Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

21 paź 2011, 10:58

Ani mama, ani tata, tylko jakieś gliko gliko ;)
U nas od 3 nocy Nell odstawia się od nocnego podjadania
U nas krzyk jest taki, że jak cycuś nie wyląduje w ustach Zuzi, na nic sposoby i zastępniki :-D :-D :-D
a ja bardzo cieszę się z tego mopa
Faktycznie super sprawa, zwłaszcza przy dzieciach :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Julke ważyłam przedwczoraj i waży 10,7 kg
To Jula chyba największa z naszych dzieciaczków, ale widzę, że Blanka i Manenka też mają co dźwigać :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: , my się zważymy za tydzień na 8mc więc też się pochwalimy :-D :-D
powiedziała 3 razy MAMA
Mi by się micha nie przestawała uśmiechać :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
oo, lecę do Zuzi bo wstała z drzemki
Ostatnio zmieniony 25 paź 2011, 11:05 przez b@sia, łącznie zmieniany 1 raz.

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

21 paź 2011, 14:11

manenka Ciesze się i to jak :D
no jakby nie było Nall 49 cm a Julka 56- więc jest roznica
tylko jakieś gliko gliko ;)
ale słodko , ciekawe co to wg Niej znaczy :D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

21 paź 2011, 15:12

b@sia, gliko gliko super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Michael oglądał ze mną filmik i mówi do ej dziewczynka popatrz się na mnie chodziło o Zuzię :ico_haha_01: , a jak zobaczył Oliwkę to tak mu się buzia uśmiechnęła chyba, mu się spodobała :-D
U nas krzyk jest taki, że jak cycuś nie wyląduje w ustach Zuzi, na nic sposoby i zastępniki :-D :-D :-D
no i u nas do tej pory tak było, że butla musi być i już bo inaczej nie uspokoiła się choćbym na rzęsach stawała, ale teraz zauważyłam nie płacz tylko pojękiwania, a jak już płakała to bez takiej histerii , że musi jeść i już, więc to wykorzystałam :-D
i dzisiejsza noc superrrrrrrrrrrrr :-D :-D :-D :-D jak zasnęła o 21 to o 3 się przebudziła wzięłam ją do siebie i o 6 obudziła się na mleczko , więc noc przespana :ico_brawa_01: , mało tego pogadała sobie z pół godziny i znowu przysnęliśmy i obudziliśmy się wszyscy o 10.30 :ico_szoking: , a , że Mike ma dziś wolne to było nam wspaniale tak odespać cały tydzień :-D

Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

21 paź 2011, 19:18

A jeszcze nie dodałam przedtem, że może zupek Zuzia to nie lubi, ale marchewę z ręki całą wrąbała, taką z zupki wyjętą :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Jest nadzieja dla mojej córy :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
i obudziliśmy się wszyscy o 10.30
Wow, no to nieźle :-D :-D :-D

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

21 paź 2011, 20:03

b@sia, gliko gliko zawodowe ,ale mi się micha ucieszyła takie słodkie muszę wziąć się w garść i nagrać Stefana.
To Jula chyba największa z naszych dzieciaczków
No a mój chyba najdrobniejszy bo 71cm i 8500 jakoś tak

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

22 paź 2011, 08:11

było nam wspaniale tak odespać cały tydzień :-D
super uczucie hehe ;D U Nas jak zasnie o 21 to czasem przebudzi się o 3 , dam jej smoka - tylko czasami mleka jeśli nie zjadła o 21 przed spaniem, i śpi do godziny 8 :)
muszę wziąć się w garść i nagrać Stefana.
ja jak tylko chcę nagrać Julię, to Ona wtedy nic nie mówi :ico_noniewiem:

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

22 paź 2011, 13:00

ja jak tylko chcę nagrać Julię, to Ona wtedy nic nie mówi :ico_noniewiem:
To tak jak u nas a co do spania to Stefan budzi się czasem o 4 rano na niam ,ale jak zje wieczorem to już od dwóch dni śpi do 7h bez jedzenia ,ale nie wiem czy to nie choroba zabiera mu apetyt.

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

22 paź 2011, 20:01

już od dwóch dni śpi do 7h bez jedzenia
U Nas sa dni ze jak zasnie o 20 to wstanie dopiero o 7 i sie w nocy nie budzi :)

