hej dziewczynki...ja zniepokojem czekam na wizyte i badanie..
[/b]ananke kochana Ty sie trzymaj...mam nadzije ze pochodzisz jeszcze troszke z brzuszkiem..
obśliniłam siębyły owoce w galaretce, z lodami polane advocatem - pycha
ale zacznę delikatnie - zjem z synem płatki miodowe na śniadanie... a potem skoczę do sklepu po jakiegos batona [ Dodano: 2008-11-24, 09:05 ]
Marcia77,
czekamy na wieści od Ciebie...chciałabym, ale wiesz... to dzidzia tutaj decyduje...mam nadzije ze pochodzisz jeszcze troszke z brzuszkiem..
hej
jak tak czytam Was to normalnie sie boje tych ostatnich m-cy. ja niby najmłodsza ciążą tu jestem, ale też już wieczorami coraz gorzej sie dzieje, boli krocze, brzuszek pobolewa...a w ciągu dnia nic - moge śmigać i gdyby nie brzuszek i słodkie kopniaczki to nie czułabym że w ciąży jestem...M mi przypomina że z olą też tak pobolewało, ja nie pamietam, a wydaje sie że tego sie nie zapomina...
dziś mam córcie w domku - ma straszny kaszel na 11.45 jedziemy do lekarza. potem oddać moją pracę do szkoły i na zakupki. chociaż może oddanie pracy sobie odpuszcze bo za dużo będzie z olką jazdy, czy oddam dzi ś czy jutro to już żadna różnica. trzeba sobie zadania rozłożyć...
Marcia zaciskam kciuki, napisz szybciutko co tam zadecydowali
Ananke, Ty chyba pierwsza nam napiszesz że tulisz maleństwo, ale chyba lepiej by jeszcze troszke posiedziało, odpoczywaj jak najwięcej sie da
jak tak czytam Was to normalnie sie boje tych ostatnich m-cy. ja niby najmłodsza ciążą tu jestem, ale też już wieczorami coraz gorzej sie dzieje, boli krocze, brzuszek pobolewa...a w ciągu dnia nic - moge śmigać i gdyby nie brzuszek i słodkie kopniaczki to nie czułabym że w ciąży jestem...M mi przypomina że z olą też tak pobolewało, ja nie pamietam, a wydaje sie że tego sie nie zapomina...
dziś mam córcie w domku - ma straszny kaszel na 11.45 jedziemy do lekarza. potem oddać moją pracę do szkoły i na zakupki. chociaż może oddanie pracy sobie odpuszcze bo za dużo będzie z olką jazdy, czy oddam dzi ś czy jutro to już żadna różnica. trzeba sobie zadania rozłożyć...
Marcia zaciskam kciuki, napisz szybciutko co tam zadecydowali
Ananke, Ty chyba pierwsza nam napiszesz że tulisz maleństwo, ale chyba lepiej by jeszcze troszke posiedziało, odpoczywaj jak najwięcej sie da
też tak myślę, że się wypchnę przed kolejkęAnanke, Ty chyba pierwsza nam napiszesz że tulisz maleństwo, ale chyba lepiej by jeszcze troszke posiedziało, odpoczywaj jak najwięcej sie da
noo, to mam nadzieję, że w miarę przyjemnie Wam dzionek zleci i załatwisz wszystko, co zaplanowanedziś mam córcie w domku - ma straszny kaszel na 11.45 jedziemy do lekarza. potem oddać moją pracę do szkoły i na zakupki. chociaż może oddanie pracy sobie odpuszcze bo za dużo będzie z olką jazdy, czy oddam dzi ś czy jutro to już żadna różnica. trzeba sobie zadania rozłożyć...
ja już Młodego wypuszczam, chwilkę posiedzę i brykam w bety
Hej:)
Kurcze zima sie u nas zrobiła,ze szok
i w dodatku dołapało mnie jakieś przeziębienie wstrętne 
.Mam tylko nadzieje,ze Młodego nie zaraże,bo z Nim pójść do lekarza to masakra jest 
.Straszna niedotykała z niego i drze się jakby go ze skóry obdzierali,więc ja zawsze w ostateczności z nim idę.Na szczęście mało choruje 
ananke, Ty się może jeszcze wstrzymaj z tym rozpakowywaniem,tak z 3 tygodnie conajmniej,zeby Ci się za wczesny wcześniaczek nie trafił
milutkaodgapiłam stronę ze zdjęciami,mam nadzieję,że sie nie obrazisz
Ja nastawiłam pranie i oprócz tego nic dziś nie robię,nawet obiad został mi z wczoraj
Kurcze zima sie u nas zrobiła,ze szok
i w dodatku dołapało mnie jakieś przeziębienie wstrętne .Mam tylko nadzieje,ze Młodego nie zaraże,bo z Nim pójść do lekarza to masakra jest .Straszna niedotykała z niego i drze się jakby go ze skóry obdzierali,więc ja zawsze w ostateczności z nim idę.Na szczęście mało choruje ananke, Ty się może jeszcze wstrzymaj z tym rozpakowywaniem,tak z 3 tygodnie conajmniej,zeby Ci się za wczesny wcześniaczek nie trafił
milutkaodgapiłam stronę ze zdjęciami,mam nadzieję,że sie nie obrazisz
Dobry planja już Młodego wypuszczam, chwilkę posiedzę i brykam w bety
Ja nastawiłam pranie i oprócz tego nic dziś nie robię,nawet obiad został mi z wczoraj noo, nózki trzymam razem, jak tylko mogęananke, Ty się może jeszcze wstrzymaj z tym rozpakowywaniem,tak z 3 tygodnie conajmniej,zeby Ci się za wczesny wcześniaczek nie trafił
zjadłam z Młodym płatki miodowe na śniadanie i moje mniejsze dziecię szaleju jakiegoś dostało.... najpierw był obrót i leży w poprzek brzucha, były dzikie harce i szturchańce i kopniaki, a teraz czkawka i to solidna
nagrałam na video 3 minuty tergo szeleństwa, żeby chłopu pokazać, no i pamiątka będzie.....ale batona to sobie odpuszczę, bo jak po płatkach takiej amby dzidzia dostaje, to po snikersie chyba bokiem wyskoczy
ja muszę pranko rozwiesić właśnie, bo już dawno się skończyłoJa nastawiłam pranie i oprócz tego nic dziś nie robię,nawet obiad został mi z wczoraj
witajcie , ja sobie pospałam, o 5 się obudzilam jak mąż do pracy wstawał i tak mnie kolano i jena noga zaczęła bololeć, do tego mały miał czkawkę, no ale po pół godzyny zasnęłam. Teraz zrobię sniadanko i będę leniuchować.
ananke, no to niecakawą mialaś nockę, połóż się i odeśpij, będzie dobrze
Miłego dnia!
, ja sobie pospałam, o 5 się obudzilam jak mąż do pracy wstawał i tak mnie kolano i jena noga zaczęła bololeć, do tego mały miał czkawkę, no ale po pół godzyny zasnęłam. Teraz zrobię sniadanko i będę leniuchować.ananke, no to niecakawą mialaś nockę, połóż się i odeśpij, będzie dobrze
Miłego dnia!
jeju ale mam nerwówke..obchod juz był i teraz czekam na badanie..robli mi jeszcze ktg -serducho bije, skurczy duzych nie ma..wiec jak tylko szyjak bedzie ok to powini mnie stad wypuścić...
[ Dodano: 2008-11-24, 10:13 ] moja nie daje takich popisów..oby taka grzeczna była tez jak sie urodzi..
[ Dodano: 2008-11-24, 10:13 ]
ale supernagrałam na video 3 minuty tergo szeleństwa, żeby chłopu pokazać, no i pamiątka będzie.....
moja nie daje takich popisów..oby taka grzeczna była tez jak sie urodzi..
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość