podczytalam was ale wybaczcie nie pamietam nawet co ktorej odpisac ogolnie jedno najwazniejsze DZIEKUJE ZA KCIUKASY
porod trwal 2,5godz czyli rewelacja
jak 5-tego przyjechalam do szpitala o 21 podlaczyli mi oxy to do 1 w nocy przy niej lezalam i bole ustawaly dopiero gdy odlaczyli mnie od kroplowy i K pojechal do domu cos zaczelo sie dziac -szyjka zaczela sie rozszezac i tak chodzilam do 6
o 6 skurcze i to jakie tel do K i jakos przelecialo wykonczona bylam 34 godz bez snu mdlalam prawie na porodowce ale sie udalo

jutro opisze dokladniej i wstawie fotunie teraz idziemy do lozia