My wróciliśmy ze spacerku, ale byłam bez aparatu, jak jutro napada więcej śniegu to zabiorę

Za to zamarzł nasz staw i pokazałam Karolowi i mówię: nie ma wody , zamarzła a on :" Mama wleje"
Juli, śliczne te zimowe fotki, ta pierwsza, no piękna, te kolory i uśmiech Krzysia

super!! i razem tak Wam dobrze!!!
Oj słodkie te nasze szkraby, słodkie, czasami ma człowiek na nich nerwa, ale rozczulają nas bardzo, ja uwielbiam dzieciaczki do czwartego roku życia, potem już nie są takie spontaniczne, takie szczere i bezpośrednie.