Strona 89 z 125

: 19 mar 2010, 20:18
autor: karolina-ch
Witajcie
Aniu ja chyle czola i bardzo bardzo cie podziwiam i tez mi sie wydaje ze dzieci podrosna, uloza sie troche wasze sprawy z remontem i bedzie napewno tak jak kiedys :-D

Ja ostatnio na meza nie narzekam, czasem mnie wkurza jak zreszta wszysscy dzialaja sobie czasem na nerwy ale ostatnio jest ok :-D troche nam ciezko finansowo, ale duzo by pisac... mam nadzieje ze powoli sie to wszystko ulozy, przynajmniej powinno :ico_noniewiem:
poza tym to mam 20 kwietnia spotkanie z lekarzem znczy z polozna bo tak u nas jest, wiec wtedy mi porobia badania i wogole, ale poki co czuje sie oki, mielismy nie mowic nikomu oprocz rodzicow ale moj maz taki szczesliwy ze juz zaczal troche peplac, ale co tam :-D czuje sie dobrze , tylko bardzo jestem senna :ico_noniewiem:
poza tym kupilam dzis dzieciom nowy piasek, wiec zrobilismy otwarcie sezonu piaskownicy, kupilam im dwa zestawy zabawek, lopatki, foremki, grabki, cuda jakies i chyba jest tego cala masa, wiec spedzilismy dzionek na dworze i bylo bardzo fajnie, amelka walnela kornela foremka w glowe a potem posypala mu glowe, oprocz tego nie bylo rewelacji, w domu polala sie cala szklanka soku i tez juz mialam dosc, tez mi sie zdarzy na nia warknac a nawet dam jej klapsa bo czasem to mowie jak do sciany a oni nic....a szkoda slow...
wlasnie wstawilam sobie ciacho bo mi sie zachcialo, takie kruche z budyniem... :)
dzis szykuje sie na wieczor z ciachem i herbatka i obejrze lejdis na tvn, swietna komedia, polecam

[ Dodano: 2010-03-19, 19:20 ]
ale jaja, wiecie sa takie kalkulatory ciazy na necie co licza termin wedlug miesiaczki i mi pokazuje na 20 listopada :ico_szoking: ja sie urodzilam 19 a moja mama 20 :-D :-D :-D :-D mowilam mamie, ale fajnie, mam nadzieje ze bedzie skorpion, bo jak waga (ktora jest w pazdzierniku) to chyba scisne nogi bo moja siora to waga a znia sa rozne numery :-D :-D :-D

: 19 mar 2010, 20:31
autor: Pruedence
Karolinko- ale fajnie, ze będziesz mieć dzidziusia :-D

: 19 mar 2010, 21:28
autor: wisienka24
Karolina cieszę się bardzo razem z Wami. :ico_brawa_01:

: 19 mar 2010, 22:20
autor: Yvone
To gratuluję ciąży :ico_brawa_01:
Anitko, nie denerwuj się. Zobaczysz, ze się ułoży.
Janiołku byle tylko pomagał.
Aniu gratuluję fryzjera. A remont minie. Ale co do poczucia co do rodziny, to Cie rozumiem.
Martuuniu zazdroszczę wczasów. My się nie możemy zebrać, a należałoby już to załatwiać.
Wisieńko z pracą się ruszy. Ciężko znaleźć coś dobrego.
A u nas powolutku. Co do pracy, to się nie przekonuję, bo jest duża presja na sprzedaż, zyski i wyścig szczurów. przedwczoraj wyrzucili chłopaka przyjętego tydzień po mnie, tak z dnia na dzień, a dzisiaj dali samochód dziewczynie przyjętej ze mną. Przy tym próbują wzbudzić we mnie jakąś niezdrową rywalizację. Nie działa to na mnie i tu jest chyba problem. Pozytyw jest taki, że stałam się bardziej asertywna i nie mam żadnych oporów w rozmowach z ludźmi. To mi się przyda w życiu. Plus świadomość, że nie należy w ogóle ufać firmom, a co do ludzi, to mieć ograniczone zaufanie. To duża wiedza. I dla niej warto popracować. A najważniejszy wniosek jest taki, że firma nie ma skrupułów, by wyzyskać ludzi. Przeżuć i wypluć i chyba tak to jest.
Acha i moja firma zarabia pierwsze pieniądze. Na razie niewielkie, ale zawsze jest coś dodatkowego.
Najgorsze dni mam za sobą. Mój M był w Warszawie parę dni i naprawdę ciężko było pogodzić pracę, Amelkę i jeszcze mojego nieszczęsnego psa. Najgorsze, ze musiałam kłamać w pracy i ustawiać nieprawdziwe spotkania, by zdążyć po Amisię. Ale na szczęście tydzień się skończył, a ja dałam radę.

: 22 mar 2010, 15:18
autor: martuunia1
hej Dziewczyny!
Troszkę mnie nie było, dużo spraw, na weekend zwalili się znajomi( zwalili bo w sumie się wprosili jeśli mam być szczera i pokrzyżowali plany, ale nie będę narzekać bo ciągle i tak jesteśmy sami...więc trochę spontana w życie nie zaszkodzi wprowadzić...). Co do kwestii bycia tylko we 2je to zgadzam się całkowicie, było inaczej, pod kilkoma względami lepiej, żyć bez Neli już nie mogę, ale tęsknię za tym co było kiedyś i tylko naszą 2ką...takie mam czasem dylematy...Co do mego faceta to tez go ostatnio trochę rozpuściłam bo mało mi pomaga, ale też widzę, że jest mega zmęczony fiz i psych, wiecie został tym dyrektorem i ma urwanie głowy, dam mu chwilkę na odnalezienie się w tej roli ale potem ja też potzrebuję czasu i siły na dokończenie studiów...kurcze chcieliśmy spędzić ten weekend w domciu sami, bo cały poprzedni byliśmy u teściów więc zero intymności, teraz A wyjechał na prawie 5 dni i nonono z weekendu bo nie byliśmy sami, a tzreba było jeszcze ugościć i może dlatego jestem tak rozczarowana tą wizytą znajomych...Nelka też daje popalić ostatnio, ale mam nadzieję, że jej przejdzie...w domu mam syf jak cholera i nie mogę za chiny tego ogarnąć, a tu świtą za pasem, rodzina się zjedzie, okna nie pomyte i w zasadzie nic nie zrobione.... :ico_placzek: ale mi dziś źle....

[ Dodano: 2010-03-23, 14:03 ]
hej hej :-D
ja pomyłam dziś okna i nazbierałam 4 wory niepotzrebnych rzeczy w kuchni do wywalenia oczywiście...ale się przestronnie zrobiło :-D

: 23 mar 2010, 16:00
autor: wisienka24
Hej Kochane,
Elu jak na moje oko, to Ty za mądra za uczciwa jesteś do tej pracy. :ico_brawa_01: że sobie poradziłaś podczas nieobecności M. Wiedziałam, że dasz radę.

Marta widzę, że jedziemy na tym samym wózku. Mój R jak wraca z pracy to też pada i nie mam sumienia go o nic prosić. Jeszcze wieczorem sprawdza maile, odpisuje, różni ludzie do niego dzwonią "tylko na minutkę" żeby o coś zapytać.. I mi się facet wykańcza psychicznie. Ale mam nadzieje, ze to przejściowe...

U nas dziś ruszyły zapisy do przedszkoli i.. serwery są przeciążone. Masakra. Wczoraj byłam w przedszkolu które sobie upatrzyłam i bardzo mi się podobało. :-D Mam nadzieję, że Szymek tam się dostanie.

