Strona 10 z 641

: 12 lis 2009, 14:17
autor: edulita
dlatego,ze Idka byla wczesniakiem???
tak i wiele innych poradni okulista, kardiolog, neurolog, co tydzień kontrola u rodzinnego, poradnia patologii noworodka - chwilami mam już dość latania po tych specjalistach ale ważne że to wszystko kontrolnie i profilaktycznie bo narazie wszystko jest ok :-)

[ Dodano: 2009-11-12, 13:18 ]
iw_rybka, - pozdrów Bigotke i powiedz ze czekamy tu na nią :-)

: 12 lis 2009, 16:04
autor: iw_rybka
ale ważne że to wszystko kontrolnie i profilaktycznie bo narazie wszystko jest ok :-)
- wiesz innego wyjscia nie ma,pamietam,ze jak urodzilas Idke,to ja mialam zagrozona ciaze,wiec w modlitwach do sw.Dominika zawsze i o niej wspominalam :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
iw_rybka, - pozdrów Bigotke i powiedz ze czekamy tu na nią :-)
- oczywiscie :-D

: 12 lis 2009, 23:34
autor: edulita
iw_rybka, - dziękujemy :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: kochana jesteś :-)

: 13 lis 2009, 11:47
autor: Ewka_82
Czesc mamuski :-) :-) :-)
I ja dolaczam do was :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Narazie mam malo czasu, ciaglem mi go na cos brakuje, ale pomalu dochodzimy do siebie.
Od poniedzialku jestesmy w domku, Pawelek super spi i je. Bardzo malo placze. Niestety jestesmy na butli bo mleczkam mam znikome ilesci. Robie co moge, pije herbatki, mam laktator, malego dostawiam ale jak mu nie leci to on nie chce ciagnac i sie denrwuje. Przeciez go nie zaglodze. Nic na to nie poradze. Najwazniejsze zeby szybko rosl i zbyl zdrowiutki.
Ja sie czuje dobrze, troche krocze boli ale da sie przezyc.
Porod trwal 3 godzinki i po 3 partych maly byl na swiecie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 13 lis 2009, 12:05
autor: Sabcia
Ewka_82, witamy w naszym gronie

: 13 lis 2009, 12:58
autor: karmelka
Porod trwal 3 godzinki i po 3 partych maly byl na swiecie
super,że tak szybko :-)

: 13 lis 2009, 14:38
autor: isiawarszawa
czesc dziewczyny!
ja to kompletnie nie mam na nic czasu. mała jak nie spi to albo je, albo wymaga przewinięcia (nawet 5 pieluch na godzine :ico_olaboga: ) albo poprostu nie chce leżec w łóżeczku i musze ją trzymać na rękach
dzisiaj jak zrobiłam śniadanie koło 8 to zjadłam dopiero o 12
wiem że powinnam sie dobrze i regularnie odżywiać ale nie mam kiedy
wieczorem mam załamania i siedzimy obie płaczemy. Oliwia bo nie może cyca złapać, albo jej nie leci /juz sama nie wiem/ a ja bo ona płacze
w dzień w miare spi ale ja za to mam pranie pieluch, prasowanie, sprzątanie, wygotowywanie butelek (bo ją dokarmiamy wieczorem bo juz nie daje rady), zazwyczaj obiad zjadam koło 17 i nie zawsze zdążam przygotować coś piotrowi..
powiedzcie mi jak go przekonać by puścił mnie z małą na tydzien-dwa do łukowa
tam by mi ktos pomógł a tu nie mam nikogo - niby rodzina piotra "jak coś to dzwoń" ale to tylko słowa... a ja naprawde juz nie wyrabiam na zakrętach
sorki że tak o sobie ale musze sie komuś wyżalić, bo piotrek to pewnie ma juz dosc moich wieczornych łez...
a ja sie swojego dziecka normalnie boje... boje sie że zrobie jej krzywde
edulita, podziwiam Cie bo Ty miałaś w domu jeszcze mniejszą kruszynke
i Asie podziwiam że daje sobie jakos rade z dwójką maluchów, no i magduś bo ma blizniaki
ja z jednym sobie nie radze a co dopiero jak bym miała dwójke :ico_olaboga:
ale sie rozpisałam, już nie przynudzam mam nadzieje że u was wszystko wporządku
buziaki

: 13 lis 2009, 15:15
autor: iw_rybka
isiawarszawa, poprostu mu powiedz,ze albo weznie wolne z pracy,zeby ci pomoc albo pojedz do mamy,a ona do Ciebie przyjechac nie moze?? Ja cie podziwiam kobieto,ja rodzilam naturalnie ale przez dwa tygodnie po porodzie chodzilam do tylu - gdyby nie pomoc meza i tesciowej,to chyba bym plakala 24h.
Nie martw sie,ze zrobisz krzywde malutkiej,nic takiego sie nie stanie i nie biegnij do niej na kazde zawolanie,tzn biegnil,poglaszcz ale nie wyciagaj,bo mala sie przyzwyczaja do dobrego :ico_nienie:

Trzymam kciuki,dasz rade :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 13 lis 2009, 15:29
autor: isiawarszawa
iw_rybka, no własnie nie moze przyjechac, bo zaczyna jutro sezon i musi byc w łukowie, a poza tym mam tam 3 młodszych braci wiec ich nie zostawi
no i u mnie nie ma warunków do nocowania kogos, mały pokoj z kuchnią razem, miejsca zero
a wolnego piotr juz nie ma :(
załatwilismy zwolnienie dla niego na opieke nade mną po cięciu aby nie czerpał wolnego, ale wypisał najpierw urlop który mieli mu cofnoć jak coś, a teraz robią problemy i cofnąć nie chcą :ico_zly:
no i jesli uda mi sie go przekonac to pojade ale dopiero koło środy bo w domu Maciej przeziebiony
nom nic, jeszcze poł godziny względnego spokoju bo po tym czasie musze małą obudzić na jeść... i znowu albo possie 2 minuty i zasnie /a lekarka kazała minimum 15/ albo bedą spazmy po 3 minutach bo bedzie gubic cyca
przeważnie nosze ją w rożku ale dzis to jeden był mokry po praniu, drugi przesikała na wylot, no to zawinełam ją w kocyk - tez przesikała, drugi kocyk zawymiotowała - tak z niej chlusneło że aż jej noskiem poszło
na szczescie uprany rożek mi juz wysechł bo teraz leży juz w ostatnim kocyku jaki mam
i znow sie rozpisałam...
ale jakos mi tak lżej teraz na duszy
chociaż zapomne jak tylko znow sie zacznie...

: 13 lis 2009, 15:36
autor: ejustysia
dziewczyny, nie martwcie sie , niedlugo będzie lepiej, ja tez plakalam, nie dawalam rady, ale tera Wius juz wiekzy, sam soba sie zajmie, poskacze, pluszaka wytarmosi wiec ni martwcie sie , dacie rade