Strona 880 z 1166

: 09 lip 2009, 09:22
autor: shoo
Pati85, a moze w tym chlebie (w opakowaniu) byla jakas dziura i stad ta plesn? u nas sie juz to kilka razy zdarzylo... jak kupowalismy chleb tostowy :ico_noniewiem:
moj maly tez od rana rozrabia... wiesza mi sie na nogach.. a przed chwila mnie niezle podrapal, ale to moja wina, bo mu nie obcielam paznokci :ico_noniewiem:
SHOO - zdjęcia super, mi podoba się salon... Rozumiem, ze większość mebli była na miejscu?? Chodzi mi o te jasne komódki, krzesła, etc.?? Ja akurat nie przepadam za takim stylem, ale generalnie mieszkanko bardzo fajne, bo jasniutkie, ma fajne okna i balkony, no, a widok... ehh...
tak, meble i wszystko juz tu bylo... ja sama tez bym tak nie urzadzila wlasnego mieszkania, ale nie jest zle :-) wszystko jest w b.dobrym stanie... zebys widziala inne mieszkania do wynajecia... brud, kable wiszace ze scian itd... dlatego znalezienie tego mieszkanka zajelo nam ok. 3 m-ce
wiecie, schudlam 2 kg (ograniczanie sie przez 1,5 tygodnia)
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

i brawa dla Zu za kolejnego zebalka.. u nas tez idzie dolna prawa dwojka :-)
Ja tez sie potwornie balam porodu (co w moim przypadku bylo akurat uzasadnione), ale wystarczy, ze przeczytacie sobie opis porodu SHOO i od razu przestaniecie sie bac Polecam, szczerze...
wyglada na to, ze moj porod to byla bajka ;-)
nie do konca tak bylo, tez sie nacierpialam... rodzilam SN i bez znieczulenia, takze "troche" bolalo ;-)
ale dalo sie przezyc.. jak widac :-D

: 09 lip 2009, 09:48
autor: yoanna
Czesc :D moze to glupie pytanie - ale co znaczy SN? :D :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

Jejku ja porodu tez sie balam, i pamietam jak mi przeszedl dreszcz po plecach jak poczulam delikatny bol brzucha (jak podczas miesiaczki) w dniu wyznaczonym przez lekarza jako termin porodu i przeszlo mi przez mysl ze to juz :ico_szoking: :ico_szoking: zaczelam sie smiac i mowic, ze nie jestem gotowa - a 8, 9 h pozniej mala byla juz na swiecie :ico_oczko: :ico_oczko: Shoo a jak Twoj porod? W sensie bylo szybko?

U mnie 3 faza trwala 15 minut :) po 3 parciach mala byla na zewnatrz, a miedzy bolami spalam, bo wydawalo mi sie ze to przepowiadajace. Zdazylam sie umyc, wymalowac, uczesac i o 4 zeszlam do mamy ze juz chyba chce jechac (o 2, 3 pisalam jeszcze posty na forum :P) w szpitalu dojechalam z 5 cm rozwarciem, a o 5.45 Nina byla juz ze mna :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Ale najfaniejsza byla cala aura - byla noc, pusto na drogach, pusto w szpitalu, Panie w izbie pily sobie herbatke i jadly ciasteczka i myslac ze to przepowiadajace zbytnio sie nie spieszyly :P ja co 3 minuty przerywalam nasza rozmowe zeby sobie pooddychac spokojnie :)
Bylo duuuzo lepiej niz sobie wyobrazalam :) a przezycie ogolnie nieziemskie i niezapomniane zwlaszcza jak klada dzieciaczka, zdrowego i pieknego na piersiach mmmmmmmm :)))) boskie uczucie!! :)

: 09 lip 2009, 10:06
autor: Gie
YOANNO - SN, znaczy silami natury :)

to widze, ze i u Ciebie porod nie byl taki straszny... fajnie - tez chcialabym miec mile wspomnienia...

: 09 lip 2009, 10:31
autor: margarita83
Gie, jestem
dzięki za zainteresowanie :-)

podczytuję was codziennie, nawet kilka razy na dzień, ale nie mam jakoś weny, a w domu kompletnie brak czasu, poza tym P. okupuje cały czas kompa :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

sytuacja u nas odrobinę napięta tym zwolnieniem P. z pracy, ale jakoś dajemy radę.

Wczoraj skończyli mi kłaść płytki na balkonie - o szczęście nie pojęte, wreszcie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

w niedzielę mamy 1 rocznicę slubu i kompletnie nie mam pojęcia co kupić P. - pomocy kjobiety :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

w piątek jedziemy też do Łodzi szukać fotelika dla Majki.

