leginsy,reszta zdobyczna :ico_brawa_01:

: 23 lis 2011, 10:55
autor: Allia
Cześć:)

Widziałyście dzisiejsze google? :-D

: 23 lis 2011, 10:57
autor: NICOLA_1985
ja Krystianowi szczerze jeszcze nie kupiłam nic.... jak tak się zastanawiam... no nie... dołożyłam tylko połowe kasy do kurtki zimowej bo reszte zapłaciła moja mama za co jestem jej bardzo wdzięczna :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :-)
Karolinie nie kupiłam też prawie nic z ubrań.. jej kupujemy tylko buty w zasadzie a resztę to dostaje na święta, urodziny, moja mama jak przyjeżdża z Holandii to przywozi sporo ubrań dla Karoliny i Krystiana albo dostaję po kimś ubranka w na prawde dobrym stanie..
ale ja też nie raz pomogłam i dawałam ciuszki innym osobom po moich dzieciach, teraz troche sprzedaje bo zbieram na inne potrzebne nam rzeczy ale jak to się mówi "dobro powraca" :-) :ico_oczko: wiec staram się tez być pomocna aby inni ludzie się ode mnie nie odwracali i zebym miała pomoc do puki będę jej potrzebować :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

[ Dodano: 23-11-2011, 10:02 ]
google świetne :-D

: 23 lis 2011, 11:19
autor: iw_rybka
Widziałyście dzisiejsze google? :-D
- taaa ale doszlam tylko do slaczkow :ico_wstydzioch:
ale jak to się mówi "dobro powraca"
- ale to jest prawda,ja w szptalu na turnusie poznalam dwie kolezanki i ja jednej wysylam ubranka po Andrzejku,a druga mi przysyla ubrania po corci :ico_oczko:

: 23 lis 2011, 11:24
autor: NICOLA_1985
no i dokładnie o takich sytuacjach mówię :ico_haha_01: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 23 lis 2011, 11:54
autor: elibell
to ja mam tak z siostrą, ona mi śle po swojej córci, albo odkupuje od kogoś na elizkę, a ja zaopatruję ją w ciuszki dla synka, które i tak do mnie wracają na dorianka:) na eizę to rajstopki i buciki kupuję, bo nawet kurtkę zimowa ostatnio koleżanka mi dała, bo dla swojej córci dziadek jej kupił a szkoda jej było by kurteczka leżała:)

na elizkę jak się o ciąży dowiedziałam to koleżanka mi dawała po synku, miała dużo uniwersalnych i się bardzo przydaly, później może raz większe zakupy robiliśmy a tak to siostra mi wysyła ciuszki.