No i za 8 miesięcy Mata

drugi torcik stawiam za naszą rocznicę ślubu

juz piąta

Gratulacje -podwójne :)
Dzisiaj Julka dostała od szwagierki jeździk, wszystko ok ale jak dla mnie jest za głośny, być może dlatego że trochę boli mnie głowa, jutro jeszcze raz sprawdzę

miałam do wyboru jeździk albo pchacz, ale że upatrzyłam już pchacz dla Julki z FP taki wózek dla lalki, to powiedziałam że może być jeździk
[ Dodano: 28-10-2011, 20:06 ]
więc wolę by mały przy mnie stawiał swoje pierwsze kroki jak już będzie gotowy.
Matko co za kobieta ! Przecież jak ma zacząć siadac teraz to zacznie sam, jak później to później.. z chodzeniem tak samo, nic na siłę- współczuję Ci, no ale moja teściowa też czasem potrafi coś palnąć. Ostatnio jak była ze swoja ciotką i ze szwagierki synkiem u Nas to chciała dać Julcę batonika Kinder, jak do Niej powiedziałam, że sobie tego nie życzę, to wiecei co powiedziała ? "Aj tam bo sama chcesz zjeść" hahahahahaha ;| to jej odpowiedziałam, że jest za mała i już Bartka upaśli, Julki nie trzeba dokarmiać, jak będę uważała, że może zjeść batonika to sama jej kupię

Teraz szwagierka ma z mężem problem, bo Bartek ma 4,5 roku a waży 27,5 kg, i oczywiście lekarz kazał go odchudzić bo siądą mu stawy

a jak by nie było jak Badi szedł na górę do babci to ciągle to jakiś batonik to cukierek

.. z Julką sobie na to nie pozwolę
[ Dodano: 28-10-2011, 20:17 ]
A do przedszkola pójdzie prywatnego,
ja też puszczę do prywatnego, ale z tego względu że publiczny u Nas zlikwidowali, bo okazalo sie ze żłobek i przedszkole nie mogą być w tym samym budynku

jakaś kpina totalna no ale podobno wymogi unijne
ale ona mi tego nie powiedziała
ale nie odpowiedzialna kobieta, o kurde, ale pewnie moja też by mi nie powiedziała, moja mama za pewne też. Masz rację że trzeba o takich rzeczach wiedzieć, w razie by się dziecko źle czuło itp wiadomo jak działać
i u nas bida z nędzą
u Nas również nie jest kolorowo.. ehh na szczęście M ma pracę, ale ostatnio ciągle jest coś do spłaty, nie ma możliwości odłożenia pieniędzy ..

przez ostatnie 4 miesiące spłaciliśmy 2000 które bylo wyjete na naprawe auto (tak nawiasem juz go dawno nie ma) wiec rozlozylismy to sobie na 4 raty po 500 zł.. teraz te 6 tys do splaty dla tesciowej, ale umowilismy sie ze minimalnie po 300 zl miesiecznie bedzie dostawac bo nie mamy tez za lekko..
Już tak bym chciała wyjść na prostą, że poezja ..

W sumie to możliwości wyjazdu za graicę mamy sporo, no ale niestety sprawy M Nam na to nie pozwalają, a jak jechać to tylko razem z Julką, Ja bym nie chciała żeby On jechał sam, On rownież, a dziecka w życiu bym samego nie zostawiła jak jakąś sierotę..

Moglibyśmy wyjechac do Belgii, Norwegii no i USA o ile by Nam się udało

Najbardziej bym chciała Stany, ale jeśli nic z tego nie wyjdzie to na drugim miejscu Norwegia