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

23 paź 2011, 21:13

hej
u nas kiepsko. Ola jak wróćiła w piątek z przedszkola, dostała takiego kaszlu, że buzia nie zamknęła jej sie nawet na minutę, całą noc kaszlała, aż w końcu zwymiotowała :ico_olaboga: całą noc w piątek nie spałam. na dodatek tak ją wysypało na buźce i szyjce, że płąkać mi się chciało jak na nią patrzyłam. Nakupiłam kremów do smarowania, panie w aptece nadawały mi próbek, co by Olci troszkę ulżyć, bo swędzi to dziadostwo niemiłosiernie. No i smarujemy się od wczoraj porządnie. dziś już lepiej buźka wygląda, nie wiem czy posyłać ją jutro do przedszkola, niby już nie kaszle, tam od czasu do czasu, odrywa jej się,a le nie wiem sama :ico_noniewiem: nie chcę żeby jej się pogorszyło.
nawet nie mam kiedy podać jej szczepionki na odporność, bo od września wiecznie coś!
szkoda mi ejj bardzo, bo tu chce chodzić, nudzi jej się w domu, a tu wiecznie chora :ico_placzek:
na szczęście Mat dzielnie się trzyma :ico_sorki:
jestem już bardzo zmęczona tymi infekcjami, na dodatek mąż wcale mi nie pomaga choćby słowem. Ma od dziś 4 dni wolne i już mnie wkurza. Że niby źle się czuje i mu niedobrze. cholera ja 4 miesiące miałam mdłości i jakoś żyłam,a tego ledwo brzuszek zaboli i już umierający. Gorzej jak z dzieckiem czasem mam ochotę go :wpale:

b@sia, ależ słodko sobie mówi. Ja nadal nie mogę wyjść z podziwu jaka ona już sprytna. niedługo zacznie chodzić :ico_brawa_01:


manenka, wiem, powinnam powklejać fotki. Popsuł na m się aparat i robię tylko telefonem, są kiepskiej jakości ale poproszę męża by wkleił. aparat niby działa, ale pękło zamykanie do baterii i wylatują, przez co aparat się wyłącza i mnie totalnie wkurza :ico_zly: ale może sobie kupimy nowy za talony na święta :ico_sorki:
A jeszcze nie dodałam przedtem, że może zupek Zuzia to nie lubi, ale marchewę z ręki całą wrąbała,
mój dziś wsuwał kurczaka z obiadu :ico_brawa_01:

dziewczyny troszkę się martwię, bO mat jeszcze nie siedzi. Wiem, niedawno pisała o tym @gniecha, ale i ja zaczynam się zastanawiać nad konsultacją. siedzi kilka sekund i albo leci do przodu albo do tyłu. Jak go posadzę w bujaczek to dźwiga się do siadu, jak go ciągnę za rączki to najpierw podnosi główkę.Jest już dobrze sztywny, tylko czemu to tak długo trwa :ico_noniewiem: co sądzicie???

Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

23 paź 2011, 21:48

U Nas sa dni ze jak zasnie o 20 to wstanie dopiero o 7
Uuuuu, oj marzy mi się marzy takie coś :-D :-D :-D :-D
dziewczyny troszkę się martwię, bO mat jeszcze nie siedzi.
Zaczerpnęłam wiedzy książkowej i wg niej: ''Dziecko kończące siódmy miesiąc życia powinno w zdecydowany sposób umieć okazywać zadowolenie (najczęściej szczęśliwy maluch po prostu się ślini). Zazwyczaj dzieci w tym wieku potrafią również utrzymywać ciężar ciała na dwóch nogach (podtrzymywane w pozycji pionowej), siedzieć przez krótki czas bez podparcia, zdecydowanie prostestować przy próbie odebrania zabawki, przekładać klocek z jednej rączki do drugiej, śledzić wzrokiem spadający przedmiot, odwracać się w kierunku dochodzącego głosu, gaworzyć (powtarzać sylaby takie jak ''ga-ga'', ''da-da'', ''ma-ma'', ''ba-ba'') oraz bawić się w ''akuku'' (przykrywane np. pieluszką, która zostaje nagle podniesiona, wyraźnie manifestuje radość, podobnie zachowuje się gdy jedno z rodziców ukazuje się nagle w jego polu widzenia). Niektóre dzieci w tym wieku potrafią również nieporadnie raczkować.''
Czyli tak na prawdę to każde dziecko w tym wieku powinno nabyć umiejętność okazywania zadowolenia, każda inna rzecz to już jest zazwyczaj, ale brak tego nie powinien jeszcze niepokoić, trzeba dać dziecku jeszcze miesiąc.
Myślę Blanka, że to po prostu nasze przechwałki budzą Twój niepokój. Wiadomo duma nas rozpiera więc chcemy całemu światu ogłosić jakie to mamy zdolne dzieciaczki. I nam jest łatwo powiedzieć, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie, skoro ja moje jest szybsze, no nie?? (już się martwię jak to będzie w dalszym życiu, jak dziecko zacznie odnosić drobne porażki - to jednak rodzice przeżywają razem z nim). Więc ja osobiście myślę że z Matem wszystko w porządku, ale to Ty jesteś Jego Mamą i jeśli masz jakieś wątpiwości to zawsze możesz zapytać lekarza, choćby dla swojego spokoju.
Uff, taki trochę groch z kapustą mi wyszedł, ale nic - myśli mi się dziś plączą :ico_oczko:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość