Strona 10 z 14

: 06 sty 2008, 16:03
autor: kwiatunio
Barbara pisze:Czy na tym watku, to tylko ja mam 'problem'? :-) , bo jakos nikt inny nic nie pisze..... Ale moze to i dobrze, bo to znaczy, ze sie dobrze uklada wszystkim! i oby tak dalej


nie wszyscy się do tego przyznają.....

: 06 sty 2008, 16:16
autor: Barbara
kwiatunio, bo latwo nie jest o wielu rzeczach mowic, ale ja mam taki charakter ze jak komus sie 'wyrzaje' to od razu mi lzej na sercu...

Dlatego dziekuje ze jestescie!!!!

Maggie, dziekuje Ci bardzo... ale wiem ze jeszcze wiele rzeczy p mnie czeka, a to pytanie Asi o tate.... a pewnie i rozwod.... bo po co utzymywac fikcje, a on juz nie wroci, a i ja bym tego juz nie chciala, za duzo przez niego wycierpialam....

: 06 sty 2008, 16:50
autor: kwiatunio
Barbara, czasami nie mozna tez pisac na ogólnym forum ponieważ za dużo ludzi to czyta i czasem tez osoby,które nie powinny o pewnych rzeczach wiedzieć....

: 06 sty 2008, 19:01
autor: Magdalena_82
Barbara pisze:jak komus sie 'wyrzaje' to od razu mi lzej na sercu..

ja tez tak mam :!!:

Barbara pisze:Maggie, dziekuje Ci bardzo... ale wiem ze jeszcze wiele rzeczy p mnie czeka, a to pytanie Asi o tate.... a pewnie i rozwod.... bo po co utzymywac fikcje, a on juz nie wroci, a i ja bym tego juz nie chciala, za duzo przez niego wycierpialam....

ale wiesz co ci powiem...moze lepiej że stało się to teraz a nie po kilkunastu latach....chociaż z drugiej strony to nie wiem ...jak się kocha to zawsze tak samo boli....................... :ico_noniewiem:

kwiatunio pisze:Barbara, czasami nie mozna tez pisac na ogólnym forum ponieważ za dużo ludzi to czyta i czasem tez osoby,które nie powinny o pewnych rzeczach wiedzieć...


racja, :/

: 07 sty 2008, 15:51
autor: kwiatunio
ja wiem jedno,ze jesli sie nie układa a próbowało się coś zmienić w związku to nie ma sensu przedłużać czegoś co jest nieuniknione....

: 07 sty 2008, 15:58
autor: Barbara
Teraz to ja to tez wiem.... Madry polak po szkodzie..... Glupia bylam, ze sie ludzilam i caly czas mialam nadzieje, zecos sie zmieni, a glownie robilam to dla Asi.... Teraz wiem, ze robilam blad...

: 07 sty 2008, 16:03
autor: kwiatunio
Barbara, najważniejsze,że próbowałaś i masz"czyste sumienie"...ja w tej chwili znów jestem szcześcliwą matka i żona ale nie zawsze tak było :ico_noniewiem:

: 08 sty 2008, 00:19
autor: Magdalena_82
kwiatunio pisze:Barbara, najważniejsze,że próbowałaś i masz"czyste sumienie"

dokładnie...i bedziesz mogła sobie powiedzieć że zrobiłas wszystko żeby to ratować...

: 08 sty 2008, 11:50
autor: Barbara
bo tak bylo, i robilam to kosztem mojego zdrowia, bo bardzo zle sie czujem fizycznie, nawet nie potrafilam sama zrobic kroku, bo tak na mnie dziala taki stres... A teraz coraz lepiej mi siechodzi i moge sie Asia zajmowac troche wiecej bo przynajmniej jako tako ale chodze...

[ Dodano: 2008-01-08, 11:11 ]
kwiatunio pisze:...ja w tej chwili znów jestem szcześcliwą matka i żona ale nie zawsze tak było :ico_noniewiem:


Ale z tego co piszesz to Ci sie udalo i jestes szczesliwa, i bardzo mnie to cieszy

: 08 sty 2008, 12:56
autor: aga0406
Witajcie moje drogie

A mi znów ciężko....Ja w dalszym ciągu próbuje jakoś dotrzeć do mojego męża ale słabo mi to wychodzi....

Nie mam już pomysłu jak do niego dotrzeć