: 05 lut 2008, 18:45
Beatka fajne te wozki
wrocilismy z basenu ,Oli najpierw nie byl zachwycony,tzn zachowywal sie jak podczas kapieli,czyli byl lekko przestraszony,potem juz zaczal troszke rozmawiac,wiec wiedzialam,ze jest lepiej....moze nie byl zachwycony,ale tez nie plakal,wiec mysle ,ze powolutku i bedzie dobrze....bawil sie lodkami,ktore plywaly,plywal na desce i oswajal sie z woda,pod koniec nawet machal nozkami i raczkami,wiec chyba jest ok....a jak zachlysnal sie woda,to nie bylo afery ,a teraz padl jak zabity i nic go nie budzi jak zwykle,wiec widac potrzebne mu to bylo,zeby sie tak wyszalec ....chce isc w weekend z Tomkiem,zeby tez sie mogl nacieszyc malym plywakiem...wygladal tak slodko ,ze mialam ochote go zjesc
wrocilismy z basenu ,Oli najpierw nie byl zachwycony,tzn zachowywal sie jak podczas kapieli,czyli byl lekko przestraszony,potem juz zaczal troszke rozmawiac,wiec wiedzialam,ze jest lepiej....moze nie byl zachwycony,ale tez nie plakal,wiec mysle ,ze powolutku i bedzie dobrze....bawil sie lodkami,ktore plywaly,plywal na desce i oswajal sie z woda,pod koniec nawet machal nozkami i raczkami,wiec chyba jest ok....a jak zachlysnal sie woda,to nie bylo afery ,a teraz padl jak zabity i nic go nie budzi jak zwykle,wiec widac potrzebne mu to bylo,zeby sie tak wyszalec ....chce isc w weekend z Tomkiem,zeby tez sie mogl nacieszyc malym plywakiem...wygladal tak slodko ,ze mialam ochote go zjesc