NICOLA_1985

15 sty 2010, 15:22

ja mam juz tylko prasowanie do zrobienia i czekam az sie pranie skonczy robic na razie wiruje sie... :ico_oczko:
A swoją drogą to już nie moge sie doczekać kiedy poczuje jakieś ruchy maluszka, bo narazie nic
ja pierwsze kopniaki poczułam dokładnie 27 grudnia czyli byłam w 17 tyg i 2 dniu - jutro nasłuchuj :ico_oczko: ale to moja 2ciaza a twoja 1 wiec - według mojego lekarza - powinnas sie spodziewac pierwszych kopniakow za jakies 3 tygodnie. ale wiesz... to tylko teoria :ico_oczko:
Nicola, no to ciekawie masz z tym lewym bokiem - dziwna sprawa, ale ja tam sie nei znam :ico_oczko:
moja karolina tez miała swoj ulubiony bok ale ona sie domagala zmiany pozycji dopiero koło 7 -8 miesiaca ciazy i za sprzeciw były kopniaki w zebra wiec wolałam sie nie sprzeciwiac :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

15 sty 2010, 16:09

Nicola, oo, ja też mam z rana napięty brzuch. Miałam tak z Damianem na pewno.
Położna powiedziała mi, że przy wysiłku macica się "stawia". Mi akurat to się zdarzało zawsze przy schodzeniu z fotela gin i czasami rano. Teraz też rano. Aż czuć tą macicę całą napiętą jak nadmuchany balon :ico_oczko:
Ale spytam lekarza co z tym zrobić, bo zdarza mi się częściej niż z Damianem.

julchik, niebawem coś poczujesz :) Na razie wg tabelek masz czas :)
Ponoć to, że w pierwszej ciąży później się wyczuwa ruchy związane jest z tym, że jeszcze się nie wie jak to może wyglądać i na początku się nie rozpoznaje.
No nie wiem. Tych kopniaków nie da się przeoczyć. A najsilniejsze są jak najpierw coś robię (np. kładę dzieciary spać) a potem się rozsiądę z, co ważne, zjem coś :D

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

15 sty 2010, 20:20

stawiam :ico_tort: za 28.tydzień!

a wszystkim świętującym wielkie brawo! :ico_brawa_01:

ja poczułam pierwsze ruchy na przełomie 17/18.tygodnia, więc moze i ty będziesz miała julchik szczęście ;-) a to moja pierwsza ciąża jest.

ja dziś też sprzątania miałam co nie miara! szafy nam w końcu zrobili i wszystkie ciuchy trzeba było przenieść! :ico_olaboga: padam na ryjek! :ico_sorki:

NICOLA_1985

15 sty 2010, 20:57

ja odpoczywam jakos przejedzona sie czuje... taka dziwnie pełna a obiadunie tknełam.... zrobiłam se pozniej omleta bo jakos bardziej mam ochote na cos słodkiego niz na mieso i ziemniaki... :ico_oczko:
moj S poszedłodebrac czesci do samochodu bo musi cos tam wymienic.. i pewnie skoczy przy okzaji na piwo z kolega... juz mu zapowiedzialam ze sie tez umowie z kolezanka albo kuzynka na mały wypad bo to jego juz 2 przez półtorej tygodnia a ja nigdzie dawno nie byłam. przydałoby mi sie wyjscie do fryzjera i jakias chwilowa odskocznia od codziennosci.. ale to dopiero odbije sobie na spokojnie po przeprowadzce - przynajmniej bedzie co swietowac :-D
prasowanie sobie dzisiaj odpusciłam, zrobie to jutro... bo jakos dzisiaj juzmi sie nie chce, jutro przyjedzie mama to pobawi sie z Karolina a ja sobie na spokojnie porobie jeszcze pare rzeczy..

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

15 sty 2010, 21:53

tibby, gratuluję następnego tygodnia!

Nicola, narobiłaś mi ochoty na omleta :-D

No a ja właśnie skończyłam kolejny rozdział :ico_sorki: . Już mi się w głowie od tego pisania "na czas" kręci :591: i kark boli niesamowicie, bo to codziennie non stop przy kompie siedze :595: . No ale cóż - może jakos szybciutko to skończę - mam nadzieje :ico_sorki: A wynagrodzę to sobie troche w niedziele, bo wybieramy się wieczorkiem do teatru na "Idiotę", a ze mam sentyment do Dostojewskiego, to już się nie mogę doczekać :-D

A póki co jutro pewnie będzie scenariusz następujący:
:ico_duzepranko: :ico_pranko: :ico_prasowanko: :ico_odkurzanie:

Już mi zazdrościcie jutrzejszej aktywnej fizycznie perspektywy? Spokojnie - jakoś podejdę męża od właściwej strony :ico_ciezarowka: to mi na pewno pomoże :ico_oczko:
Ostatnio zmieniony 15 sty 2010, 21:56 przez julchik22, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

15 sty 2010, 21:55

julchik22, to powodzenia w namawianiu mężulka ;-)

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

16 sty 2010, 00:13

Ja dzisiaj miałam odskocznię od codzienności. Myślałam, że wrócę przed 20tą, ale wróciłam o 21:30 :ico_szoking: i już miałam czarne wizje, że M nie może uśpić mojej przylepy, że d mu ryczy czy cokolwiek :ico_haha_01: No, ale to ja chyba jestem przylepą młodego, a nie on moją. Bo ja się bardziej martwiłam, a on spokojnie zasnął tuląc misia :ico_oczko:
A Bartuszek już zupełnie mamusi nie wspomina :ico_haha_01: duży chłop.

Tibby, mówisz szafy... Ja mam ciągle w toku układanie ubrań chłopców. Już zaczęłam tydzień temu jakoś. trochę sobie poukładałam, ale zabrakło miejsca. I od dziś Bartek ma nowe szafy w pokoju (nowe stare- bo tylko półki im przybyły) i też mam jutro układanie...

julchik, ja dzisiaj miałam taką aktywność :D A nawet ciekawszą, bo Damian krótko spał, obudził się płaczący, i wszystko robiłam z nim albo u nogi, albo na rękach :ico_oczko:
Ja męża, jak tylko jest, do odkurzania zapraszam. To mnie najbardziej wykańcza fizycznie, a okruchy i babole, o albo jakiś cukier rozsypany, to u nas bardzo codzienna codzienność, więc trzeba się namachać :-D

Wiem coś o bólu karku. Wczoraj siedziałam niemal cały dzień przy tłumaczeniu. Trzymaj się dzielnie.
Kiedy przewidujesz finał?

[ Dodano: 2010-01-16, 09:28 ]
Witam z rana!!!! :ico_kawa: z herbatką
I idę pucować szafy :D

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

16 sty 2010, 11:06

I idę pucować szafy :D
powodzenia w pucowaniu! :ico_sorki:

ja też się witam z herbatką :ico_kawa: aczkolwiek już prawie jej nie mam ;-)

NICOLA_1985

16 sty 2010, 11:18

Witam
my po sniadanku czekamy na babcie :ico_oczko:
moj S w pracy, nie mam pomysłu na obiad... i nawet nie chce mi sie nic wymyslać...
leń totalny w dupce... :ico_haha_01:
chyba mam niedobór magnezu bo zaliczyłam dzisiaj w nocy pierwszy skórcz w łydce... :ico_noniewiem: bolało jak diabli :ico_olaboga: az se usiadłam z "radości" :ico_olaboga:

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

16 sty 2010, 12:01

I ja się witam :-)

Martalka, mam nadzieję, że wyrobie się do połowy lutego. No najpóźniej do końca jesli będę pracować tak intensywnie jak teraz. Zostało mi jeszcze kilka małych rozdziałów, które pod koniec stycznia już bym chciała pokazać promotorowi. No a później to juz tylko wstęp i zakończenie i sprawdzenie całości. Jeśli uda mi się skończyć do końca lutego pracę i oddać recenzentom, to już będzie zależało od nich jak szybko sprawdzą, a ja w międzyczasie będę jeszcze miała 3 bardzo trudne egzaminy, których bardzo się boję, bo jeden wymaga conajmniej miesiecznego uczenia się. Mam nadzieję, że do połowy maja je pozdaje i gdyby recenzje już były gotowe, to pod koniec maja można by było liczyć na obronę :ico_sorki: Obym sie wyrobiła ze wszystkim przed porodem :ico_sorki:

Martalka, a gdzie tak wczoraj balowałaś? :ico_oczko:

Nicola, no ja już 2 razy zaliczyłam skurcz w udzie - okropne uczucie - było to we Lwowie - chciało mi sie wyć. Na szcześciej ostatnio nie mam :-)

Kark mnie nadal boli, ale dzis troszke aktywności fizycznej przy sprzątaknu, to może sie rozruszam, a potem zmolestuje męza na masaż. U nas odkurzanie - to tez raczej działka męża bo mamy taki duży dywan, niestety sztuczny, który okropnie cieżko odkurzać, więc tu on popisuje sie siłą. A dodatkowo robi gołąbki (zgłosił sie na ochotnika) - ja nie cierpie tego robić, bo to strasznie czasohcłonne i mi szkoda czasu, a jemu bardzo smaczne wychodzą - zresztą co tu dużo mówić: mężczyźni przecież są lepszymi kucharzami od kobiet! :ico_oczko: grunt - to im to umiejetnie uświadomić - najlepsza mobilizacja :ico_oczko:
A ja scigam ze scierką kurze, w miedzyzcasie robie pranie. Potem muszę posegregowac co nie co w szafie no i na zakupy. Kurde, jak ja nie cierpię marketów w weekendy - masa ludzi i mega kolejki, no ale razem mozemu zrobić duze zakupy i nie muszę dźwigać. dobra, narazie spadam i życze Wam miłego dzionka!

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość