witam brzuchatki
wczoraj jakoś tak mi szybko dzień zleciał po południu, Przemek wgonił mnie na kopiec powstańców i sobie poogladaliśmy naszą śląską panoramę
potem pojechaliśmy na ogródki działkowe, zapytalismy jednej starszej pani czy urwie nam troszke lisci malin
no i kazała wejsc sobie urwać, do tego oberwała mi reszte malinek do kubka... wieczorem piłam już herbatkę z tych lisci, teraz też piję
a no i po drodze do domu kupiliśmy ciepłe bułki prosto z pieca, mniaaaammm
w nocy mnie brzuch bolał a raczej ciagnoł w dół, z boku na bok znów masakra sie obrócić
no ale jak zwykle rano już jest ok, wsuwam rogalika z masłem i nutellą wiec mała sie troszke wierci
[ Dodano: 2009-08-12, 08:44 ]
mariquita, wstawaj śpiochu i daj znać czy ci "nie przeszło"