Ale super wyglądacie... nie mogę się napatrzeć na Was, pamietam jak niektóre były takie malusie a teraz to już takie pokaźne brzuszki macie, śliczne naprawdę...
wszystkie ciezarowki wielgachne moj pepek tak jak doris, bardziej wklesly niz wypukly. ale wam zazdroszcze, ze ma kto wam takie fajne zdjatka robic. ja jak sie samowyzwalaczem nie pobawie, to nie mam zdjec, bo cala glupia rodzina sie ze mnie wysmiewa, ze chce robic zdjecia brzucha
Pewnie ze tak. Jasnie Pani, nie martw sie i pstrykaj jak najwiecej tych zdjec.
A ja na razie mam wklesly pepek, ale w kazdej chwili moze sie to zmienic, bo to wklesniecie co raz mniejsze i mniejsze...
Urmajo, a ja dopiero zerknelam, ze Twoja Ksiezniczka ma juz ponad miesiac... ojoj, ale szybko zlecialo.
wisienka a jak tam po wizycie u fryzjera? co do robienia zdjęć brzuszkowi to mój G kiedyś zrobił zdjęcie samego brzuszka i jak moja mama to zobaczyła to myślała ze to nonono
Dziewczyny piękne brzuszki i śliczne foteczki.
Ja jakoś przychylniej teraz patrzę na mój wystający pępek, choć nigdy mi się one nie podobały. Dziwne. Teraz nawet jak ubieram bluzki to wybieram te, w których ten pępuszek lepiej widać. No ale póki co nie jest on jakiś ogromny, tylko taki mały guziczek jak to mówi Lucy.