A ja nadal szukam pracy. :ico_placzek: Już łapię takie dołki że szok. Wczoraj zadzwoniła babka która miała mi dać odpowiedź i powiedziała że potrzebuje jeszcze czasu do namysłu. I nie wiem czy to dobrze czy źle.
Byłam też na rozmowie gdzie trzeba było wypełnić formularz na początku a tam pytania: data zawarcia związku małżeńskiego, ilość dzieci, imiona rodziców, wykształcenie, gdzie pracują... :ico_szoking: powiedziałam, że to niezgodne z prawem a babka że jak mam problem z podaniem takich danych to trudno. No, ja problemu nie mam, ale po co komu gdzie pracuje moj maz albo rodzice? Szopka.

A dzisiaj byłam na rozmowie na stanowisko stuardessy. Odpadłam po 3 etapie z 4. Ale w sumie dobrze, bo nie wiem jak w takiej pracy pogodziłabym wszystko. :ico_noniewiem:

: 23 mar 2010, 16:15
autor: Pruedence
Ula- widzę, ze wszechstronnie szukasz pracy :-D

Ja byłam dzisiaj z Adasiem 2h na spacerku, a Tosia była 4h z dziadkiem, teraz dzieciaki drzemią po takiej dawce tlenu. Aż się lepiej robi na duszy jak taka pogoda.

: 23 mar 2010, 18:41
autor: karolina-ch
Witajcie
Dziekuje za mile slowa, zjadlo mi maila :ico_zly:

wiec w skrocie, troche wczoraj odpoczelam a dzis mdlosci takie ze mnie szlak trafia :ico_zly:

wczoraj zrobilam porzadek w szafie i sie okazuje ze mam same iuchy po domu a na wyjscie juz nic, poza tym jakos taka sie czuje nabzmiala, nie wiem, przeciez to poczatek a mnie tak brzuch wywalilo i wogole czuje sie jak wielki klocek, i mam dosc czesto takie bole brzucha na dole, pamietam jak je mialam z amelka bo tam wszystko naciaga ale cos mnie czesciej tam boli, poza tym czuje ze nie mam wogole energii, zmuszam sie do takiego spokojnego jezdzenia na rowerku bo czytalam ze mozna a ja mam czesto straszne skurcze nog i sobie wymyslislam ze to mi troche pomorze :ico_noniewiem:
dzis bylismy na takim spotkaniu z dziecmi, byly takie dwa noworodki 4 tygodniowe ale polowa tego co amelka jak byla zaraz po urodzeniu, takie maluskie ze szok :ico_olaboga:
ale fajnie bylo amelka sie wyskakala, byla moja siostra z kornelem, z jak juz sie wdreptlam na gorke spowrptem do domu to juz mialam dosc, juz czuje sie glodna i mi niedobrze :ico_zly: nie wiem co to jest z tym moim brzuchem :ico_noniewiem:

: 23 mar 2010, 21:16
autor: Pruedence
karolina- uroki ciąży :-D ja z Adasiem to byłam wiecznie zmęczona i pierwsze trzy miesiące spałam popołudniu po 3h jak wracałam z pracy, ale to minie.

Ja zaczęłam biegać codziennie, jest to dla mniej optymalna forma sportu bo nie muszę nigdzie jechać więc mnie nie ma w domu tylko 30min i zawsze M posiedzi tą chwilkę z dziećmi bo jak jadę na aqua aerobic to mnie 3h nie ma. Na razie robię po 1km dziennie ale jak się przyzwyczaję to zacznę zwiększać.

: 23 mar 2010, 21:59
autor: martuunia1
Ula znajdzie się coś na bank...zwłaszcza, że wachlarz zawodów dość szeroki :ico_brawa_01:

Karolina pamiętam do dziś to uczucie, miałam dokłądnie tak jak Ty...odpoczywaj moja droga, a ciuchami się nie przejmuj bo zawsze coś się wymyśli :ico_oczko:

Ania :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: za bieganie!!!!

A ja 2 dzień sama z Nelką...tak mnie wkur...ta praca mego m.... :ico_zly: