Strona 10 z 192

: 09 wrz 2010, 10:05
autor: aniawlkp86
Kocura Bura musisz popytać bo raczej tak z dnia na dzień dziecko nie oznajmia że nie chce do pkola iść :ico_noniewiem: może jakieś dziecko zabawkę jej zabrało i już jest powód żeby nie iść do pkola :ico_sorki:

: 09 wrz 2010, 10:10
autor: Kocura Bura
aniawlkp86, wiesz, ona już wczoraj nie bardzo chciała iść. Ja myślę,że po prostu uświadomiła sobie,że to obowiązek i chodzić trzeba, no i mamy bunt.
Przerabiałam to samo przy żłobku, najpierw było fajnie, potem tak jak teraz, no i się przekonała i chodziła bez problemu.

: 09 wrz 2010, 10:28
autor: aniawlkp86
Kocura Bura twardy charakterek ma twoja córcia :-D

: 09 wrz 2010, 22:19
autor: mama Kasia
Oj, i u nas dziś był kryzys... Rano nic, zadowolona uśmiechnięta. Jeszcze w szatni też nic nie wskazywało jakichkolwiek kłopotów, sama się przebrała, ale za to w sali :ico_placzek: . Złapała mnie za nogę i :ico_placzek: , i pani ją woła bróbuje wziąść ze sobą, zagaduje, nic , Ala płacze mnie się serce kraje... Na siłę pani ją wzięłą, ja uciekłam. Podobno szybko się uspokoiła, i wieczorem mówi że chce chodzić do przedszkola. A płakała dlatego że chciała pojechać ze mną(tak mówi). Porozmawiałyśmy trocszkę wiecorkiem, zobaczymy jutro. Ale dzień wcześniej pani opowiadała, ze tak przed obiadem Ala i Ola(kuzynka) przyszły do niej trzymając się za rączki z "postulatem". Stanęły na baczność i razem wyrecytowały "my chcemy do mamy". Panią Irenkę tak to rozbawiło że długo się potem smiała. Ale jak mówi wytłumaczyła, że wszystkie mamy są teraz w pracy a po obiadku przyjdą. Powiedziały "aha" i poszły się bawić. A na drugi dzień :ico_placzek: mojej Ali. Bo Ola nie płakała. Ale Ola ma 4 latka a moja Alusia 3. Tęskni, i jak Kocura Bura pisze, na początku było coś nowego fajnego, ale się zorientowała że to juz tak zawsze że obowiązek, cóż kolej rzeczy, choć łezki i mi kapią, muszę wytrzymać i ja i mała. :ico_placzek:

: 09 wrz 2010, 22:34
autor: Kocura Bura
mama Kasia, wszystko byłoby ok, ja wiem i rozumiem,że pewno to przejdzie i nie można odpuszczać, ale ja bym wolała,żeby Zuzię ktoś inny odprowadzał :ico_placzek: No, a niestety, muszę ja.
Normalnie boję się jutra :ico_olaboga:
No i nie wiadomo, co to będzie, bo dziś wróciła z katarkiem :ico_noniewiem:

: 09 wrz 2010, 22:45
autor: mama Kasia
Kocura Bura, ja też wolałabym nie widzieć tych łeż, ale też wypadło na mnie... mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Dzisiaj jak zobaczyłąm te wyciągnięte rączki do mnie jak ją pani zabierała... ech... Ale twoja Zuzia widzę że jescze 3 latek nie ma, śliczna malutka.
Też się boję jutra :ico_placzek:

[ Dodano: 2010-09-09, 22:56 ]
aniawlkp86, właśnie że tak z dnia na dzień dziecko moze się zbuntować. Pnie w przedszkolu ostrzegały że ten tzw kryzys może nastąpić po tygodniu, dwóch a nawet po miesiącu. Potem jest juz spokój, no chyba ze jest coś nie tak, właśnie kłótnia z kolegą, zabrana zabawka, czasem i coś z paniami w grupie( to też się zdarza, nie wszyscu mają podejście do dzieci). Ale te pierwsze tygodnie są trudne i dla nas mam i dla tych pań. Ale dadzą radę nasze szkraby i my też :-D

: 09 wrz 2010, 22:58
autor: mania6891
Witam mamusie, Moja Matyldzia też pszła do przedszkola od tego września, Bardzo sie bałam, 3 lata z mamą w domku, niepracujacą, poświęcającą jej praktycznie cały wolny czas. A tu moje dziecko codziennie z uśmiechem na twarzy wstaje od razu jak zadzwoni o godzinie 7 budzik. Za to czasem jest płacz jak po nią przychodze, bo Mała uwielbia dzieci, kurcze robie co moge żeby jakoś miło spędzała czas w domku a czego nie wymyśle ona mi mówi ze z dziećmi jest fajniej :( aż mi smutno. Ale współczuje że wasze dzieciaczki płaczą rano ;( ja bym chyba wyła razem z Matyldą, czasem mi sie łezka kręci w oku jak widze inne dzieci płaczące.

: 10 wrz 2010, 07:39
autor: Agnieś81
U nas, odpukać, nie ma problemu z wyjściem do przedszkola. Czasami tylko ciężko moim chłopakom wstać :ico_oczko: Śpiochy...
A wczoraj Adaś nie chciał iść do domu. Tatuś na siłę go zabierał i wychodził z płaczem z przedszkola.

: 10 wrz 2010, 08:13
autor: mama Kasia
A u nas kryzysu dzień drugi :ico_placzek: , tak samo jak wczoraj, czepianie się nogi i płącz, ale dopiero w sali... Dałam buziaka i uciekłam, ale postałam chwilę pod drzwiami i szybko rozpacz minęła, tak jak wczoraj... ale ten płacz :ico_placzek: wiem ze to minie, ale ile ja nerwów zjem

: 10 wrz 2010, 09:52
autor: moni26
ze tak przed obiadem Ala i Ola(kuzynka) przyszły do niej trzymając się za rączki z "postulatem". Stanęły na baczność i razem wyrecytowały "my chcemy do mamy".
uśmiałam się, a powiedz mi czy ta Ola nie ma zbyt dużego wpływu na twoją córeczkę.
U nas po sąsiedzku jest też 4 -ro letnia Ola i chwała że nie są w jednej grupie z Martyną. One praktycznie razem się wychowywały i dobrze że zostały rozdzielone :-)

My ten tydzień mamy z głowy, dopiero od poniedziałku idzie. Katar przeszedł został tylko kaszel, ale to wszystko alergiczne jest.
W przyszłym tygodniu mamy piknik więc się cieszy :-)

A może zastosujcie system naklejek.
U nas jeżeli idzie ładnie do przedszkola dostaje naklejkę i przyklejamy ją na taką tabelką tygodniową którą zrobiłam na kartce i jak zbierze z całego tygodnia to w sobotę czeka ją nagroda. Sama sobie ją wybiera, ostatnio było Kuleczkowo a teraz będzie zbierać na Żel do kąpieli :-D Te naklejki tez jej pozwalają ocenić ile dni jeszcze zostało, bo sobie liczy ile jeszcze jest do soboty.