Strona 92 z 278

: 23 maja 2007, 21:21
autor: martuunia1
Dziewczyny bedzie dobrze!!Wiecie jakie ja mam podejscie do porodu??Musze urodzic i juz :-D Czy sie boje??Balam sie wczesniej troszki teraz juz nie...Jak tylko zaczynam sie bac musze sobie z kims pogadac i mi przechodzi.A Nas jest tu tyle drogie sierpnioweczki ze bedziemy sie wspierac do samego konca :-) !!!Dobrze ze mamy sibie bo tak naprawde nikt nie potrafi zrozumiec nas jak my sibie nawzajem kobitki w stanie blogoslawionym!A potem bedziemy sie chwalily naszymi pociechami :ico_brawa_01:
Do jutra kochane ciezarowki!!Chyba ze spac nie bede mogla to jeszcze sie odezwe!!!
Buzka

: 23 maja 2007, 22:28
autor: wisienka24
martuunia1 pisze:Dobrze ze mamy sibie bo tak naprawde nikt nie potrafi zrozumiec nas jak my sibie nawzajem kobitki w stanie blogoslawionym!


Co racja to racja :ico_brawa_01: Poza tym jestesmy w tym samym momencie ciąży, wiec mozemy porównac naszą ciąże do innych sierpnioweczek i to jest super. :-D

: 24 maja 2007, 02:39
autor: Kasia3
Co racja to racja :ico_brawa_01: Poza tym jestesmy w tym samym momencie ciąży, wiec mozemy porównac naszą ciąże do innych sierpnioweczek i to jest super. :-D[/quote]

To forum mi się podoba i ciągle powracam do niego bo właśnie można czuć się zrozumiałym i wysłuchanym. :-D Ja właśnie czytam książke, Kobiety z Venus mężczyźni z Marsa i powiem wam, że to prawda my dziewczyny musimy się trzymać razem i być dla siebie, bo facecji są poprostu inni i byśmy nie mogły żyć z nimi tylko i bez nich też.
:ico_oczko:
Dzisiaj powiem wam, że dzidzia odstawia jakieś sztuczki, bo strasznie mnie w dole piecze, a to z lewa a to z prawa, i nie jest to non stop. Dobrze, że do lekarza idę 30 maja to się dowiem więcej o tych pieczeniach od środka. :ico_oczko:

: 24 maja 2007, 10:53
autor: agasco
witajcie :ico_ciezarowka: :ico_ciezarowka:
Ja wczoraj miałam wizyte u swojego gina,niestety musze leżec i się oszczędzac ,bo rozwarcie się pojawiło, na dodatek test z glukozą nie najlepiej wyszedł i muszę powtórzyć :-/ .Mój synek waży 1200 ułożony jest poprzecznie i chyba mu się spieszy na świat.Musi jeszcze poczekać 89 dni. :ico_buziaczki_big:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 24 maja 2007, 12:43
autor: wisienka24
agasco, uważaj na siebie i duzo odpoczywaj. Będziemy trzymały kciuki, żeby wszystko było w porządku.

A ja zaraz śmigam do kliniki na zastrzyk na przeciwciała. Muszę się od razu zapytac o ubezpieczenie i ta głupią przepuklinę, chociaz pewnie powiedzą mi to co zawsze...

: 24 maja 2007, 13:10
autor: Kasia3
Agasco powodzenia :ico_oczko: i załatw sobie dużo czytania ciekawych książek, ja właśnie zaczełam wczoraj jedną i powiem ci, że była zdziwiona, jak to relaksuje, nawet dzemka mi się trafiła po czytanku, co nigdy się nie zdaża. :ico_nienie:
Wisienko czekamy z nowinkami, przypil ich i nagadaj im, jak byś była zła na męża działa HIHIHIHI, żartuje.
A u nas ma być 27 st z wilgocią jedyne 33st, dzisiaj zobaczymy jak daje radę z ciepełkiem. :ico_szoking:
O wisienko zapomniała bym wyłałam ci pare słowek na gg, mężunio przekazał??

: 24 maja 2007, 13:53
autor: martuunia1
Agasco uwazaj na siebie Kochana!!Jesli bedziesz sie stosowala do zalecen lekarza to na pewno donosisz synka do konca.Moj braciszek urodzil sie jak wazyl 900 gram wiec Twoj jest o wiele wiekszy a poza tym Ty masz szanse donosic do konca a mo0ja mama nie miala bo jej sie lozysko odkleilo.A braciszek ma teraz 12 lat i jest super chlopak i jeszce wojkiem zostanie :-D Kurcze miedzy mna a nim jest ponad 12 lat roznicy :ico_szoking
Tak czy inaczej agasco trzymam kciuki mocno!!!
Ja dzis mam smutny dzionek....Mezus dostal wize do usa i dotarlo do mnie ze naprawde nie bedzie go 4 misiece :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
Dzis to dla mnie tragedia....Musze sobie to poukladac w glowie wszytsko i pewnie zmienie podejscie do tego.Oboje mielismy nadzieje ze nie dostanie wizy...Ale pewnie tak musi byc!!!
Buzka

: 24 maja 2007, 14:18
autor: arna
Cześć :ico_ciezarowka:
Tak czytam i czytam o waszych mężuniach... o wyjazdach.... i szczeże mówiąc pomimo tego że mój mąż jest na miejscu to tak naprawdę go nie ma... prowadzimy firmę chłodniczą i klimatyzacyjną.. także akurat jest pracowity sezon.. jak idę z córką spać to go jeszcze nie ma, a jak wstajemy to już go nie ma.. rozmawiamy przez komórkę albo wtedy gdy na sekunde wpadnie do biura. Zakupy dla przyszłej dzidzi tez go omijają bo robię sama z małą... nie jest to przyjemne :ico_placzek:
Poza tym dzisiaj pani ginekolog oznajmiła że mogę urodzić 3 tyg szybciej niż miałam termin bo dzidzia jakaś duża i reszta też większa.. powinien być 29 tydzień a wychodzi na to że jest 32(wyszło po obliczeniach na usg) czyli nie urodzę ok. 4 sierpnia tylko ok 17 lipca :ico_olaboga: może to i dobrze bo szybciej)) czyli szybciej muszę kupić wózeczek... hihi

: 24 maja 2007, 14:43
autor: wisienka24
Kasia3, wiadomośc dostałam, ale jak chciałam Ci odpisac to juz Cie nie było.

martuunia1, wiem, że Ci smutno, ale jakby co to zawsze mozesz sie nam wyżalic. :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel:

arna, z jednej strony to fajnie, ze urodzisz szybciej. Tez bym tak chciała. A jezeli chodzi o Twojego męża to też to znam... Moj juz teraz tyle nie pracuje, ale bywało różnie wiec Cie rozumiem.

: 24 maja 2007, 15:25
autor: Kasia3
Martuuniu dlaczego mąż tak pesymistycznie na to patrzył. Wiem, że rozłonka jest okropna i to jest coś doczeko jest trudno się przyzwyczaić. Męża nie widziałam 2 tygodnie, ale wiesz takie rozłonki uczą wiele. Mąż i ty będziecie potem doceniać więcej spędzone czas razem. Mój tata wyjechał na prawie 4 miechy jak miałam niecałe 8 miesięcy, podobno płakał okrunie i niechciał jechać, ale to co przeżył i to co nam przywióz z tamtych czasów (komunizm w polsce był) to do dziś opowiadamy jako najciekawsze historje. Nie ma tego co by no dobre nie wyszło. :ico_buziaczki_big:
Arna po dzisiajeszym poranku stwierdzam, że ja chce urodzić wcześniej też,bo gorąc mnie zabija, ale u mnie tak sytuacja się nie przedstawia, ja mam maluszka w brzuniu. I nie zamierza nic nam przyśpieszyć, więc szykuje się nawet na opóźnienie, to by było lepiej, jeszcze bliżej naszej rocznicy ślubu, dokładnie 3 lata po ślubie 5 wrzesień :ico_brawa_01:
A mężunio mój zaczyna gorący czas w pracy, szleje teraz jak nie wiem co, np dzisiaj może wróci ok 21, przy dobrych wiatrach. I cały dzień z pasierbicą, a ona tak za nim tęskni. :ico_placzek: