79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

24 mar 2010, 23:54

Witajcie:)
Karolina Gratulacje. Ja tez pamietam ze bolal brzuszek i te pierwsze 3 miesiace byly kiepskie ale tez pamietam ze szybko zlecialy.
Ania i jak wygrałaś? Z spotkaniem fajny pomysl moze i ja bym cos wymyslila tyle ze troche dalejko ale moze i warto by wybrac sie choc raz do Zakopanego. Ja nigdy nie bylam. Napewno chcialabym was zobaczyc na zywo.
Marta moj tez ma kupe szkolen na wiosne praktycznie co miesiac jakis wyjazd wiec rozumiem :ico_oczko:
Ela a moze tak wlasnie trzeba z pracodawca. W dupach sie im poprzewracalo mysla ze wszystkiego moga żądać wiec bardzo dobrze ze ich tak szlifujesz.
Ula nawet nie wiesz jak cie rozumiem :ico_olaboga:
Dziewczyny coś jest w powietrzu. Ja też nie pisałam bo mialam kiepskie dni. Jakos zamiast sie wlasnie cieszyc ze wkoncu fajnie cieplo to ja sie dołuje. To chyba jakies przesilenie i tyle.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

25 mar 2010, 08:14

U mnie jak zwykle pobudka o 6 :ico_placzek: Chciałam młodemu zostawić jedno nocny karminie ale wczoraj tak się darł jak go próbowałam przystawić, prężył się i w ogóle ciągną ć nie chciał, a z butli je cały zadowolony, więc rezygnuje z tej zabawy. Jeszcze ciągle ma uczulenie na czole i koło uszu więc nie wiem czy nie skończy się na hydrolizatach typu pepti, dzisiaj mamy szczepienie to zobaczymy co mi nasza pediatra powie.

Z Tośką poszłam wczoraj na plac zabaw, powiem wam, że ona większa baciara od chłopaków, gniła się z takimi 3-4 latkami, zjeżdżała ze zjeżdżalni takiej mega wyspokiej co ma 2m, a żeby tam wejść nie ma schodków tylko liny a potem podest co jej był do pach ale ona jakoś się podciąga i wyłazi, normalnie :ico_szoking: ostatnio się tak ruchowo rozwinęła, pod względem zwinności i koordynacji. Ale z oka jej spuścić nie można bo wyobraźni zero :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

25 mar 2010, 11:31

Anita jeju ja mama tak samo z tym dołem, pocieszające jest to, że może przejdzie skoro dużo ludzi tak ma, może to zabrzmi dziwnie, ale fajnie nie być w takiej sytuacji samej..będziemy się pocieszać :ico_brawa_01:

Ania Nelka jest taka sama, wczoraj byłąm z nią na boisku i latała z takimi 8latkami za piłką, byłam w szoku jak ona potrafi kopać piłkę :ico_szoking: lepsza ode mnie :-D ...Faktycznie nie ma co się meczyć z karmieniem, skoro Adaś lubi butlę to najważniejsze, ja chciałam, żeby Nelka piła z butelki ale do 10 miesiąca nie dało rady...jak mnie nie było to mimo, że byłą głodna to z butli nie zjadła...to był mega problem dla mnie bo już nie chciałam karmić piersią...teraz znowu nie mogę jej od butli odzwyczaić :ico_olaboga: Tosia też pije butlę na noc???

A ja mam dziś lepszy dzień, wraca A i jakoś tak mi na sercu lepiej...Ale jak mi opowiadała jak będzie wyglądała jego praca teraz i nie będzie go 4 dni w tyg to załamka na nowo :ico_placzek:

[ Dodano: 2010-03-25, 10:32 ]
Ania i jak z wózkiem??wygrałaś??

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

25 mar 2010, 12:21

Fajny pomysl z tym wyjazdem, ale ja raczej odpadam bo w czerwcu obrona :ico_placzek: ale mam juz sporo pozycji do bibiliografii :-D szkoda za 80% po rosyjsku

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

25 mar 2010, 12:47

Janiołku ja tez mam obronę w czerwcu, to jakos tak zrobimy zeby było to po obronie :-D

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

25 mar 2010, 13:48

no przecież czerwiec niejest sztywnym miesiacem, ważne żeby wszystkim pasowało i czasowo i odległościowo ale żebyśmy się wszystkie zobaczyły.

Marta- Tosia pije butelke kakao na noc ale na zwykłym mleku, widziałam twoje zdjęcia na NK, ale ty masz piękne długie włoski :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

A my po szczepieniu, jednak Adaś musi pić to pepti ponoć to niedobre jest zobaczymy czy zaakceptuje.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

25 mar 2010, 14:01

Ania, z Lenka bylo tak - jadla Nestle Junior waniliowe albo z miodem wiec pepti bylo jeszcze gorsze, przez tydzien mieszalam z cynamonem i po tygodniu zaczela pic

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

25 mar 2010, 15:45

właśnie może być i lipiec albo jeszcze dalej, jakoś to poukładamy :-D

Ania dzięki za komplementa i powiem Ci szczerze, że jak zobaczyłam te moje włosy na zdjęciu to sama byłam w szoku, że takie długie :-D na co dzień człowiek nie zwraca na takie szczegóły uwagi...

Kurcze mam nadzieję, że mleczko podpasuje... :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

25 mar 2010, 16:23

A co do wózka to nie wygrałam bo odpuściłam bo w końcu poszedł za 550zł a ja kupiłam nowy za 700zł z gondolką dla Adasia, taki:
http://www.bobowozki.com.pl/product_inf ... CosCsid%3E
a ten co mam teraz quinny sprzedam, tylko się zastanawiam co z trnsportem bo nie wyobrażam sobie pakowania tego wiec chyba wystawie tylko z odbiorem osobistym, może ktoś zechce kupic.

[ Dodano: 2010-03-25, 15:25 ]
Tosia wróciła od niani i śpi, adaś tez zasnął więc idę się zaraz położyć bo od paru dni Adaś nie chce się już sam zajmować sobą ani leżec w foteliku tylko chciałby ciągle na rączkach świat oglądać więc strasznie mam teraz mało czasu :ico_placzek:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

25 mar 2010, 22:49

Hey dziewczyny. Ciszę się, że Wam przechodzą gorsze dni i jakoś tak lepiej.
Co do spotkania, to naprawdę fajny pomysł, ale do czerwca jeszcze daleko i ja nic nie mogę powiedzieć. Dla mnie wyjazd z Amelusią do Zakopca, to kawał drogi, ale pomysł mi się podoba.
Ania wiem, co czujesz wstając o 6. Ja codziennie wstaję o 5.45 i mam już tego serdecznie dosyć. Do pracy się jakoś przyzwyczajam, ale do innych rzeczy nie mogę. Dzisiaj odbierałam Amisię ze żłobka i była wystawka kwiatków tulipanów zrobionych przez dzieci. A potem w domu mój M pytał, czy widziałam baranka, którego zrobiła Amelka. Ale dzisiaj już nie było prac dzieci. Źle się z tym czuję, bo tracę coś naprawdę ważnego. Żadna praca nie jest warta tego. Szukam znowu w szkołach i mam nadzieję, że się odezwą. Tyle lat nauki, by wykonywać pracę, do której nie potrzeba żadnej wiedzy. Porażka, bo po co to było. Jeszcze dzwoni pani z dziekanatu doktoranckich i wyjeżdża z teksem, ze mam przynieść wypełnione dokumenty i spodziewa się tłumaczeń z mojej strony. A ja do niej, że przyniosę, jak znajdę chwilę, a na razie nie mam czasu takie rzeczy, bo pracuję. Mocno się zdziwiła, ale nie obchodzi to mnie.

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość