Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

aniawlkp86, dzieki

dzieki

nie dziękuj tylko się pilnuj

zaraz A idzie do pracy i Hanię położę i sobie posiedzę przy kompie,tylko mam nadzieję,że krócej niż wczoraj

wdepnełam zeby zyczyc Wam miłej nocki..a ja musze ochłonąć bo moj mąz podniósł mi cisnienie na max

Hej niunie moje. Dziś miałam zabiegany dzień dlatego z mojej strony ciszaaaa...
Teraz czyszczę kompa siostry przed oddaniem do sklepu, bo się spsuł i trza oddać :)
A ja robię to co lubię :)
Czuję się dobrze, ale coraz częściej zgaga mnie bierze i bezlitośnie męczy...
Nie mówię o ciążowych wzdęciach....
Oby się Wam dziewczynki udało i obyście miały lżejsze dolegliwości, ale ja też nie mam co narzekać......
Z facetami to już tak jest. Muszą nas wkurzyć chociż raz w miesiącu. Ja za swoim tak tęsknię, że nie ma mowy o sprzeczkach telefonicznych, a i takie się kiedyś zdarzały.

moj mąz podniósł mi cisnienie na max

kochana a co się stało??

ula - wiem cos o tym - wzdecia,zaparcia,mdlosci i wymioty to teraz moji najlepsi przyjaciele Zgaga dojdzie jak brzusio podrosnie.Ja z Andrzejkiem pilam na czczo siemie lniane i jakos zgaga mniejsza byla

Ide spac,dosc wrazen na dzis,dobranoc kochane

dobranoc kochane

śpij dobrze :ico_buziaczki_big:

witam z poranna

kochana a co się stało??

jak wrocilam z aerobiku to dziecko płakało az sie zachodziło a na jeszcze naburmuszony jakby to moja wina była i twierdzi ze normalnie płacze..a mleko to tak rozrobił ze dziecko prawie wode piło

my zaraz na basen sie zbieramy

Ja z Andrzejkiem pilam na czczo siemie lniane i jakos zgaga mniejsza byla

a ja zajadąłm sie migdałami i reni

Witam

Marcia77, Z tymi facetami juz tak jest. Powiem Ci ze ja z M kłóce sie teraz codziennie. Nawet dziecka mi sie odechcialo
W NL pogoda zapowiada sie pieknie wiec i na jakis spacerek pozniej wybęde

dzieńdoberek babiszonki

jak wrocilam z aerobiku to dziecko płakało az sie zachodziło a na jeszcze naburmuszony jakby to moja wina była i twierdzi ze normalnie płacze..a mleko to tak rozrobił ze dziecko prawie wode pił

mój jak zostawał z dziewczynkami było podobnie, zawsze narzekał że mleko do nonono kupuję bo się kluchy robią każdy facet taki sam.

ja też wczoraj parę razy miałam tak podniesione ciśnienie ze hej Najpierw siostra rano z jakimiś dziwnymi pretensjami później mąż oznajmił że nie zdąży wrócić żeby mnie zawieść na kurs i musiałam kombinować (oczywiście się przez niego spóźniłam) a na koniec teściowa

Wracam do domu po 2 godz. a tu dzieci siedzą sobie u nas na piętrze same(przypominam 3 i 5 lat) a teściowa u siebie na dole telewizje ogląda. Mała myje okno a starsza szaleje z nożyczkami. W domu ogólna demolka. Nowa roleta w oknie popsuta jedzenie z lodówki powystawiane, stół cały w maśle.
No jak tak można , chyba po to zostają pod jej opieką (czyt. jej -niby osoby dorosłej) żeby się im nic nie stało Ona w ogóle nie ma świadomości tego ze mogło im się coś stać . Przecież w domu jest tyle niebezpiecznych rzeczy że nawet wole nie myśleć co by mogło być. Leki ostre przedmioty, przecież to są tylko dzieci


a do tego wczoraj była burza :ico_olaboga:i połamało mi wszystkie kwiaty na balkonie.