Strona 94 z 1186

: 09 mar 2007, 22:24
autor: akna
Ja też ostatnie szpagaty kilka lat temu robiłam -teraz to bym musiała sporo pocwiczyc :ico_haha_01:

: 09 mar 2007, 22:27
autor: asiapanda
Ja tylko pływałam w drużynie przez kilka lat, szpagaciorów nie robiłam :)

: 09 mar 2007, 22:30
autor: akna
A kondycja to lepiej nie mówic...trochę pojeżdżę rowerem i zieje jak smok :-D

[ Dodano: 2007-03-09 ]
Ostatnią zwariowaną rzeczą jaką zrobiłam to skok z 10 metrowej skały do morza :ico_haha_01: zanim w ciąże zaszłam.

[ Dodano: 2007-03-09 ]
No dobra ja na dzisiaj kończę - do jutra -i proszę za dużo nie pisac :ico_noniewiem:

: 09 mar 2007, 22:35
autor: mosob
jestem zla

: 09 mar 2007, 22:36
autor: Kocica_26
Łooooo Matko :ico_olaboga: Aniu. Jesteś moją bohaterką. N A P R A W D Ę. Ja to bym się chyba poszczała ze strachu. Podziwiam takich ludzi! :ico_brawa_01: :ico_sorki: :ico_brawa_01:

: 09 mar 2007, 22:38
autor: asiapanda
Mosob czemu??

: 09 mar 2007, 22:41
autor: Kocica_26
Mosob napisała "jestem zła', a ja ślepota przeczytałam "jestem za" i myślałam, że nie chce żebyśmy dużo pisały :ico_puknij: .

Mosob... czemu jesteś zła?

: 09 mar 2007, 22:49
autor: mosob
umowilam sie tydzien temu ze znajoma ze spoykamy sie jutro,czekalam na to caly tydzien,a ona teraz do mnie dzwoni ze jutro nie tylko dzisiaj .mamy zakladac kurdki i przyjezdzac.Ona nie widzi problemu ze o 11 karmie (przeciez mozesz teraz albo jak wrocisz !!! )
nie moge dogadac sie z ludzmi bez dzieci

: 09 mar 2007, 22:51
autor: asiapanda
Mosob ja mam to samo, moja przyjaciółka wkółko gada, zostaw mała podziemy na imprezkę, tak to jest jak się wcześniej nie szalało, ona nigdzie iść nie chciała, a tera ją ciągnie. Nie rozumie tego, że moje życie całkowicie inaczej wygląda gdy jest dzidzia

: 09 mar 2007, 22:58
autor: Kocica_26
Ojjjjj dziewczyny, jak ja Was rozumiem :567: My też już kompletnie nie możemy się dogadać ze znajomymi, którzy nie mają dzieci (a prawie wszyscy są bezdzietni-jedni w ciąży :ico_oczko: ) Oni nie rozumieją, że nie możemy do nich przyjechać wieczorem, czy gdzieś wyjśc z nimi na imprezkę. Nasze życie towarzyskie legło w gruzach, ale my mamy wspaniałego synka a oni są sami. Wolą jeszcze balować. Ja się juz wyszumiałam. Tak długo zwlekaliśmy z decyzją o dziecku, aż byłam pewna, że naprawdę tego chcę. Nawet kosztem utraty kontaktów towarzyskich. Dobrze, że mam sąsiadkę z takimi samymi problemami, bo z nią sie teraz zawsze mogę dogadać :ico_oczko:

[ Dodano: 2007-03-09 ]
No i Mosob kopnij w d...ę tą swoją pseudo kumpelę. A sio zołzo :ble: