Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

13 lip 2007, 22:37

Małgorzatko, ja w Polsce nie mieszkam juz od kilku lat, ale jak mieszkałam to tez słuchałam RM. Tyle tylko, że ja słuchałam tego radia po to, żeby sie posmiac albo zeby nie zasnac jak w nocy prowadziłam samochód. Widzisz, ja uwazam, że ten czlowiek ma ogromna charyzme i tego sie ukryc nie da nijak, ale to, ze robi ludziom wode z mózgu to inna sprawa. Smiesza mnie jego wypowiedzi o zydach i masonach. Smieszy mnie jego religijnosc i poboznosc na pokaz. Ale jestem załamana wrecz ludźmi, którzy wierza w kazde jego słowo i traktuja go jak Boga conajmniej.

Jezeli to co napisałam Cie uraziło, to mi przykro, ale takie jest moje zdanie na temat o. dyrektora i ludzi którzy go słuchaja. Wybacz

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

13 lip 2007, 23:28

wisienka24 pisze:słuchałam tego radia po to, żeby sie posmiac albo zeby nie zasnac jak w nocy prowadziłam samochód.


A czy wszystko Cię w tym radiu śmieszy? Czy są choćby audycje, które są ciekawe, np. Rozmowy niedokończone czy piątkowe wieczory rozmowy z młodzieżą, w których baaaaardzo rzadko wspominają o TYM człowieku... czy jednak przekreślasz wszystko i wszystkich powiązanych z radiem M.?

Ale rozumiem Twoje stanowisko.

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

14 lip 2007, 02:01

Małgorzatka pisze:czy jednak przekreślasz wszystko i wszystkich powiązanych z radiem M.?


Pewnie że nie. Ale tak jak wspomniałam w poprzednim poscie nie słuchałam tego radia od lat, bo mieszkam w USA juz od 3 lat, wiec byc moze cos sie zmieniło. Z reszta, moja babcia słucha radia M (niestety)... A kiedys czytałam tez o dziewczynie, która słuchała radia M i ogladała tv trwam, ale kiedy dostała sie na studia do szkoły o. Ryzyka to wypisała sie z niej po 4 miesiacach, bo doszła do wniosku, ze takich głupot jakich sie tam nasłuchała to chyba zaden normalny człowiek by sobie nie przyswoił... Powiedziała, ze kazdy, kto chociaz w minimalnym stopniu zna historie Polski i swiata nie da sobie robic sieczki z mozgu... szkoda, ze nie podała przykładow, ale ogólnie caly wywiad z nia byl bardzo ciekawy i pokazywal jak sie traktuje słuchaczy RM i studentów szkoły o rydzyka.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

14 lip 2007, 11:27

wisienka24 Hm, no może i tak, nie znam tego wywiadu z tą dziewczyną a o szkole też nie bardzo mam prawo się wypowiadać bo ani nie znam nikogo kto tak uczęszczał ani nie chcę bazować na opinii jednej studentki ... tak, że nie wiem o co tak w tym chodzi i się nie wypowiadam.
A zresztą, co tam, ja lubię top radio o. Rydzyk mi nie przeszkadza czasami mówi ok, czasami z leksza ględzi ... Jak ktoś chce go słuchać to ma prawo, jak nie to nie i tyle,...

Powracając do tematu pierwotnego: papatrzecie co znalazłam w necie ...nie wiem czy było już to tutaj czy nie: http://www.womenonwaves.org/set-1020.19 ... XgodcwbBrw

:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:

[ Dodano: 2007-07-14, 11:32 ]
Jestem w szoku >>>>>>>>>>>>>>>>>>>> :ico_placzek: :ico_szoking:

[ Dodano: 2007-07-14, 11:38 ]
Zwóźcie uwagę na to jak łatwo kupić ten środek aborcyjny...:(

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

14 lip 2007, 11:49

JA tego nie znałam. Jednak świadczy to o tym, że jak ktoś chce znaleźć informacje jemu potrzebne, to znajdzie. Instrukcja brzmi bardzo profesjonalnie, ale nie mam pojecia co do pochodzenia tej strony. Brak tam wypowiedzi lekarzy i jakiegokolwiek autorytetu medycznego. A wydaje mi się, ze taka strona, to punkt wyjścia do poszukiwań dodatkowych informacji. Zastanawiam się czy nie lepiej, żeby takie informacje były bardziej dostępne, ale wraz z jakimś telefonem zaufania i opiniami lekarzy. Nie jednostronne, choć tu informują o zagrożeniach.
Natomiast jestem zdziwiona, ze ona istnieje, bo jednak u nas w Polsce taka "reklama" i tak wprost jest zabroniona prawem. A tu tak wprost. Spotkałam się z ogłoszeniami w prasie, ale eufemizowanymi. Zresztą kiedyś w pracy się takimi komunikatami zajmowałam.
Cieszę się dziewczyny, że wymiana poglądów jest na takim poziomie i każdy ma prawo do swojego zdania. Jest to wyjątkowe, bo rozmowa o RM i Ojcu dyrektorze budzi zawsze wiele emocji z jednej jak i z drugiej strony. :ico_oczko:

lilo

14 lip 2007, 12:03

Yvone pisze:Jest to wyjątkowe, bo rozmowa o RM i Ojcu dyrektorze budzi zawsze wiele emocji z jednej jak i z drugiej strony

Mnie samo radio nie przeszkadza - ale fanatyzm dużej części słuchaczy z jakim przyjmują słowa o.Rydzyka. A fanatyków boję się chyba najbardziej....

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

14 lip 2007, 12:11

Ja rónież.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

06 mar 2012, 17:51

link usunięty przez obsługę forum
Ostatnio zmieniony 07 mar 2012, 16:16 przez Małgorzatka, łącznie zmieniany 1 raz.

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

07 mar 2012, 16:16

Małgorzatka, :ico_nienie: :ico_oczko:

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

07 mar 2012, 17:27

Niech będzie tak :ico_haha_01:

Noworodek – podobnie jak płód, nie jest jeszcze „osobą”, nie ma więc moralnego prawa do życia. Taką tezę postawili związani z Oksfordem etycy – Alberto Giubilini i Francesca Minerva w brytyjskim piśmie „The Journal of Medical Ethics”.

Nie ucichła jeszcze burza wywołana kilka tygodni temu przez brytyjską etyk Annę Smajdor, która w innym piśmie „Cambridge Quarterly of Healthcare Ethic” dowodziła, że eugenika i sztuczne macice są jedynym rozwiązaniem dla panującej nierówności płci i szansą na wyzwolenie kobiet. Tymczasem teorie Giubiliniego i Minervy jeszcze bardziej oburzyły opinię publiczną.

Naukowcy doszli do wniosku, że rodzice mają prawo decydować o życiu nowo narodzonego dziecka, ponieważ nie jest ono jeszcze osobą. W ten sposób pozbawianie życia kalekich lub chorych noworodków byłoby według nich, moralnie dopuszczalne. Pomysł eliminowania dzieci z wadami genetycznymi, nieujawnionymi w trakcie badań prenatalnych, nazywają „aborcją po urodzeniu” i dowodzą, że jest ona tak samo uzasadniona, jak usuwanie ciąży.


Za przykład posłużył im zespół Downa, który jest diagnozowany w fazie życia płodowego jedynie w 64 na 100 przypadków. Jak twierdzą, po przyjściu na świat dziecka dotkniętego tą wadą, jego rodzice nie mają wyboru i są zmuszeni do wzięcia na siebie ciężaru opieki, która z ekonomicznego punktu widzenia jest dotkliwa także dla całego społeczeństwa i państwa.

Alberto Giubilini, obecnie wykładający na jednym z australijskich uniwersytetów, jest doktorem filozofii i bioetyki Uniwersytetu w Mediolanie, znanym z promowania eutanazji na Oksfordzie. Francesca Minerva doktoryzowała się na Uniwersytecie w Bolonii. Ich promotorem był Julian Savulescu, australijski profesor rumuńskiego pochodzenia, wydawca „The Journal of Medical Ethics”, w którym ukazał się bulwersujący artykuł.

Savulescu kieruje ośrodkiem badań Oxford Uehiro Centre for Practical Ethics, który finansuje japońska Fundacja Uehiro, promująca aborcję, klonowanie i inżynierię genetyczną. Kontrowersyjny uczony propaguje również teorię, że najlepszym sposobem na zwalczanie biedy jest selekcja embrionów, mająca na celu wyeliminowanie ludzi z niskim IQ. Jego zdaniem przeciwnicy poglądów głoszonych przez całą trójkę naukowców, są fanatykami, którzy zwalczają prawdziwe wartości liberalnego społeczeństwa.

Przypomnijmy, że pomysł eliminacji chorych noworodków nie jest nowy. W 2004 w holenderskim szpitalu w Groningen miały miejsce przypadki dziecięcej eutanazji. Za pomocą zastrzyku z środkiem uspokajającym, uśmiercono noworodki, które nie miały szans na przeżycie – aby, jak twierdzili lekarze – przerwać ich nieludzkie cierpienie. Proceder odbywał się za zgodą rodziców. Prokuratura, która badała sprawę, nie wszczęła śledztwa, ponieważ eksperci potwierdzili diagnozę kliniki. Kontrowersyjne wytyczne szpitala pozwalające na uśmiercanie dzieci, które nie mają szans na przeżycie nazwano Protokołem z Groningen.

Źródło: Rzeczpospolita

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość