nie ma za co ;)
uwielbiam kwiaty doniczkowe, niestety mam dość ciemne mieszkanie i niezbyt wiele gatunków do wyboru ;)
paprotki mnie nie lubią ;)
kurde, mnie tez nie lubię paprotki ale moja przyjaciólka uparła sie kiedyś, że będę miała paproć w domu i będę w niej zakochana ze wzajemnością i dostałam na imieniny kwiatka jak to przyjaciólka określiła: "taki fikuśny stał, a Ty lubisz takie nietypowe"paprotki mnie nie lubią ;)
oj, Marta, szczerze Ci powiem, że tez mi się tak wydawało... a kwiatki zaczęły nie usychać/gnić/być pożerane przez jakieś robale dopiero, jak sama sobie kupiłam i sama zmieniłam ziemię, sama podlewałam itd... a gadać to sie dużo później nauczyłama co do kwiatków to nie bardzo mam do nich reke..chyba nie umie rozmawiac z nimi
pamiętaj, że kurz raz osiadły nigdzie się nie wybierze, także spieszyć sie bardzo nie musisz, on zaczekana razie powoli dom odgruzowuje - niby to kilka dni a moi kosz praniem zapełnili że sie wylewa, z każdego kąta i mebla kurz jakby nas z m-c nie było no ale powolutku między cycowaniami i innymi sprawami doprowadze to do ładu
a to prawda, szczególnie w suprrmarketach kwiatki kuszą ceną, ale niestety nie jakoscią... ja, jak kupowałam draceny w tesco albo realu to od razu po przywiezieniu do domu wygrzebywałam z ziemi, płukałam obficie pod wodą, wyparzałam wrzątkiem korzenie (polewając trochę) i wsadzałam do kupionej w sprawdzonej kwiaciarni ziemii trzeba uważać na te kupowane w sklepach, bardzo często mają jakieś choroby, można sobie załatwić wszystkie kwiatki w domu
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość