: 05 lut 2008, 00:34
Hej kobitki
Mąz uspił mała i teraz co jakiś czas do niej biega więc ja siup na TT
Co do zaliczki, to się kurka źle wyraziłam Chodzi o to że w UK jak się kupuje nowy dom to trzeba wpłacic conajmniej 500F za rezerwację (czyli zdejmuja dom z ogloszenia i nawet jak ktoś chciałby go zobaczyc to mu mówią że zarezerwowany). Mnie udało się utargować ta zaliczkę do 350F Ale hak jest taki, że jak zakup nie dojdzie do skutku to traci się tą opłate... A jakbysmy kupili dom, to od ceny odejmują nam tą opłatę za rezerwację...
No trudno, chociaż szkoda mi tych pieniędzy bo ile ciuszków, zabawek czy pampersiaków miałabym dla Viki za taką kasę