: 27 sty 2011, 10:38
autor: elibell
no ja miałam chęć na jajka na kolację ale ich nie było ale obeszło się jakoś dziś już nie mam takiej chęci na jajka:)
: 27 sty 2011, 18:58
autor: askra
szaleństwo po prostu...dawno mi nic tak nie smakowało jak dzisiaj bułka razowa z ziarnami. Bez niczego na niej!
: 14 lut 2011, 20:17
autor: olus198642
U mnie jak do tej pory równiez mąz ma wieksze zachcianki np na slodkie musi cos codziennie slodkiego zjesc
od ktorego tyg u Was zaczely sie zachcianki??
: 14 lut 2011, 20:28
autor: markotka
olus198642, ja nie miałam chyba typowych zachcianek, może kilka razy naszło mnie na coś konkretnego, ale nie były to jakieś dziwadła typu lody z musztardą
miałam za to etapy jedzeniowe, np. przez 2 tygodnie codziennie jadłam na śniadanie serek wiejski z pomidorem, później miałam fazę na mandarynki i zjadałam po 2kg dziennie
teraz mam fazę na musli z jogurtem naturalnym i do tego kroję sobie banana w plasterki-takie śniadanie jem już od 2 tyg.
: 14 lut 2011, 21:49
autor: olus198642
No to i tak w jakis sposob to zachcianki sa bo masz takie fazy zmienne:) Ja mam nadzieje ze tez nie bede miala jakis szalenczych zachcianek Jak narazie tylko to co zauwazylam zupelny brak ochoty na slodkie Na sama mysl....robi mi sie niedobrze
Oby bylo tak przez cala ciaze
: 14 lut 2011, 22:01
autor: elibell
olus198642, w pierwszej ciąży zero zachcianek, jadłam co było w domu, co zrobiłam sobie do pracy to jadłam, teraz odpycha mnie od słodkości, choć ostatnio napad na kitykety 2 duże zjadłam, ale były w domu, bo mąż łasuch, napad na twaróg z pomidorem i cebulą i szynką to 3 dni tak jadłam, teraz chleb z serkiem i miodem, albo serek i pieprz, ogółem na pikantne rzeczy, jednego dnia napad na kapuste kiszoną, ale tez była w domu, więc prawie cały słoim bez wyciskania pochłonełam sama. Raz miałam chęć na chicken burgery z pomidorem i sałatą, jak mąż wrócił z pracy i mi nagadał o takim czymś to musieliśmy jechac do sklepu po składniki potrzebne. Ale nie mam że musze teraz natychmiast inaczej oszaleję, czy pizza w środku nocy. Warzywa mogłabym tonami jeść, pomidory, marchewka, pora, i z tego surówki pikantne oczywiście.
: 15 lut 2011, 14:08
autor: markotka
aaaaa, przypomniało mi się coś
raz mąż jechał o 22:30 na stację benzynową po kanapkę
: 16 lut 2011, 10:51
autor: izuś_85
hehe a mnie juz dopadło
mam smaki na ryby, pasty z surimi, łososia, makreli
i sledzieeee w smietanie i w zalewie
no i chodzi za mną kebab
: 17 lut 2011, 18:36
autor: izabelllla123
Ja zjadłabym wszytsko co sie da byleby było kwaśne... surówki z kapusty kiszonej, kapusta zasmarzana, śledzie na kwaśno i ogóraski kiszone....pycha
Jakoś za mną ostatnio chodzil arbuz dobrze że są już w hiperach......
i lody, lody i jeszcze raz lody