witam niedzielnie!
nadal w dwupaku, chociaż muszę przyznać, zew ciągu ostatnich dni robiłam wszytsko, zeby urodzic:) tzn mysie okien, wieszanie firanek , porzadki na całego, pranie prasowanie, spacer, chodzenie po schodach, przysiady, sexik oraz ziółka, jak widac moja Olcia jest uparta i nic sobie nie robi z moich wysiłków
no cóż pozostało cierpliwie czekać.
Jagoda- w pełni Cie rozumiem, też juz bym chciała miec to za soba, a wizyta u gina dopiero 6. marca
może wtedy wyprosze skierowanie do szpitala i oxy
Sylwia gratki kolejnego tygodnia.
U mnie dizs wielkie odliczanie od 10!!!!
juz nie mogę sie doczekać;)
pozdrawiamwszyskie mamcie i zmykam dalej dręczyć mój brzuszek:)))))