no co Ty, powiedz, że żartujesz?potrafią talerze latac lub noze czasem...a jak ktos wspomnij o dobrym psychiatrze to tym gorzej....wiec nauczylismy sie ze trzeba to ignorowac i to najlepszy sposob jest....moja szwagierka sila matke zaciagnela do psychiatry bo juz wytrzymac nie moglo...na szczescie jeszcze na tym etapie moja mama nie jest...
nie rozumiem co ma jedno do drugiego... dopiero co pisałaś, że nie chodzi do żadnego lekarza i do psychiatry nie pójdzie...ananke, a moja mama chodzi do tego cudownego ginekologa co powiedzial mi ze nie donosze tej ciazy i nastapi poronienie;/ wiec po tym lekarzu spodziewam sie wszystkiego...wiem ze dal jej menostop a to nic nie podzialalo i tak ona jest taki osiolek i juz nic nie bierze,... jak narazie okres jej ustal ale czasem zdarza sie ze po kilku miesiacach znow dostaje
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość