Witam
moja mama znów na fali. Dalej się wyprowadza od nas i jakoś się wyprowadzic nie może
. Ciagle tylko narzeka i narzeka że jeszcze czegoś nie ma, a ma mieszkanie juz praktycznie całe umeblowane, a z tego co wiem drobne rzeczy dostanie na imieniny lada dzień
Normalnie można się wścieć. Tyle zamieszania koło siebie ile ona robi to chyba nikt.
Ja jak wprowadzałam sie do siebie na mieszkanie 7 lat temu to miałam tylko umeblowaną kuchnię i łazienkę(to wiadomo) i w dużym pokoju rogówkę i ławę. Mały pokój był kompletnie nie zagospodarowany i sie jakoś mieszkało. Szafa była na podłodze
A ona ma wszystko i jeszcze narzeka. Szlak człowieka trafia