Strona 91 z 265

: 25 lut 2008, 00:35
autor: wisienka24
Anita na maile nie odpowiadam bo wzielam sobie 2 dni wolnego. chcialam jutro poodpisywac :ico_haha_01: a tak wogole, to gdybym wiedziala, ze to Ty, to zaraz bym odpisala. A Ty tak oficjalnie... :-D Zaraz Ci odpisze co i jak.

U nas na chrzcinach to prawie sami obcy byli (w sensie ze nie rodzina) bo my tutaj mamy tylko znajomych, a rodzinka w Pl :ico_noniewiem: Wiec jakos tak samo wyszlo, ale gdybysmy robili w Pl to tez pewnie bysmy zaprosili tylko najblizszych :ico_haha_01:

: 25 lut 2008, 11:16
autor: Aga78
dziewczyny jeszcze trochę o psach i kupię psa :-D

wisienka24, :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: brak mi słów :ico_noniewiem:

karolina-ch, a propo bucików- no jeżeli są na miękiej podeszwie to myślę, że tak z reguły od tera do 12m_ca - nie sugeruj się rozmiarem, jeżeli są lekko przyduże to będziesz mogła już zakładać- ja rozmiar 24 kupiłam synkowi (pierwsze buciki na twardej podeszwie) jak zaczynał chodzić ale on zaczął szybciutko miał 10 m-cy i 6 dni :-D

Anita moja Julka na święta też dostanie chodzik :-D

a my wczoraj po raz pierwszy po chorobie wyszliśmy na spacerek- przy takiej pogodzie ciężko było się oprzeć, chociaż dzieciaki jeszcze ze strupkami. Wczoraj też poraz pierwszy zmontowaliśmy spacerówkę :ico_brawa_01: Julii się bardzo podobało a na spacerku jak słoneczko ją raziło to nawet nie krzyczała tylko przymykała oczka i zażywała kąpieli słonecznych :-D

[ Dodano: 2008-02-25, 10:44 ]
Parę fotek :-)

Pierwsze posiedzenie w spacerówce
Obrazek

....w oddali Nasz Dom- póki co w wyobraźni :ico_haha_01:
Obrazek

Obrazek

: 25 lut 2008, 13:53
autor: Pruedence
Hmm a ja tam dalej nie jestem przekoanan do chodzików, ale to moje prywatne zdanie. Zresztą mam za małe mieszkanie to nawet Tosia nie miałaby się jak w nim przemiszczać.

Pogoda cudna, własnie wróciłamz zajęć, dałam Tosi zupke i niebawem na spacer, czekam tylko az maz wróci bo wózek został w samochodzie. Zresztą koło nas nie ma gdzie spacerowac a tak to podjedziemy sobie na bulwary wiślane.

Co do wózków my mamy quinny 3w1 niby fajny ale dużo miejsca zajmuje w samochodzie więc na wakcaje na penwo kupie spacerówke jakąś bo inaczej to by mi sie w bagazniku nic oprócz wózka nie zmieściło.

Aga - fajne zjęcia, biedna Juli strupki ma na głowie, ale może to ilepiej że teraz przeszla osbe bo z głowy :-D

Yvone- co do chrztu to u nas była od mojej strony cała rodzina ale ona mała jest bo 9 osobowa, a od męza jego babcia, rodzice, siostra i chrzestny, w sumie wyszło niecałe 20 osób. Jeszcze dzidki się zrzuciły i zapłaciły za obiad po chrzcie więc w sumie yło miło:) U mnie niestety jak w rodzinie twego męża musze wszystkich zapraszać bo inaczej śmiertelnie się wszyscy obrażają, dobrze że choć jest tych osób niedużo. Znaczy wiem że musze to głupie sformuowanie, po prostu jestem wygodna i nie chce mi się z nikim kłócić.

A zajęcia porażka, jak wszyscy w Polsce otrzymuja taka edukacje to ja ybm na waszym miejscu do lekarzy nie chodziła :-D Strach się bać co zrobie jak pierwszy raz zostane sama na dyzurze, chyba będe się modlić, zeby żaden pacjent się nie pojawił.

: 25 lut 2008, 14:25
autor: wisienka24
Aga, fajny domek!!! :ico_brawa_01: macie juz wybrany projekt? :ico_oczko:

U nas na szczescie tez robi sie coraz cieplej. :ico_brawa_01: Bo ostatnio mielismy burze sniezna, :ico_olaboga: Ale teraz juz ciepleko, caly snieg sie stopil przez 2 dni.

Do mojego rysia dzwonil maz Moniki, doleciala cala i zdrowa do Polski. :ico_haha_02: Ciesze sie, ze juz jej tu nie ma. :ico_wstydzioch: Nawet nie wiedzialam, ze przez tydzien moze sie tyle dziac i mozna miec tyle wrazen :ico_szoking: Teraz chyba potrzebujemy urlopu :ico_haha_02:

: 25 lut 2008, 14:38
autor: Yvone
Zdjęcia super. No u nas pogoda dzisiaj pod psem. wieje i leje, tak więc siedzimy w domu. Normalnie bym wyszła, ale w środę szczepienie. Co do chodzików, to ja jestem zdecydowanie na nie. Przede wszystkim bioderka i opinia mojej teściowej, której zdarzali się pacjenci z zaburzonym ośrodkiem równowagi właśnie po chodzikach. Po prostu dzieci, które zbyt wczesnie i na zbyt długo wsadzano do chodzików, a potem strach rodziców, bo dziecko nie trzyma równowagi i nie wiadomo co się dzieje i jak to leczyć. Jednak według mnie to i tak zalezy od rodziców i ich rozwagi.
Z chrzcinami to jest taki problem, że my nie mamy takiego mieszkania, żeby przyjąć 27 osób. Mąż się uparł na grilla na ogrodzie u teściów lub moich rodziców. Bo wyjdzie najtaniej. Ja tak czy siak jestem sceptyczna i powiedziałam, że nie będę rozmawiac o tym z jego rodzicami, niech rozmawia sam. Bo to obciążanie niepotrzebne kogoś, a jak pogody nie będzie to co? Klops.
Gdyby nie ta jego rodzina, to już dawno zrobilibysmy chrzciny.
Pruedence dla mnie to dziwna sytuacja, bo oni nie utrzymują z sobą kontaktów, takich, że się odwiedzają. Tak naprawde to się nawet nie widzą między sobą. Jego siostra mieszka we Wrocławiu, a widzimy się u teściów, bo tu na miejscu to dwa razy w ciągu pół roku. dlatego to mi pachnie sztucznością. Wątpię, żeby ktoś się obraził.
No cóz, ale to może ja jestem dziwna, bo ograniczam rodzinę do najbliższej i do tej, z którą rzeczywiście coś mnie łączy.

[ Dodano: 2008-02-25, 13:41 ]
Aha, Ja ciągle używam gondolii. Amelka nie siedzi, a nie chcę jej zmuszać i poczekam aż sama usiądzie i wówczas pójdzie do spacerówki. Zresztą ona na spacerze zawsze na początku zasypia, a potem leży i ogląda niebo i gałęzie i ptakie, bo jeśli pogoda pozwala to jej obniżam budkę.

: 25 lut 2008, 15:50
autor: karolina-ch
Aga78 fajne fotki :) ile wazy Twoja cora???

ano z tymi chrzcinami to kazdy robi jak uwaza, my juz na szczescie po wszystkim i mamy z glowy :ico_brawa_01:

ja tojuz nie wiem ale to dzislao troche jest takie biale ale od srodka przy dolnej dwojce, poza tym mala zrobila sie marudna i wiecie co zaczela tak sie drzec, normalnie cwoczy glos i patrzy jak glosniej potrafi, wczoraj to sie tak darla ze tv nie bylo slychac i az czerwona sie robi :ico_haha_02: i jak najdluzej i najglosniej a jak widzi ze reagujemy to sie smieje. dzis zasnela na hustawce bez bujania to dobrze bo hustawka za kilka dni pojdzie w odstawke. Aha i teraz musze sie pochwalic- wczoraj jej sie udalo przekrecic a dzis chyba kilka razy pod rzad przekrecila sie na boczek i na brzuszek :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: problem z tym ze nie umia na odwrot, na razie przynajmniej, wiec jak sie juz zmeczy na brzuchu to zaczynaja sie nerwy i musze ja obrocic, dzis lezala na kocu na podlodze i co wyszlam, wracam do pokoju a ona na brzuchu :ico_brawa_01: zeby tak jeszcze pocwiczyla obroty na plecy :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-02-25, 14:52 ]
Obrazek

: 25 lut 2008, 17:42
autor: wisienka24
Yvone, my tez w srode idziemy na szczepienie. Ostatnio nam nie dali, bo Szymek mial lekki stan podgoraczkowy i stwierdzili, ze nie beda mu dawac, wiec w srode idziemy znowu :ico_noniewiem:

Ja sie o chodzikach naczytalam okropnych rzeczy wiec nie bede kupowala. Maly ma swojego jumperoo i tam szaleje, a i tak nie codzinnie go tam wkladam a jak juz to na krotko. :ico_noniewiem: :ico_haha_01:

karolina-ch, Szymek zaczal sie przekrecac na brzuszek, a kilka dni pozniej umial juz w druga strone. :-D Amelka pocwiczy to tez "zlapie bakcyla". teraz nasz maly szaleje i sie przekreca w ta i spowrotem... ciezko go upilonwac :ico_oczko:

: 25 lut 2008, 17:49
autor: karolina-ch
jednak juz umie na plecki tylko po jakims czasie, najbardziej lubi w jedna strone kreci sie az napotyka na fotel, na brzuch, plecki, na brzuch a tu fotel :)) w druga strone gorzej ale prezezciez to pierwszy dzien, szaleje i sie strasznie smieje tak jej sie to podoba :))

: 25 lut 2008, 19:43
autor: Aga78
Pruedence, nie strasz :-D takimi lekarzami- może niedociągnięcia nadrabiają w domu :-D

wisienka24, mamy już wybrany projekt :-) w środku odpowiada mi idealnie, a z zewnątrz :ico_noniewiem: jak zobaczyłam realizacje innych ludzi to się ciutkę załamałam , więc muszę wygląd zewnętrzny opracować sama :ico_oczko:

karolina-ch, w sumie nie mam pojęcia ile waży (ważona była 2 m-ce temu) przez ospę ominęło nas szczepienie :ico_placzek: , myślę, że 8kg

a w kwestii- chodzików, ja mam dobre wspomnienia :ico_noniewiem: , w sumie tak jak wisienka w skoczku pozwala chwilę posiedzieć to i ja tak w chodziku - może mam szczęście bo moje dzieci mają bioderka ok
i nigdy nic na siłę- nie daję do chodzika jak dziecko samo nie staje a tym bardziej jak jeszcze samodzielnie nie potrafi siedzieć :ico_noniewiem:
a jak staje już samo to co za różnica czy przy łóżku postoi czy w majtach chodzika :-)

: 25 lut 2008, 19:51
autor: karolina-ch
ja wczoraj weszlam na forum tik-taka odnosnie chodzikow i wszyscy byli tego samego zdania ze chodzikom mowimy zdecydowane NIE :ico_nienie:
no i ja nie wiem, w sumie to Aga masz racje jak juz dziecko chodzi to na chwilke mozna je w taki chodzik wsadzic, ja mam chodzik dla malej bo kupilam za pol darmo i lezy zlozony pod lozkiem i mysle ze czas pokaze czy go bede uzywac czy nie :ico_olaboga:

a u nas jutro pol roczku :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: tak to zlecialo :)

Aga pytalam przez ciekawosc ile ona wazy bo taka slodka okraglutka :)

[ Dodano: 2008-02-25, 18:52 ]
czy Amelki sa tutaj najmlodsze??