hej ho i ja sie witam w nowym roku
u nas tez bal sie udał bosko..w sumie pierwszy taki sylwester miałam w pełni udany

zarcia tez bardzo duzo i pyszne i napoje co chwila dolewane, alkohol, choc wzielismy kazdy dodatkowo po 0,5 to tylko jedna butelke dodatkowo otworzylismy i wyjezdzalismy ok 3:15 praktycznie trzezwi

były dwie sale, jedna z orkiestra (ta na ktorej my mielismy stolik) i z dj i na oby dwoch salach muza swietna, takze potanczyłam ze ho ho..
Mila ponoc wyła odkad sie stracilismy, nie chciala sie kapac, nie chciala pic mleka,usneła dopiero w płaczu ponoc o 22..pobudke miałam o 6:30

coz..troche ze mna polezakowala, ale i tak 7:30 trzeba było wstac
zaraz wkleje jakies fotki o ile fotosik nie zawiedzie..jestem sama z Mila w domu, bo A musiał oczywiscie isc zyczenia rodzicom i dziadkom złoyc osobiscie

nawet nie mysle w jakim stanie od nich wroci i zas sie bede

ledwo sie zaczał ten niby lepszy rok..ach..
glizdunia widze ze u was tez sylwek udany

fajowo i nawet opiekun starszy dla maluchow
[ Dodano: 2009-01-01, 16:59 ]
to tak sie prezentowałam
a tak razem z mezem
zabawa, otwieranie szampana i toast
ten w środku to moj brat :)
