Witam Madziu ja poproszę na potrawkę z indyka
.Ja z dań to tradycyjnie bo M najbardziej lubi , ale czasami to walnę dewolaja albo spaghetti bolognes lub placek po węgersku. W piątek to makaron sobie zaserwuję z pieczarkami polecam pycha
makaron gniazda
pieczarki ( im więcej tym lepiej ok.1kg.
)
śmietana 30%
gorgonzola
pieprz zielony
Makaron gotujemy w tym czasie podsmażamy pieczarki (można dodac cebulę) z pieprzem (w kulkach) do tego dodajemy śmietanę i gorgonzolę miaszamy można dodac wegetę do smaku . Palce lizac
U mnie też kruluje filet więc robię go na różne sposoby w sosie , dewolaje , sote z papryką różnie
A dziś miałam żeberka w sosie muszczardowym i sałata z rzodkiewką pyyychhhaaa
Madziorka brokułem i kalafiorkiem smaka mi zrobiłaś
Co do naleśników to u nas też na słodko z drzemem (własnej roboty) albo z serem na słodko ja lubie też z farszem ruskim i śmietaną , ale tylko ja więc żadko robię
Dziś zakupiliśmy kosiarę na raty oczywiście i chyba jakieś linki brakuje cholera mam żal do siebie bo to ja kupowałam ale o żadnej lice nie miałam pojęcia. Tak to jest jak babę do sklepu wyślesz
Pogoda się robi a wiecie dlaczego bo ja jutro do roboty idę
Kamilko co do pytań jakie Klaudia serwuje to nie pamiętam wszystkich ale jeszcze jedno zdarzenie mi się przypomniało to was trochę pozanudzam:
raz Klaudia się pyta czy szycie boli więc M chcąc ją nastraszyc mówi że tak i to bardzo
wtedy ona w ryk i twierdzi że nie chce miec dzieci bo to boli .Ja na to co ma piernik do wiatraka a ona że przeciaż ja byłam szyta(radary działają , musiała słyszec jak przychodziły mnie kumpele odwiedzac i opowiadałyśmy sobie) ja na to że tak ale to boli tylko troszeczkę prawie wogule A ta na to że nie chce rodzic dzieci i czy jak by miała martwego dzidzi to też ją będą szyli
ja na to że nie ma tak mówic bo dziecko to wielki skarb i ze 100 razy zmieni zdanie do tego czasu zanim będzie mogła miec te dzieci , a ona dlaczego teraz nie może miec , nawet nie zdążyłam odpowiedziec , sama sobie odpowiedziała"Acha najpierw muszą mi urosnąc piersi takie jak twoje " no i na tym się skończyło.
Jak Wiki miałam jeszcze w brzusiu to caly czas pytała się czy żyje w końcu nie wytrzymałam i pytam ją dlaczego tak cały czas się pyta ,a ona na to że byli na grobie dziecka co pępowiną się w brzuszku owineło i ona się boi że Wiki też się owinie .Nie wiedziałam co mam jej powiedziec jak wytłumaczyc dlaczego to dziecko się owineło , pamiętam że w tedy też to strasznie przeżywałam , nie pamiętam jak z tego wybrnełam pamiętam jak przyjechałam do domu i Klaudia cieszyła się że Wiki już jest no i pyta gdzie ta pępowina ja jej pępuszek pokazałam , a ta się ze mną kłucic zaczeła że to nie to , bo ta pępowina to taki długi sznur a nie to . W tedy jej rację przyznałam nie miałam siły tłumaczyc narazie do tematu nie wracała