Strona 90 z 190

: 03 paź 2007, 11:06
autor: Olciiaa
dziękujemy za życzonka :-D
maryaan ja urodziłam dokładnie w dzień terminu :-D wcześniej w zasadzie nic sie nie zapowiadało, dostałam nagle po prostu skurczy i to już było to. No a ty faktycznie juz na końcóweczce. A gdzie bedziesz rodzić? W Eskulapie??
Czemu ta pogoda taka wstrętna?????
Wczoraj mi w końcu zaszczepili małą. Na szczęście obyło się bez jakichś reakcji na szczepionke. Zapłakała tylko przy ukłuciu

Asiula a gdzie ty???????

: 03 paź 2007, 11:20
autor: Aga26
Ja zaczęłam rodzić w dniu terminu bo wieczorem 15 dostałam skurczy (na 15 marca miałam termin) no a urodziłam o 03.55 16 marca :ico_oczko:

Olciiaa, cieszę się że Emi nic nie było po szczepieniu
maryyann, przeleci Ci szybciutko, chociaż wiem że końcówka się ciągnie. Człowiek robi się taki słoniowaty i wogóle...
Musisz obserwować siebie bo Twoje ciało napewno na dniach zacznie przygotowywać się do porodu. Mnie co prawda czop wogóle nie wypadł :ico_noniewiem: (a z reguły wypada ok 2 tyg przed rozwiązaniem), im bliżej porodu tym Twój organizm zacznie się samoistnie oczyszczać (myślę że wiesz o czym mówię :ico_oczko: ). Ja np na kilka dni przed porodem jakaś taka spokojna się zrobiłam, przestałam panikować i wogóle...
Zobaczysz będzie dobrze. Wiesz że my tu wszystkie mocno będziemy trzymać kciuki :-)

: 03 paź 2007, 11:37
autor: Olciiaa
A mi jak sie zaczeło to miałam wszystko naraz. Skurcze, czop i wody w przeciągu paru godzin. A co do "oczyszczania" to u mnie nic takiego nie wystąpiło :ico_oczko:

: 03 paź 2007, 11:55
autor: zania
ja rowniez dołaczam sie do zyczen dla emi :ico_tort:

[ Dodano: 2007-10-03, 12:06 ]
Obrazek

[ Dodano: 2007-10-03, 12:07 ]
kurcze ale ja chce tak tak wy, żeby suwaczek pod kazdym posten wystapił, jak to zrobić??\

: 03 paź 2007, 12:36
autor: Aga26
zania, ja chcesz mieć suwaczek to musisz wejść do swojego profilu . Tam masz coś takiego jak podpis (pod preferencjami) i w tym podpisie masz takie okienko. Musisz do niego wkleić kod suwaczka i zejść na sam dół profilu i dać wyślij albo zapisz (nie pamiętam co tam jest :ico_oczko: ) i w sumie to tyle.
Powodzenia

Olciiaa, mnie też jak dopadło to wszystko naraz ale wtedy to ja już na porodówce byłam :ico_oczko: A co do oszyszczania organizmu to bardzo wiele kobiet to ma aczkolwiek nie wszystkie czego Ty jesteś przykładem :-D

: 03 paź 2007, 20:34
autor: maryyann
[b]Aga26[/b] zaczynam obserwować ciało, ale na razie nic się nie dzieje :) Może niebawem zacznie. Dzięki za trzymanie kciuków :)

Olciiaa tak będę w Eskulapie rodziła. Już byłam na tej wizycie przed porodem.

W sumie wybrałam Eskulap z dwóch względów, mimo wszystko zależy mi na znieczuleniu, a z tego co słyszałam w Wojewodzkim raczej nie ma co liczyć. O wojewodzkim slyszalam tez rozne opinie, czasem nienajlepsze. Wiadomo, ze niektorzy sa z kolei zadowoleni, na to nie ma reguly.
Co doWyspianskiego to nikogo tam nie znam, po za tym podobno tam jest tylko jedna sala do porodow rodzinnych i jak akurat jest zajeta to nie mozna rodzic w mezem. No a mi zalezy na porodzie rodzinnym. No chyba, ze moj maz mnie jakos bardzo wkurzy to go zostawie przed drzwiami porodowki :)

Druga sprawa tam pracuje moja lekarka i jakos tak od razu myslalam o Eskulapie. Niestety moja Pani Doktor wraca dopiero pod koniec pazdziernika, wiec mogę sie nie zalapać na jej obecnosc przy porodzie :)

: 03 paź 2007, 20:45
autor: Aga26
maryyann, w gruncie rzeczy to lekarza przy porodzie nie ma. Tzn do momentu pełnego rozwarcia jest przy Tobie położna. Lekarz przychodzi jak jest pełne rozwarcie w celu zrobienia nacięcia. U mnie poród odbierała położna. Dopiero później lekarka mnie czyściła no i zszywała. Nie wiem jak to jest w Eskulapie. Ale skoro będziesz mieć znieczulenie to lekarz (anastezjolog) i tak pewnie będzie cały czas

: 04 paź 2007, 09:08
autor: maryyann
Aga 26 no w sumie racja, przy porodzie jest zwykle tylko położna. Nie wiem jak w Eskulapie, na pewno będzie anestezjolog.
A nacięcie to słyszałam, że czasem robią położne. Właśnie tego nacięcia to się boję, ale chyba nie da się tego uniknąć przy pierwszym porodzie. Mam nadzieje, że mi się to jakoś w miarę szybko zagoi. Przy drugim dziecku podobno już można rodzic bez nacięcia.
Mi sie wydaje, że lekarze trochę dla swojej wygody nacinają większość osób rutynowo, a może nie zawsze jest to wskutek zagrożenia.
Moja mama była nacinana przy obydwojgu dzieci tzn przy mnie i siostrze :) A z kolei mam znajomą która urodziła trójkę dzieci bez nacinania.

Piękna pogoda dzisiaj. Słoneczko świeci, tylko już trochę chłodno. A mi się niestety wszystkie kurtki jesienne niedopinają i chodzę w rozpiętych :)

: 04 paź 2007, 09:20
autor: Olciiaa
maryyan co do wojewódzkiego to ja tez się zażekałam, że nie chce tam rodzić bo dużo złego o tym szpitalu słyszałam. No ale pech chciał że na wyspiańskiego było wszystko zajęte więc byłam zmuszona na wojewódzki. Sam pobyt i poród oraz opieka naprawde były super, ale prawdą tez jest że zawsze znajdzie sie ktoś komu cos nie bedzie pasować. Ja np moge jedynie narzekać na jedna lekarke od noworodków z którą się musiałam trochu pokłucić, bo by mnie nie wiem ile trzymali w tym szpitalu, ale tak to w sumie było ok :-D Co do nacięcia to ja tez sie go bałam, ale na prawde nie ma czego, zobaczysz że to nic takiego :-D Mi musieli zrobic bo ja i tak popękałam, szwów miałam sporo, i normalnie nie mogłam usiąść na tyłku przez dwa tygodnie. Po trzech wszystkie zewnętrzne szy juz mi zeszły, a po miesiącu juz w stringach biegałam :-D Kochana bedzie dobrze,i zobaczysz że już za niedlugo będziesz o tym opowiadac i się z tego śmiać :-D[/b]

: 04 paź 2007, 10:33
autor: zania
maryyan naciecia sie nie boj, lepiej je miec niż pęknać np do odbytu :ico_oczko: :ico_oczko: . ja miałam i po tygodniu juz siedziałam na tyłku prosto. jutro mija 5 tygodni od porodu i juz nie pamietam jak to było. a nacinanie nie boli, o robią to na skurczu. u mnie porod i nacinanie robiła połozna. lekarka mnie czyściła i zszywała.