: 09 sty 2008, 11:45
podział wyszedł sam. Na Wielkanoc byliśmy u mnie, bo to było jakoś miesiąc przed terminem, a u mnie jest bliziutko do szpitala, więc jakby coś się działo to zawsze lepiej, a u niego do szpitala prawie 30km. Teraz na Boże narodzenie byliśmy u niego bo miał przyjechać szwagier ze stanów (chrzestny Alicji), ale nie przyjechał. Więc Wielkanoc Wypada u Mariusza. Więc wychodzi że w roku jedne święta pędzamu u mnie a jedne u teściów