Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

b@sia, to wszystko co zacytowałaś to Mateusz wykonuje bezbłędnie. On ogólnie jest bardzo towarzyski i ciekawski, no i chyba ze wszystkich domowników najbardziej uwielbia mnie i Oleńkę jak tylko słyszy głos Oli rozgląda się na wszytskie kierunki a czasem jak nie zwraca na niego uwagi, to śmieje się w głos, zeby usłyszała. A ona z kolei uwielbia jak on się śmieje ja zresztą też. tylko to siadanie mu kiepsko idzie. Fakt jest grubiutki, ale czy to ma jakiś wpływ???On posiedzi ale dosłownie chwilkę, kilka-kilkanaście sekund. No i często jak go posadzę, to nachyla się sam do przodu, zeby złapać za koc na łóżku, bądź sięga po zabawkę leżącą w pobliżu.
b@sia, dzięki

. tylko to siadanie mu kiepsko idzie

każde maleństwo inaczej się rozwija, u Nas Julka bardzo szybko sama zaczęła siedzieć, jak miała 6 i pol miesiąca pierwszy raz usiadł sama, a tak jak miała 5 miesięcy siedziała sztywno jak się ją posadziło. Mateuszek może potrzebuje więcej czasu na to :) w końcu się mu uda :D jeszcze się chłopak nasiedzi :)

hej


u nas super weekend aż mnie radość rozpiera
od tygodnia Nell nie podjada w nocy jak zje o 20 to potem o 8 chodź w nocy się budzi (oczywiście ząbki)

W piątek : Nelluś potrafiła ustać sama 5 sek
w sobote : przebił jej się ząbek (górna prawa jedynka ) czyli ma już 3
w niedzielę : zaczęła raczkować !!!!!!!!!!!!!!!!!!! dla mnie to jest największa radość

No i oczywiście co by nie było nagrała i wpis zrobiłam

Blanka26, biedna Oleńka
niech już odczepia się od was te choróbska
precz dziady jedne

co do aparatu to powiem ci , że i u nas już się psuje jak napstrykam 200 zdjęć to w miarę ujdzie z 60-50szt , wyświetlacz nie działa, co 2 zdjęcie to zamazane , zamglone lub ze szklanymi oczami , więc i nas czeka kupno

co do tego , że Mateuszek nie siedzi, to wiesz jak widzisz, że coś jest nie tak lub cię to martwi to radzę dla świętego spokoju iśc do fizjoterapeuty, mnie martwiło jak Nell miala ponad 5mc prawie 6 i nie umiała się na boki przekręcać, no i jedna wizyta u fizjoterapeuty pomogła, pokazał jak ćwiczyć, powiedział, że ma słabe te mięśnie boczne i już po tygodniu sama się przekręcała (po tych ćwiczeniach)

Tynusz no to ty sie super wysypiasz

Agnieszka no drobniutki Stefan jest, aż mi się przypomina Michael , że taki był na 8mc miał 8400g i 71,5cm i tez był taki drobniutki i łysy


no i stawiam imieninowe

A ja dotarłam do Polski cała i zdrowa!!

Pani w szkole u Lucusia powiedziała,że jej córka raczkowała na 10 miesięcy a chodziła jak miała 18 i to był odpowiedni rytm dla niej.Jest normalną zdrową 10-o letnią dziewczynką .Tak jak pediatra mi powiedział Stefan rozwija się rewelacyjnie i absolutnie nic do tyłu nie ma więc Blanka musimy tylko uzbroić się w cierpliwość ja tam ogólnie nie narzekam bo jak zacznie raczkować to nic już w domu nie zrobię bo będzie trzeba mieć oczy wkoło głowy

Stefciowi przebija się ząb trzeci więc mam trochę w dzień przerąbane bo nie porafi zasnąć na dłużej niż 15 min .Za to noc przesypia zawodowo więc nie narzekam.
Tylko ta temperatura kurcze wczoraj wieczorem miał 39.7 Dziś idziemy do pediatry tutaj na śląsku zobaczymy czy powie coś innego niż ten w Belgii.

[ Dodano: 24-10-2011, 12:12 ]

no i stawiam imieninowe

No no ja i tak mam sporo do zrzucenia hehe .Przez takie niespodzianki będzie to trwało miesiącami!

Pani w szkole u Lucusia powiedziała,że jej córka raczkowała na 10 miesięcy a chodziła jak miała 18 i

każde dziecko ma swój rytm :)

manenka, wszystkiego najlepszego!!!! to tiramisu pychaaaaaa

dla Nelci za nowe umiejętności

co do aparatu to powiem ci , że i u nas już się psuje jak napstrykam 200 zdjęć to w miarę ujdzie z 60-50szt , wyświetlacz nie działa, co 2 zdjęcie to zamazane , zamglone lub ze szklanymi oczami , więc i nas czeka kupno

ja w piątek byłam na pasowaniu przedszkolaka u Olci i każdy z aparatema a ja co???telefon wyciągnęłam a aparat jest taki potrzebny, jest tyle chwil do uwiecznienia

Pani w szkole u Lucusia powiedziała,że jej córka raczkowała na 10 miesięcy

Olcia też w tym wieku a chodziła jak miała 14

Blanka musimy tylko uzbroić się w cierpliwość

poczekam jeszcze troszkę

, u Nas Julka bardzo szybko sama zaczęła siedzieć, jak miała 6 i pol miesiąca pierwszy raz usiadł sama, a tak jak miała 5 miesięcy siedziała sztywno jak się ją posadziło.

zdolna dziewczynka. I też jest grubiutka, czyli to razcej nie ma wpływu, bo mnie kiedyś pediatra mówiła, ze on cieżki do siadania, bo gruby

bo gruby

a ile teraz waży?

@gniecha, a co ty w Pl robisz ? ja nawet nie wiedziałam , że tam jedziesz , coś przeoczyłam
u mnie Nell miała taką temp na ząbki jakieś 4dni
to daj znac co tam lekarz ci powie

manenka, wszystkiego najlepszego!!!! to tiramisu pychaaaaaa

dziękuję , też bym sobie zjadła, albo eklerki mmmmm pycha

No no ja i tak mam sporo do zrzucenia hehe .Przez takie niespodzianki będzie to trwało miesiącami!

wirtualnie możesz objadać się ile chcesz

dla Nelci za nowe umiejętności

dziękujemy

a aparat jest taki potrzebny, jest tyle chwil do uwiecznienia

bardzo bardzo potrzebny

Olcia też w tym wieku a chodziła jak miała 14

a no widzisz, wiec nie masz się czym przejmować

u mnie Mike robił wszystko 3mc szybciej
na 3mc się przekręcał z pleckow na brzuszek
6mc raczkował
7mc stał
8mc pierwsze kroczki
9mc chodził
więc jak Nell miała prawie 6mc i sie jeszcze nie umiała przekręcić to mnie to martwiło

chodź jest parę rzeczy co Nell pierwsza zrobiła np pierwsza siedziała 6mc sama
a Mike na 6,5mc
pierwsza powiedziała mama
Mike z miesiąc czy 2 później i było to baba

ale u ciebie widzę dzieci praktycznie tak samo się rozwijają takim samym tempem

i to nieprawda , że jak grubasek to wolnej się rozwija bo i Nell na 6mc już sama siedziała
tak samo jak Julka Tynusz

Manenka, wszystkiego co najlepsze z okazji imienin :ico_prezent:
Nell miała wyczerpujący tydzień
Ale się wczoraj uśmiałam, bardzo spodobało mi się to pierwsze ciasto, które wkleiłaś, pokazałam mężowi, oboje byliśmy ciekawi jak go można zrobić, a wieczorem buch i masz przepis w telewizji obejrzałam - tylko na zewnątrz były czekoladowe rureczki, a w środku malinki (oczywiście wszystko można dowolnie zmieniać)

@gniecha, a co ty w Pl robisz ?

No właśnie nie chwaliłaś się

bo mnie kiedyś pediatra mówiła, ze on cieżki do siadania, bo gruby

Też kiedyś słyszałam ten tekst, ale absolutnie się nie zgadza w moim przypadku, może raczej uzależniłabym to od temperamentu dziecka. Moje zawzięte, więc jak się uprze, to do celu po trupach

Blanka26 napisał/a:
a aparat jest taki potrzebny, jest tyle chwil do uwiecznienia


bardzo bardzo potrzebny

Oj to prawda, nam też już baaaaaaardzo brakowało aparatu i kupiliśmy miesiąc temu, teraz atakuję moje dzieci kiedy tylko mogę, chyba już mają powoli dość tej lunety celującej im w twarze

manenka napisał/a:
@gniecha, a co ty w Pl robisz ?

No właśnie nie chwaliłaś się

Ah no nie chwaliłam się bo wyszło tak nagle ,tata od męża nie radzi sobie z utratą żony my też nie ,ale on jest sam a przyjechać nie może bo musi palić w domu (tzn grzać) Więc przyjechaliśmy i zachaczymy o pierwsze święto zmarłych bez teściowej .Potem na wigilię przyjedziemy to jakoś wytrzyma do wiosny.

Stefan ma się lepiej a u lekarza byliśmy ,ale jak zobzczyłam kolejkę to wyszłam bo nie miałam zamiaru czekać 4 godz z chorym Stefkiem .Zadzwoniłam by się umówić ,ale on nie ma umawianych wizyt idiota pediatra.Przecież wystarczy po 15 min porobić wizyty a jak jest opóznienie to i tak lepiej niż wszyscy chorzy siedzą w poczekalni po 3-4 godz . EEEEE damy radę bo już jest lepiej a w razie draki umówimy się gdzieś indziej o!

wirtualnie możesz objadać się ile chcesz

Niby tak ,ale ja mam wrażenie ,że nawet wirtualne ciasta mi szkodzą ha ha