Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

izuś_85, będzie dobrze, zobaczysz

a tak z innej beczki chcielibyśmy sprzedać swój wózek, niemieckiej firmy ABC Design - 3 Tec. Wózek jest 3w1, ma gondolę, spacerówkę i fotelik samochodowy, który dopiero teraz będziemy zmieniać Może któraś z was byłaby zainteresowana???
Wózek jest o taki:
http://allegro.pl/item672275903_nowy_wo ... mocja.html
kolor cognac. Wszystkie elementy można wpinać przodem i tyłem do kierunku jazdy. Jeżeli któraś by była zainteresowana to wkleję foty swojego
Jak sama widzisz nowy bez fotelika kosztuje 1600zł, my sprzedamy z fotelikiem, torbą i folią za 1300zł. Wózek używany 11 miesięcy. Sprawuje się świetnie, naprawdę polecam.


a co do prezentu to sama nie wiem, nie ma nam kto zostać z Mają

margarita83, wózek fajny, ja już mam kupiony jak większosć naszych dziewczyn

izuś_85, spoko, tak zapytałam

heh, ja tez z checia pozbylabym sie mojego wozka, bo teraz to tylko spacerowka (parasolka) by sie przydala... ten co mamy, jest za duzy i za ciezki gondoli juz nie uzywamy...

izuś_85, no wlasnie.. to jest "fajne" przy pierwszym porodzie, ze nie wiesz, czego oczekiwac... ja sie nastawialam na pewna smierc wyobrazalam sobie bol nie do zniesienia.. i moze takie podejscie jest lepsze, bo nie zawsze jest tak strasznie.
teraz, wiedzac, jaki to jest bol - nie powstrzymuje mnie to przed mysleniem o kolejnym dziecku za jakis czas... bo tak naprawde, jaki by ten bol nie byl, to w momencie, kiedy dostajesz dziecko, wszystko odchodzi kurcze, to jest najpiekniejszy moment, jakiego czlowiek moze doswiadczyc

a tak z innej beczki, ugotowalam juz obiad (kolacje).. dzisiaj curry krewetkowe
http://www.bbcgoodfood.com/recipes/4402 ... MEDIUM.jpg
i pokusilam sie tez o zrobienie cebulowych bhaji http://2.bp.blogspot.com/_NNUQlNxrCKU/S ... og+004.jpg - dania rodem z Indii pewnie A. sie ucieszy

lece teraz kapac Jasperka... juz kapiemy sie w doroslej wannie

Cebulowe bhaji wyglada jak moje "kotleciki" z pieczarek, sera zoltego, kawalkow kurczaka, cebulki i jajka :PP
Pyszny obiad :) ja nie jadam owocow morza, bo tutaj wydaja mi sie nieswieze i jakos nigdy sie nie pokusilam (pewnie po tych kawalach ze smierdzacymi malzami, krewetkami itd itp :)
Ale Ty masz tam swietnie, pewnie na targu mozna dostac tyle cudnych ryb (ja w ogole uwielbiam rybki :)

Ajjajj u nas burza wlasnie przyszla. Ja lece do sasiadki i moze wreszcie zgram zdjecia ;)

[ Dodano: 2009-07-09, 21:09 ]
Kurde rozwalili mnie sasiedzi troche - robia zdjecia na jakiejs masakrycznie niskiej rozdzielczosci. Dlatego na aparacie maja jeszcze takie z 2000 roku :P wiec zdjecia sa co najmniej fatalnej jakosci :) no i slabawe, ja jestem w polowie na jednym, bo miejsce sie skonczylo ;( ale nadrobie i Wam pokaze nastepnym razem wiecej

za foty - super, ale Ninka nie ma zbyt zadowolonej minki, czyżby ni bardzo jej się podobało???

shoo chyba mnie pytałaś dlaczego P. jest na diecie - bo sam chce schudnąć, porobił badania i ma ustalony jadłospis przez dietetyka
Kupiliśmy parowar i gotuję mu na parze, dzisiaj kalafior gotował sie godzinę , nie chcę nawet myśleć o rachunku za prąd

A Nina, na poczatku sie bala tak ze plakala i jej lezki plynely (ale przypomnielismy sobie ze najbardziej sie przestraszyla mojego M w czepku i okularkach :DDD pozniej byla zachwycona, ale ze zrobilam tylko 5 zdjeec (myslalam, ze z 7 to zdazylam tylko na samym poczatku zrobic - stad ta mina

[ Dodano: 2009-07-09, 21:26 ]
Ale dobrze, ze mam jakiekolwiek zdjecia z jej pierwszego razu i zdjecie jej minki jak weszla do wody i byla w lekkim szoku tylko jakos jest taka ze boje sie ze do albumu nawet nie wywolam :O bo bedzie nieostre

[ Dodano: 2009-07-09, 21:28 ]
W ogole smutno mi bez aparatu nie mam nowych zdjec Niny juz od tygodnia ;( Olka mi napisala, ze cos sie popsul, wiec jak okaze sie ze te 2 tygodnie zamienia sie w miesiace to zwariuje

IZUŚ - nic się nie martw, musi być dobrze... po porodzie nie jest tak strasznie, tak naprawde tylko pierwsze chwile przy dziecku (tzn. chodzi mi o robie nie przy dziecku roznych rzeczy poraz pierwsz, typu karmienie, przewijanie, ubieranie, kapanie) wydaja sie straszne, potem wszystko staje sie latwe i oczywiste... A bolace piersi i sutki - coz... trzeba przez to przejsc, ja tez sie najbardziej obawialam karmienia - fakt, mialam sutki poranione do krwi i przez pierwsze dni plakalam z bolu karmiac Zuzie, ale rzeczywiscie - im czesciej przystawia sie dziecko do piersi (bez zadnych nakladek silikonowych, etc.), tym szybciej sie one uodparniaja (uodporniaja?? ) A o czepiajacych sie poloznych - ja osobiscie nic nie slyszalam... i nie mialam do czynienia...
Trzymam kciuki za Was wszystkie!!!!!!!!!!

Dzien dobry :)))

Co do bolacych brodawek to ja masowalam je przed porodem i to recznikiem, zeby wzmocnic je troche. Fakt ze bolalo okropnie, ale zadnych poranien, tylko mnie bolalo do okolo miesiaca :O a myslalam, ze po kilku dniach przechodzi - no i u mnie bolal tylko moment przystawienia do piersi, a pozniej juz fajowo! Juz pomalu zapominam jak to bylo trzymac takie malenstwo przy piersi (chociaz ja mialam jakies doly dziwne i czulam sie jakby mi Nina wysysala energie).

Ja sie witam i lece karmic mala i sprzatac.

Milego dnia!

ojej, ja mam dzisiaj sporo luzu, wiec siedze i czytam watek o najbardziej znienawidzonych reklamach na jakims forum...

ojjj, usmialam sie po pachy z niektorych postow, kocham internautow!!!!!!!!!!!!!!!!!!

zalaczam link, gdyby ktoras miala ochote poczytac:

http://forum.gazeta.pl/forum/w,384,7861 ... c.html?s=3

ja przelecialam juz chyba ze 200 wpisow... niektore wymiatają!

[ Dodano: 2009-07-13, 08:06 ]
Witam po długiej przerwie... zbyt długiej...

co u Was, dziewczyny??