: 02 sty 2008, 23:29
A ja tam swojemu dziecku daję to co my jemy, tyle że trocę delikatniej gotuję, bez wegety, kostek rosołowych, nie za dużo soli, jak ktoś chce więcej to dosoli i dopieprzy na talerzu.
Skaczę tak z tematu na temat, co mi się tam przypomni po czytaniu. Ale jeszcze nic nie piłam, proszę mi piwko otworzyć, bo widzę, że choinki niedługo braknie
Skaczę tak z tematu na temat, co mi się tam przypomni po czytaniu. Ale jeszcze nic nie piłam, proszę mi piwko otworzyć, bo widzę, że choinki niedługo braknie
