Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Gosia A, w tej chwili waze cos kolo 77-78kg a chce wazyc minimum 60 - czyli tyle co przed ciaza - a jak by sie udalo 55 to bylabym w 7 niebie! zapomnialam ci napisac ze nie cierpie ryb!!! ale jak trzeba bedzie to bede je jesc...

mam chwilkę czasu więc się zmobilizuję i coś napiszę. Rozpisałyście sie i nie wiem co która pisała

Patrycja.le, jasne że Cię pamiętam. Strasznie Ci zazdroszczę że masz tak blisko nad morze. Ślub powiadasz.... ja swój kościelny mam za dwa miesiące.... 22 września dokładnie, wtedy też chrzcimy naszą Alunię.

zborra, Ala też któregoś dnia nie chciała mojego cyca, okazało się że nie odpowiadał jej mój zapach, a raczej jego brak. Musiałam przestać używać antyperspirantu tak często jak używałam. Teraz smaruję sie raz rano i wieczorem. Dla Ali po prostu muszę chyba śmierdzieć potem żeby jej cyc smakował. Do mycia ciała też nie używam mocno zapachowych żeli, bo też nie chce jeść. Najlepiejby było gdybym myła się tylko wodą.

massumi, i jak z Ulą. Udało Wam się dostać do tego okulisty?

KUlka, gratuluję skuteczności diety

Hejka! A ja ostatnio mam takie same noce. Kąpiemy małego ok. 20, potem jedzenie, chwila gadania, i odłożenie do łóżeczka gdzie malutki zasypia i budzi się ok. 3-4 a potem o 6 razem z M. i później już śpimy do 9. Więc nie jest źle.

Nie było mnie tu trochę bo teraz dużo rzeczy trzeba pozałatwiać przed ślubem i już powoli głowa od tego boli. Ale w niedzielę udało nam się na chwilę wyrwać nad morze. Co prawda na plaży byliśmy tylko pół godzinki, ale więcej czasu sobie spacerowaliśmy alejkami blisko morza.

Ewcik, pamiętałam ze masz ślub we wrześniu, tylko nie wiedziałam którego. A 22 idę też na wesele do koleżanki

Co do bioderek to my idziemy we wtorek. Niestety musieliśmy czekać ponad miesiąc, a najbardziej denerwuje mnie to że chociaż jest to badanie z nfz to i tak musimy zapłacić 50 zł

A teraz trochę zdjęć

Moja minka


Przed wycieczką


Kotek z mamusią




Cała rodzinka nad morzem

Patrycja.le...ale z Ciebie chudzinka....supcio wycieczka nad morze..troche zazdroszcze...moze uda mi sie namowic mojego A.by nas zabral nad morze w weekednd...hmmmm marzy mi sie

Zborra...wiem co czujesz z tymi cyckami-ja nigdy nie moglam sie skarzyc na karmienie ale po ostatnich incydentach z niekochanymi i odrzuconymi cycami to wspolczuje wszystkim ktorych to dotyka,u nas juz dobrze z tym ze dzis byla senna i znow krzyczala przy cycu....chcialam pojsc na poczte i ubralam ja wyjsciowo a ona mi scene zrobila i zasnela poubierana(dobze ze miala krotki rekaw)bo odlozylam ja w takich ciuchach.....pewnie jej niewygodnie no ale trudno...zawsze spi w body....
bede dzis miala wieczorem odwiedziny...wolalabym ich uniknac...przyjda dwie dziewczyny ktorych nie lubie,przyjechala jedna z polski i wypada odwiedzic-albo mama kazala!i oczym ja mam z nimi gadac...lepiej pojsc na spacerek...

W sobote przyjezdza moja mlodsza o 5 lat siostra...bedzie u nas miesiac wiec moze gdzies popracuje,a fajnie bo zajmnie ie troche Maya!i pierwsza z rodzinki zobaczy ja na zywo!!!no i dowiezie nową butle oilatum,jakies kolorowe opaski dlamaalej i troche swojej wedlinki...mniam

No Gosiu, to może każdej z nas opracuj dietę??? ja lubię wszystko!!! również niezdrowe... tylko jeszcze przyślij kogoś, kto mi będzie gotował

Doris to powodzenia z dietką! A zabawki super! ja niestety moje pieniądze wydaję w tak kosmicznym tempie na życie (bo u J ciągle debet, więc te moje 400zł w 2dni się kończą), że na zabawki nie starcza. Dobrze, że Hania woli rozmawiać niż się bawić...

Ewcik to 22.09 masz ślub???fajnie, och...jakbym sobie była panią młodą...ale już za stara jestem No to może chociaż pójść na wesele? ale nie ma gdzie

Patrycja.le Ty się przyznaj, skąd masz to dziecko? bo raczej nie wyglądasz żebyś niedawno była jeszcze Jak to zrobiłaś???? Śliczny maluszek i fajowo wyglądacie! ja chcę nad morze!!!

Glizdunia no to siostra Ci się przyda, fajnie! A Maya łobuziaczka nieźle Cię urządziła! tak to jest z dziećmi...ciekawe jak mnie Hania załatwi z dzisiejszym wyjazdem na urodzinki...mam nadzieję, że będzie grzeczna i będzie dalej jeść z cyca, bo jak nie to Może najlepiej wezmę mleko w butli na zapas...bo jak zrobi scenę, to się zepnę i będzie klops!

A póki co, Hania śpi...kuzynka odjechała...jakoś mi pusto bez niej! a wczoraj jeszcze dołączyła druga kuzynka, lat 10...ale była jazda! normalnie tak wariowały i w ogóle...o 23 pozwoliłam, a raczej kazałam im toczyć wojnę na poduszki, żeby miały co wspominać, ale moja matka przyleciała i je uspokajała, bo myślała, że ja się wkurzę na nie... nie wiedziała,, że to był mój pomysł No i zgodziłam sie, żeby jeszcze w wakacje przyjechały we dwie poszaleć...chyba mi się zaczyna podobać z dziećmi, heheh
Pranie wisi, kurze wytarte..i więcej nic nie robię, pier...
no, to narty laseczki!

Patrycja.le, nie wiem jak to zrobilas ale figura suuuuper. kurcze ja mam tak blisko na plaze i jeszcze nie bylam - normalnie wstyd!

no ja tez bym se poszla na jakies wesele bo o byciu panna mloda moge juz tylko pomarzyc... najblizsze wesele bedzie w mojej rodzinie za ok we wrzesniu - starsza siostra w koncu wychodzi za mąż - o ile nic si enie zmieni :P

..hmmmm a ja to mam chyba jeszcz wszystko przed soba..znaczy sie ze my jeszcze nie po slubie...dawno zareczeni,teraz z dzieckiem ale do slubu daleko bo za daleko od siebie mieszkamy w polsce i duze rodziny mamy.........wiec urlopu braknie zeby wszystko w polsce zorganizowac tak wiec na razie odkladamy do czasu kiedy to nasza Maya nam kwiatki do slubu posypie ...i szczerze powiedziawszy troche szkoda mi kasy na impreze bo nie chce rodziny obarczac moim weselichem a chyba wole kupic domek jakis tanszy i wyremontowac za te pieniadze...bo raczej cicha uroczystosc nie przejdzie...

najfajniejsze w tym moim weselu jest to że ja go wcale nie chcę........ tak jak mówisz GLIZDUNIA żal kasy. Wprawdzie teściowie za wszystko płacą, ale na nas i tak sporo wydatków spłynie. Narazie toczymy batalię o moją suknię. Ja nie chcę takiej typowo ślubnej bo po pierwsze sporo to kosztuje a po drugie trochę nie wypada. Mariusz powiedział że jemu jest wszystko jedno w czym pójdę do ślubu, a szwagierka i teściowa uparły się na suknię ślubną dla mnie. Nie przemawia do nich to że te 1500zł które kosztuje uszycie sukni wolę przeznaczyć na Alę, a nie na coś co będę miała na sobie jeden wieczór......... długo by opowiadać.

Ewcik ja szyłam moją za 900zł! więc duuuużo taniej niż piszesz...Ale to Twoja decyzja i nikt nie powinien Ci narzucać swojego zdania! ja tak uważam, a zrobisz co zechcesz...Z drugiej strony...nam też było żal kasy, choć płacili moi rodzice i teście...ale teraz nie żałuję i do końca życia będę pamiętać ten dzień! warto poświęcić kasę, tylko trzeba umieć zaplanować wydatki. My woleliśmy zrobić wesele w remizie i wziąć kucharza (bez problemu, bo mówj wujek nim jest ), za to zainwestować w zespół! polecam Barbapapa, borą chyba 2tyś. ale są rewelka!!! jeden z nich śpiewał w szansie piosenkę stachurskiego. Tak jak mówicie, to tylko jeden dzień!wyjątkowy i żaden inny go nie zastąpi. Dlatego nigdy bym z nigo nie zrezygnowała mimo tego, że kasa się nie zwróci
Hania nakarmiona, powoli się zbieramy. Może wieczorem się zjawię!

hejka ........... dzis troche chłodniej .... ale dalej gorąco .....
a ja tam jestem zareczona (sama nie wiem hehe ) panna z dziecmi i jakos mi z tym dobrze .......
jak dojde do swojej wagi to sie hajtne hihihhi

moj maluch spi elegancko tylko dzis chyba bardziej pic niz jesc ........ Filipowi tez sie za bardzo nie chce ......
a tak poza to sprzatałam dzis i jeszcze wieczorem na rower pojde hehe a co!!!



no i dajcie troche http://s1.bitefight.onet.pl/c.php?uid=53994