: 21 sty 2009, 10:30
asiab, lekarze ją informowali, ale ona jest w takim stanie, że nie wie co się dzieje, coś do niej mówią a ona biedna nie wie co
Kurcze... ja się obawiam jednego... że to wina tych wstrętnych papierosów.. Mówiłam jej tyle razy - nie truj dziecka, ale i tak paliła. Zaprosiła nas w weekend na kawę.. Jak wyzdrowiejemy, to pójdziemy w odwiedzinki.... Trzeba ją kurcze podnieśc spod podłogi...

a co jeśli się Lalunia dowie i stwierdzi, że lepiej było nie wiedzieć? Życie w nieświadomości ma ten plus, że nie trzeba się czymś zadręczać. Bo kurcze jak się dowie i będzie żałowała, to juz czasu nie cofnie...ale nigdy nie wiadomo co bedzie lepsze czy dowiedziec się czy nie