a my 36 ... wiecznoooooooosc

a tam już niedługo, tylko 34 dni wg suwaczka, to miesiąc w sumie tylko +/- to zleci...
torbę do szpitala już szykujesz?
myszka jeszcze 9 tyg

a może mniej (nadzieja matką głupich, za ok.7 tyg ściągnie krążek, to może szybciej) choc ja coś przeczuwam, że jakbym chciała szybciej to będzie taki jak brat i wlezie tydzień po terminie...
bo jak dzidzia będzie już duża to ja nie chcę tyle czekać. Wiem, że dziecku najlepiej w mamy brzuchu ale co z tego jak mamie nie najlepiej z dzieckiem w brzuchu - od kilku dni jestem tak opuchnięta że szok - na wadzę 3 kg więcej, ręki w pięść nie mogę zacisnąć tak spuchnięta, nogi to samo, a po nocy nic nie mija
bidulo, niefajnie i co gorsza do końca tak zostanie, prawdopodobieństwo, że zadziała coś żebyś wczesniej urodziła jest znikome... niestety
ale u nas wieje
i zaczyna śnieg sypac...