Ja dzisiaj miałam odskocznię od codzienności. Myślałam, że wrócę przed 20tą, ale wróciłam o 21:30

i już miałam czarne wizje, że M nie może uśpić mojej przylepy, że d mu ryczy czy cokolwiek

No, ale to ja chyba jestem przylepą młodego, a nie on moją. Bo ja się bardziej martwiłam, a on spokojnie zasnął tuląc misia
A Bartuszek już zupełnie mamusi nie wspomina

duży chłop.
Tibby, mówisz szafy... Ja mam ciągle w toku układanie ubrań chłopców. Już zaczęłam tydzień temu jakoś. trochę sobie poukładałam, ale zabrakło miejsca. I od dziś Bartek ma nowe szafy w pokoju (nowe stare- bo tylko półki im przybyły) i też mam jutro układanie...
julchik, ja dzisiaj miałam taką aktywność :D A nawet ciekawszą, bo Damian krótko spał, obudził się płaczący, i wszystko robiłam z nim albo u nogi, albo na rękach
Ja męża, jak tylko jest, do odkurzania zapraszam. To mnie najbardziej wykańcza fizycznie, a okruchy i babole, o albo jakiś cukier rozsypany, to u nas bardzo codzienna codzienność, więc trzeba się namachać
Wiem coś o bólu karku. Wczoraj siedziałam niemal cały dzień przy tłumaczeniu. Trzymaj się dzielnie.
Kiedy przewidujesz finał?
[ Dodano: 2010-01-16, 09:28 ]
Witam z rana!!!!

z herbatką
I idę pucować szafy :D