A Majka jak to Majka, biega i łobuzuje - mopja córcia

[ Dodano: 2009-07-09, 10:32 ]
aha
shoo mieszkanko bardzo mi się podoba, a kuchnię też mam malutką - kwestia przyzwyczajenia ;-)

: 09 lip 2009, 10:58
autor: yoanna
Margarita - widze, ze braliscie slub tydzien przede mna ;) bo my mamy pierwsza rocznice w nastepna dziele :D:D:D

: 09 lip 2009, 11:04
autor: shoo
Shoo a jak Twoj porod? W sensie bylo szybko?
hmm.. w sumie nie bylo az tak szybko... bo cala "zabawa" zaczela sie o 5 rano w niedziele, urodzilam dopiero w poniedzialek o 1:30 w nocy... najgorsze skurcze mialam w niedzielne poludnie, pozniej wszystko ustalo i dopiero w nocy ok. 23 (po podaniu mi oksytocyny) zaczelo sie na dobre... wiec takiej "meczarni" mialam ok. 2,5 godziny (1,5h skurczow i godzina parcia :/)
ale ogolnie nie wspominam tego jakos masakrycznie.. bolu juz nie pamietam, tzn. wiem, ze bolalo, ale nie umiem tego odtworzyc :-)
a chwila od razu po porodzie, z dzieciatkiem na piersi, doprawdy jest czyms niezapomnianym :-)

margarita83, hmm kolejny prezent do wymyslenia :-D
ja bym po prostu przygotowala super kolacje ze swiecami, z nastrojowa muzyczka, a pozniej hmmm :ico_wstydzioch:

Twoj P. szuka teraz nowej pracy? jak Wam sie zyje razem? bo wczesniej to go wiecej nie bylo, niz bylo..

[ Dodano: 2009-07-09, 11:06 ]
uciekamy zaraz na miasto... szukac dalej tego prezentu dla kumpeli :/
a tam znowu jest tak cieplo... 33 stopnie :( juz mi zbrzydla ta pogoda... :/

: 09 lip 2009, 12:07
autor: margarita83
margarita83, hmm kolejny prezent do wymyslenia :-D
ja bym po prostu przygotowala super kolacje ze swiecami, z nastrojowa muzyczka, a pozniej hmmm :ico_wstydzioch:

Twoj P. szuka teraz nowej pracy? jak Wam sie zyje razem? bo wczesniej to go wiecej nie bylo, niz bylo..
no kolacja to odpada bo P. jest na ścisłej diecie i nie ma bata żeby ją zlekceważył, jeszcze bym dostała opierdal :-/

żyje nam się razem różnie, bo wciąż więcej go nie ma jak jest i to mnie doprowadza do szewskiej pasji, a jak już jest to komp :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

[ Dodano: 2009-07-09, 12:08 ]
Margarita - widze, ze braliscie slub tydzien przede mna ;) bo my mamy pierwsza rocznice w nastepna dziele :D:D:D
jak miło
masz jakiś pomysł na prezent???

: 09 lip 2009, 14:25
autor: yoanna
Wiesz co, my mamy tyyyyle innych wydatkow, ze wymyslilismy, ze ja zabiore mojego M do kina na film ktory on chce zobaczyc, a on mnie pozniej na spacer (wzdluz Wisly i na Wawel - bo nie mielismy jeszcze okazji pospacerowac sobie po starym miescie) i do restauracji, gdzie ja wybieram menu oczywiscie ;)
Wole spedzic z nim milo czas (moja siostra sie zajmie Nina) niz prezenty takie "rzeczowe" bo przynajmniej sie porozkoszujemy swoja obecnoscia :) A my tez spedzamy razem glownie wieczory tylko (wlasciwie to noce, bo wraca po 22) i nawet dzis niby mial na 14, ale najpierw on na silownie, pozniej ja, wiec widzielismy sie krotko (w ogole nie moge sie doczekac az Nina bedzie z nami chodzila i bedziemy mogli isc razem - ale po coreczce Mike Tyson'a ktora zaplatala sie w tasme od biezni i zmarla (dobrze pamietam??) to teraz sie troche boje o Nine - no ale pomyslimy, jeszcze duzo czasu ;)

A co do porodu - to mi bylo latwo zniesc ten bol, bo 3 tygodnie przed terminem mialam kolke nerkowa - bol podobny tylko kilka godzin non stop a nie co kilka minut przez 60 sekund. Myslalam wtedy ze umre i do teraz pamietam wlasnie to jak nie moglam znalezc pozycji zeby sie polozyc bo brzuch mi przeszkadzal i pojechalam do szpitala klac tylko i wymiotujac z bolu ;( a pozniej wsadzali we mnie wszystko co sie dalo - od srodkow przeciwbolowych, rozkurczowych, jakas kroplowka nawet nie wiem z czym i domiesniowe zastrzyki na przyspieszenie rozwoju pluc u Niny na wypadek gdyby zaczal sie porod :O tak ze porod w porownaniu z tym to byla przyjemna sprawa ;)

[ Dodano: 2009-07-09, 15:33 ]
Znalazlam na forum:

" na 1 rocznice od męża dostałam coś takiego
album ze zdjęciami- album zrobiony przez niego, zszywany, doklejany
a w nim nasze fotki
od wczesnych lat dzieciństwa- tutaj takie oddalone od siebie, poprzez lata szkoły itd - w pewnym momencie się połączyły ( wtedy kiedy poznaliśmy się) i później już nasze wspólne z różnych wydarzeń naszego życia, aż po ślub i fotke aktualną ( pstryknął ja z ukrycia, bo nie miałam o niej pojęcia)
na końcu kilka pustych pergaminowych stron z dopiskiem... "na wiele kolejnych"
każda strona, z fotkami była też udekorowana jakims serduszkiem, wstążeczką, kwiatuszkiem itp "

Twoj maz lubi fotografie to moze pojdziesz w ta strone?

A jak praktyczny prezent to moje jakies filtry do aparatu? Zeby Wasze zdjecia byly jeszcze piekniejsze :)) A jak wymysle cos innego to dam znac :)

[ Dodano: 2009-07-09, 15:34 ]
"Powiem" Wam, ze rozwalilo mnie to. Moj M jest takim meskim twardzielem :) i nie wyobrazam sobie zeby siedzial i kleil zdjecia dla mnie i serduszka itd itp. Kwiatki, czekoladki itd itp tak, ale takiego albumu w zyciu by nie zrobil

: 09 lip 2009, 14:52
autor: shoo
margarita83, u mnie tez zawsze byl tylko komp i komp... az do momentu, jak sie wqrwilam i mu powiedzialam, co o tym mysle..
teraz to wyglada tak, ze wraca z pracy, ja akurat koncze gotowac obiad i on wtedy siedzi na necie, ale juz po kolacji jestesmy razem, ogladamy tv itp.. ja ok. 22-23 ide spac i on wtedy ma czas dla siebie, moze sobie siedziec na internecie :-)
tym sposobem wieczory spedzamy razem, a on i tak ma czas na swoje hobby

aha, czemu Twoj P. jest na diecie? odchudza sie, czy lekarz mu kazal?

yoanna, fajny pomysl z tym kinem i restauracja! brawo :-)

udalo mi sie kupic prezent dla kumpeli, ale nie wiem, czy wypali..
poszlam do sklepu z bizuteria i zobaczylam ladne bransoletki, w przystepnej cenie i ucieszona wchodze do srodka, prosze pana, zeby mi pokazal modele... a ten na mnie patrzy (i na Jasperka) i pyta, czy to dla niego :ico_olaboga:
mowie, ze nie... a on mi na to, ze to bransoletki dla dzieci :ico_noniewiem:
a byly takie ladne srebrne, delikatne... troszke krotsze niz te dla doroslych, ale na moja reke pasowaly :P
mowie "okej, to zobaczmy te dla doroslych".. i jak sie moglam spodziewac (znajac gust Hiszpanow) pokazal mi takie mega lancuchy na reke.. chyba z kilo wazyly :ico_noniewiem:

w koncu jeszcze raz poprosilam o te "dla dzieci" i byla tam jedna troche dluzsza bransoletka, srebrna, delikatna z malymi gwiazdkami przy oczkach .. mnie sie podobala.
kupilam ja, ale teraz mysle, czy kumpeli sie zmiesci na reke :ico_olaboga:
bo ona jest troche przy kosci... :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-07-09, 14:54 ]
"Powiem" Wam, ze rozwalilo mnie to. Moj M jest takim meskim twardzielem :) i nie wyobrazam sobie zeby siedzial i kleil zdjecia dla mnie i serduszka itd itp. Kwiatki, czekoladki itd itp tak, ale takiego albumu w zyciu by nie zrobil
moj tez by sie nigdy o to nie pokusil... a szkoda :(

: 09 lip 2009, 15:00
autor: izuś_85
Gie teoretycznie pierwsza u nas jest rybcia, ale tagar i betina juz mają duze problemy z szyjkami i rozwarciami... wiec one chyba pójdą na pierwszy ogień :ico_oczko: :ico_oczko:

ja niby termin mam gdzieś na 25 sierpnia... ale jakoś obawiam sie ze przenosze do września... wczoraj miałam wizyte, moja szyjka jak z żelaza, dalej ma 6cm :ico_noniewiem:

nie boje sie samego porodu, na szczęście jeszcze nie wiem co za ból mnie czeka :ico_oczko: ale jakoś obawiam sie tego co po porodzie... :ico_chory: :ico_chory: te szycia, opieka nad takim malństwem, obgryzione sutki, czepiajace sie położne... tyle sie tego nasłuchałam ze wolałabym rodzic chyba w domu :ico_sorki: :ico_sorki:

chciałabym zeby to juz było za mną :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: