Awatar użytkownika
estreya
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 166
Rejestracja: 12 sie 2008, 15:22

14 lis 2008, 15:32

DZiewczyny, na szybciutko przelecialam co tam u was:) doczytam dokladnie w wolnej chwili:)

Natalka jest cudowna.... wyglada jak maly elfik, Kamilowi mieści się w jednej ręce:)
Wszystkie obawy ze biedaczka zaglodona, marniutka nie sprawdzily sie... tzn. jest rzeczywiscie drobna ale taka jej uroda... jakby jej nie wyciagali na sile to by jeszcze podrosla. Spi grzecznie, uśmiecha sie oglada świat:) najbardziej chyba lubi spać rano z tatą w łóżku:)

Poród był hmm... nie wiem jak to opisać... cudowne przerzycie chociaż nie twierdze ze było lekko.... no ale wzruszajaco na pewno..... strasznie sie spłakałam ze szcześcia jak dotykalam główki i w ogóle było pieknie..... męża mam na medal.

Położna stała nademną z nożyczkamie ale jakoś resztką sił ubłagałam żeby nie cieła no i sie udalo:) bez chlastania i z jednym malutkim szwem....

jestem szczesliwa!

jestem też pierdoła i nie umiem dodawać zdjąć... tzn mam wszystkie w bardzo wysokiej jakości i nie umiem tego zmniejszac.... musze liczyc na mąża... wiec pochwale sie Natalką trosze później:)

ps. w szpitalu jest dobre jedzonko:) poza takim bialym glutem co nadal nie wiem co to bylo:) sa kocyki, szmatki watki.... pieluszki tez ale jakos tak moze malo wiec lepieej wziąć.... ubranka lepiej tez miec swoje:) polecam tez malutka bawelniana czapeczke:) bo dzidzi marznie główka a oni tają takie śmieszne te czapeczki jak skarpeta:)

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

14 lis 2008, 15:38

estreya, Kochana, suprrr, że zajrzałaś :-)

dziękuję za info na temat stanu szpitala na oddziale noworodków, bo wiesz, że niebawem zabieram się do pakowania swojej torby :-)

estreya, powiedz mi, jak z pozycją do porodu? zmuszali Cię do jakiejś konkretnie czy rodziłaś, jak chciałaś?

Awatar użytkownika
estreya
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 166
Rejestracja: 12 sie 2008, 15:22

14 lis 2008, 15:50

Ja akurat musialam leżec bo mialam kroplówke.... z reszta okazalo sie ze za mocna mi podali i o maly wlos nie skonczylo moglo skonczyc sie cesarka.... ale napewno nie zmuszaja do niczego i można jak sie chce... ja sobie łaziłam do póki mnie nie podłączyli z resztą jak chcialam bardzo wstac to mi pozwalali na troszke no ale generalnie musialam leżec. Ja jako ta zagrożona i z zamalutkim bobaskiem rodzilam na sali takiej bardziej przystosowanej dla lekarzy.... ale widzialam inne sale dla dziewczyn które rodzą zupelnie naturalnie to były fajne.... z workami z wanna.... co tylko chcesz..... nie wiem czy wybieralyscie takie opcje.... ja niestety nie moglam.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

14 lis 2008, 15:52

estreya, :ico_sorki: :ico_sorki: dzięki :-) ja jeszcze nie rozmawiam z położną o porodzie, ale plan mi kazała na brudno napisać :-)

jeszcze mi 7 tyg zostało :-) mam nadzieję, że mi nie wymyślą niczego na cesarkę...

Awatar użytkownika
estreya
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 166
Rejestracja: 12 sie 2008, 15:22

14 lis 2008, 16:03

Ach.... opieka jest super.... ze mna to chyba pół szpitala rodzilo.... ale to dobrze, wszyscy sie troszcza bardzo... z tą kroplówą to u mnie przesadzili.... nie wiem, nie zauwazyli, ze jestem mala i walneli mi taka dawke! ze hej. dopiero jak sie skonczyla i musieli czeka na lekaza od kroplówek to mi sie skurcze zmniejszyły i okazalo sie ze moze jednak nie trzeba zadnych cesarek robic tylko opamietac sie z iloscia chemi i dac mi urodzic normalnie....
mimo wszystkoi tak uwazam ze sa swietnie... opieka rewelacja, pomoc przy karmieniu, dobre rady i w ogóle.... czysto w lazience, nic nie smierdzi- a bylam kiedys w Polsce na ginekologicznym to mam porównanie. Nie wiem czy bedziesz zgadzac sie na obecnosc studentów.... ja w sumie mialam sie nie zgadzac ale w koncu nikt sie nie zapytal i byla taka słodka dziewczynka studentka- młodsza ode mnie. Właściwie bardzo fajnie.... głownie mieżyła puls.... wrazenia pozytywne.... polecam

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

14 lis 2008, 16:09

ananke, jestem pedagodiem z wykształcenia i wiem o czy mówisz jednak wydawalo mi się że Madzia się jakos zaklimatyzuje. Ona jest dzielna i bardzo mądra, ale jednak potrzebuje chyba jeszcze z racji wieku więcej zabawy niz tylko w czasie szkolnej przerwy... Szkołe ma naprawde fajną i nie jest az tak duża (widziałam tu wieksze), nie narzekam. To nie jest za bardzo problem szkoły tylko raczej dojrzałości mojego dziecka do niej... Mam nadzieje że z wiekiem jak podrośnie się jakoś przystosuje, choć baję sie że będa ją chcieli zostawic np. na kolejny rok w 1 klasie co znów może baradzo przeżyć... Głupieję już od myślenia o tym :ico_olaboga:

estreya, cieszę się że poród odbył sie bez problemów i że dzidzie masz taka kochaniutką :ico_brawa_01: A spanie z tatusiem to wiem po mojej Madzi że córeczki uwielbiają bo od początku są to "córeczki tatusia" :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-11-14, 15:12 ]
czysto w lazience, nic nie smierdzi- a bylam kiedys w Polsce na ginekologicznym to mam porównanie.
tam gdzie ja rodziłam Madzie (w PL) był grzyb w całej łazience, na suficie czarno, no i zimna woda wiec dzieci tylko w zimnej wodzie pupki podmywali, bo o kąpieli nie było mowy - więc musi być tu lepiej niż w PL :-D

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

14 lis 2008, 16:29

Nie wiem czy bedziesz zgadzac sie na obecnosc studentów.... ja w sumie mialam sie nie zgadzac ale w koncu nikt sie nie zapytal i byla taka słodka dziewczynka studentka- młodsza ode mnie. Właściwie bardzo fajnie.... głownie mieżyła puls.... wrazenia pozytywne.... polecam
no właśnie mi położna mówiła, że jak zgodzę się na studenta przy porodzie to "dostanę jedną sztukę" :-D a niech se będzie, w sumie gdzie mają się uczyć, najlepiej, jak sami obejrzą, a przecież nikt im nie pozwoli niczego bardziej odpowiedzialnego robić, a tym bardziej podejmować samodzielnie decyzji :-)

ja mam nadzieję, że mi pozwolą rodzić naturalnie :-)

Ania_R, noo, to suprr, że wiesz, o czym mówię... :-) i jeśli nie masz zastrzeżeń, co do szkoły to popracuj z Madzią :-) zabierz ją do dzieci, do kina na jakis film, itd.. dorośnie, więc nic się nie przejmuj..

aa, i nie słyszałam jeszcze, żeby tu zostawiali dzieci na drugi rok... zupełnie nie ma mowy o czymś takim w systemie oświaty... noo, chyba, że coś mi umknęło, ale też się bałam, że Młody nie nadrobi materiału i będzie w plecy za innymi dziećmi ... a w raporcie końcowym nie było zastrzeżeń co do osiągniętych przez niego poziomów, wskazania, żeby bogacił słownictwo i tyle :-)

Awatar użytkownika
estreya
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 166
Rejestracja: 12 sie 2008, 15:22

14 lis 2008, 16:41

he he, same padagożki :) ja też w sumie mam specjalizacje nauczycielską ale w trakcie przerwy. Ania R nie martw sie zabardzo, Madzia szybko podrośnie i poradzi sobie. Dzieci są sprytniejsze niż nam sie wydaje... chociaż dramaty przeżywają też bardziej niż nam się wydaje.... daj jej jeszcze troszke czasu i głowa do góry.

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

14 lis 2008, 16:57

no właśnie mi położna mówiła, że jak zgodzę się na studenta przy porodzie to "dostanę jedną sztukę"
no tak to ja rozumiem a nie jak w PL że nie dosć że nie pytaja o zgode to jeszcze cały tłumy studentów i każdy po porodzie musi "tam" zajrzeć :ico_szoking: :ico_zly:
popracuj z Madzią zabierz ją do dzieci, do kina na jakis film
chyba masz rację... nie spotykamy sie za często z innymi dziećmi bo i nie za wiele ich tu znamy, albo rodzice nie mają czasu. W PL tez wychowywała się wśród dorosłych bo moje znajome dzieci jeszcze nie miały i to pewnie troche też przez to Madzia jest taka... A co do kina to już dawno się nad tym zastanawiałam i przyznam że jeszcze z nia nie byłam :ico_wstydzioch: Zawsze zastanawiałam sie kiedy będzie odpowiednio duża żeby się nie wystraszyć czy tez nie znudzić :ico_noniewiem:
W domu staram się uczyć Madzię poprzez zabawę, ale nawet w ten sposób po jakims czasie się nudzi i zaczyna zmieniac zabawę lub temat rozmowy. Co dziwne - ostatnio co ją najbardziej interesuje to ciało człowieka i jak ono działa :ico_oczko: Wypytuje mnie ciagle jak to się dzieje że człowiek słyszy, że ząbki gryzą, pyta co to sa mięśnie, łyły, do czego słyż itd. Zaczełam czytać jej taką książeczkę o ciele człowieka która jest dla dziecka gdzieś 10 letniego bo zawiera juz trudniejsze nazwy jak neurony, dendryty, aksony itp. a moja Madzia słucha z zapałem i choc pewnie nie wszystko jeszcze rozumie to dopytuje się o wszystko :ico_noniewiem:
nie słyszałam jeszcze, żeby tu zostawiali dzieci na drugi rok...
a ja słyszałam o jednym chłopcu ze szkoły mojej znajomej córeczki, dlatego zaczełam się martwić.
he he, same padagożki :) ja też w sumie mam specjalizacje nauczycielską
:ico_haha_02: ja to dokładniej mówiąc pedagog pracy :ico_haha_02:
daj jej jeszcze troszke czasu i głowa do góry
postaram się :ico_sorki:

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

14 lis 2008, 17:14

estreya, super że maleństwo takie słodkie ... i że poród wspominasz pozytywnie...

ananke, urodzisz siłami natury, na kucaka, i to taką właśnie różową dziewczynkę....

Ania_R, a może Twoja Madzia ma problem...hm tak jak moja Roksana... boi się tego że już nie będzie jedynym dzieckiem w domu... i zauwązyłam u niej sporą zmianę w zachowaniu... więcej pyskuje, marudzi, wymusza... może te "problemy" w szkole, to jedyne na co wiecej uwagi zwracasz...
bo ja zwracam uwagę jak słysze :"mi sie nie chce" a czesto to ostatnio słysze... i mam wtedy nerwy pod sam sufit...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:31 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość