: 20 cze 2007, 21:25
Wróciłyśmy ze spaceru giganta. Najpierw zaliczyłyśmy lekarza, potem hipermarket, potem odwiedziny u mojej kuzynki a na koniec polazłyśmy wszystkie do lasu na spacer i wzięlyśmy do tego moją ciotkę. Spacer obfitował w nielada atrakcje, pierwsza to:
1. baba wjechała rowerem w bok mojej cioci i w Julke! zkończyło się na połamanej parasolce z wózka i bólem boku u ciotki
2. Julka zerzarła kawalątek jakiegoś liścia, poczym to wszystko wraz z obiadkiem zwróciła na siebie i wózek
3. Julcia do tego wszystkiego zrobiła ogromne rzadkie kupsko, które umazało wózek, bo wyciekło z pieluchy.
A poza tym pokłóciłam się z mężem, bo on nie chce jechac nad morze, bo podobno nie lubi
i że podobno bardzo dużo pieniedzy wydamy
i podobno dziecku nie zrobi to różnicy gdzie będzie siedzie czy w Katowicach czy w Sopocie. Na koniec powiedział, że jak chcę to mogę sama z dzieckiem jechac
Oczywiscie jak pojadę sama to się utyram za wszystkie czasy i będę się świetnie bawic. A jego samego nie zostawię w Katowicach bo mi znów wywinie jakiś numer ( po wyjeżdzie do Anglii nauczyłam się, że się chłopa samego nie zostawia).
Asiu - biedulko Ty moja, kuruj się szybko, bo przecież sobota tuż tuż! Nie zaraź męża ani Wiki!
MK - 1tys zł za rachunek w kawalerce to jest zupełnie niemożliwe. Mieszkałam w kawalerce, gdzie non stop chodził serwer, pare godzin dziennie nasz komp i laptop, zmywarka codzniennie i pralka też, mikrofalówka, piekarnik i płyta ceramiczna do gotowania. Do tego bardzo prądożerne halogeny zamiast żarówek. I sądze, że nie ma ludzi bardziej nieoszczędnych od nas w kwestii prądu oczywiście. Co 2 miesiące płąciliśmy ok. 150zł a na koniec przyszło wyliczenie i tam było coś ponad 800zł i dopłąty było około 60zł. Nie wierze, ze przy zwykłym użytkowaniu mieszkania można miec tyle dopłaty
Koniecznie zmieńcie licznik, bo tyle prądu się zużywa grzejąc codziennie farelką.
Muszę spadac ....
1. baba wjechała rowerem w bok mojej cioci i w Julke! zkończyło się na połamanej parasolce z wózka i bólem boku u ciotki
2. Julka zerzarła kawalątek jakiegoś liścia, poczym to wszystko wraz z obiadkiem zwróciła na siebie i wózek
3. Julcia do tego wszystkiego zrobiła ogromne rzadkie kupsko, które umazało wózek, bo wyciekło z pieluchy.
A poza tym pokłóciłam się z mężem, bo on nie chce jechac nad morze, bo podobno nie lubi



Asiu - biedulko Ty moja, kuruj się szybko, bo przecież sobota tuż tuż! Nie zaraź męża ani Wiki!
MK - 1tys zł za rachunek w kawalerce to jest zupełnie niemożliwe. Mieszkałam w kawalerce, gdzie non stop chodził serwer, pare godzin dziennie nasz komp i laptop, zmywarka codzniennie i pralka też, mikrofalówka, piekarnik i płyta ceramiczna do gotowania. Do tego bardzo prądożerne halogeny zamiast żarówek. I sądze, że nie ma ludzi bardziej nieoszczędnych od nas w kwestii prądu oczywiście. Co 2 miesiące płąciliśmy ok. 150zł a na koniec przyszło wyliczenie i tam było coś ponad 800zł i dopłąty było około 60zł. Nie wierze, ze przy zwykłym użytkowaniu mieszkania można miec tyle dopłaty

Muszę spadac ....