Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

hej hej :)
Mery super mieszkanko, rozmarzyłam się.....
Maziu, jak tam Wasze kaszelki?
Asiu, kąpiel się udała?
Iwciu, akurat - przytyłaś, nawet jakby to na ostatnich zdjęciach takie chucherko się z Ciebie zrobiło, że kilka kilogramów Ci nie zaszkodzi!

A u nas wczoraj było cięzko Jasia dotrzymać do wieczora bez tej drugiej drzemki,
nie wiedziałam już co robić z nim i na 2 spacerach byłam! Wieczorem miałam tak dosyć że się z mężem pokłóciła, i tak to wzięlo w łeb moje postanowienie o nie denerwowaniu się

[ Dodano: 2008-01-03, 09:36 ]
co włącze tik taka to codziennie coś nowego o Dodzie Już patrzeć na tę Dodę nie mogę

Witaj eluś nasze kaszelki już dziś lepiej, nawet katarek już tak nie leci. A co do moich zdjęc to musze se porobic i cos podeśle bo nie mam nic fajnego mąż mi zawsze takie te zdjęcia robi że wszystko na nich widac każde nie dociągnięcie

Cześć mamuśki

ale poszłyście po Nowym Roku .... ledwie dobrnęłam do końca

Zdrówka dla chorowitków!!!

Marittko, dobrze masz z ty mężem Takie pychotki Ci przygotował Ja uwielbiam owoce morze, nic innego mogłabym nie jeść więc zazdroszczę kucharza

Mery,czekam na fotki bo właśnie mi coś idzie ooooo już są! Mery. hmm... kuchnia śliczna, bardzo mi się podoba kolor paneli w pokoju widzę, że zaopatrujesz się w Ikei bo Maksiu też ma takie zasłoneczki u siebie Całość rewelacja, bez wazeliny Mam nadzieję, że wcześniej czy później będę mogła zasiąść w tej kuchni na kawce ...

Maziu, ja zdjęć nie dostałam ....

No dobra wysłałam wam takie brzydkie

[ Dodano: 2008-01-03, 10:34 ]
Mery nie dostałam jeszcze fotek

witam!!!

Elu miło czytać takie słowa,ale ja wcale nie jestem chudzinka,chyba że na zdięciu

Bartuś mi dziś ppospał 4h bez pobudki,ale potem do rana już tradycyjnie ,chyba posłuchał Mery Mery ja nie dostałam fotek od Ciebie-poproszę :iwcia332@wp.pl

jeszczecoś chciałam ale Bartuś mi przeszkadza,może potem mi się uda skrobnąć

Witam

Kolejny dzień mam wścieklość macicy spowodowany tym samym,nie będę juz tu was zadręczać bo szkoda puć atmosfery

Mery ja już pisałam, że bardzo zazdroszczę ci domeczku, jest śliczny.

no dzieciaki nie chorować niu niu

Martula to ma faktycznie super mężusia, ja tylko narzekam na mojego czasem chyba robię to już z przyzwyczajenia. Ale słuchajcie rano wstaje,wchodze do kuchni a tam skórka od banana leży na szafce w której jest kosz, ja nie wiem czy tak trudno ja otworzyć. Czy ona się zacina Ech

Dziś powinnam poroąbić porządki w chacie a nie chce mi się Może po drugiej kawce dam radę

cześć

Dzieki kobitki
Iwciu- fotki wysyłam, a Bartus grzeczny ciotki posłuchał

Maziu- nie mam maila do ciebie

Asiu- ja tez powinnam posprzatać ale mi sie nie chce chyba na jutro to przełożę; mój Daniello papierki po cókierkach zostawia i pełno rachunków na szafkach ostatnio dostał opier... i posprzatał, no i oczywiscie talerza po sobie nie sprezatnie do zmywarki , szkoda gadać i sie denerwować, w tamtym mieszkaniu na krzesłach ciuchy rozwieszał, teraz mu powiedziałam, ze po to ma garderobe,nie chce widzieć nigdzie jego ubrań, narazie jest oki

Nell- trochę mam z ikei rzeczy stół też, a zasłoneczki widiałam u Maksia na zdjeciu kiedyś no i oczywiście, ze kawusie wypijesz u mnie w kuchni kiedy tylko chcesz zapraszam, moze nie tylko kawusie

a teraz spróbuje wysłać kilka zdjęć małego, usnął wiec mam luz do 14

[ Dodano: 2008-01-03 ]
Maziu wysłałam na maila pod zdjeciem nie wiem czy doszły?

No jeszcze nie ale dojdą napewno marzryb@onet.eu ojojoj Asiu ty to masz się z tym mężem mój wczoraj wrócił o 23.30 z pracy ciekawe o której dziś będzie. Ja dziś troche posprzątałam nawet obiad wstawiłam.Ale jestem robotna Wrócił tak pózno wczoraj ale remament z budrzetu domowego z tamtego roku zdążył zrobić, no i powiedział że jeszcze rok moge siedzieć w domu a potem do roboty Ale łaskawy dlamnie ten mój mąż

Mery - to i ja spapuguję - piękne zdjęcia pięknego domku... - morze i my kiedyś...

Asia - mój Bartek dobry, ale o takie rzeczy jak u Was też się kłócimy i wtedy jest niedobry, bezmózgi, walnięty i pasożyt!!! - wczoraj właśnie zaczęłam na spokojnie rozmowę, czy już traktuje mnie jak służącą, bo szmaty są wszędzie, a jak w szafie jego to i tak zgamtolone, nie zmywa naczyń po sobie tak po kolacji czy coś, trzeba mu wszystko mówić, a jak nie powiesz, to nie zrobi - szok, a jak powiesz to narzeka, że mu dyryguję i wczoraj zamiast tuleniem, niechcący walnęłam mu w oko, on uznał, że chcący i się obraził, to ja się obraziłam bardziej i poszłam spać, on do kuchni zmywać- ale jednocześnie zmiekło serce nam i spotkaliśmy się w drzwiach kuchni i... było siuuuper

ale nic się nie zmienia mimo gadania, wjeżdżania na ambicję, wszystkiego próbuję... chyba czas wrócić do pracy!!!

Noc u nas dziwna, bo nie wiem czy spałam czy tylko miałam oczy zamknięte, Lili wyżynają się jedynki dwie górne, Róża - nie wiem co jej jest ale ciągle pokrzykuje, popłakuje, a nic chyba nie jest bo je, kupy wali, nie wiem...

i o się napisałam...

Mery31 pisze: no i oczywiscie talerza po sobie nie sprezatnie do zmywarki , szkoda gadać i sie denerwować, w tamtym mieszkaniu na krzesłach ciuchy rozwieszał

jessu mam to samo!!! Rano chodzę i zbieram
Nasz temat powinie się nazywać "Mąż doskonały"
Ja narazie tylko odkurzyłam, powinnam umyć podłogi,ale cholera mam takiego lenia a dopijam drugą kawę i nic
Marcia może Różyczka tez ma dziś gorszy dzień, dobrze będzie ściskam

[ Dodano: 2008-01-03, 11:40 ]
Anetko odezwji się!!!!