Strona 94 z 466

: 23 paź 2007, 20:16
autor: asiapanda
Tysiące całusów dla Juleczki, niech juz ją w końcu ta choroba da jej spokój :ico_zly:

: 23 paź 2007, 21:18
autor: Natashka
Biedulka Juleczka, jak juz sie jakies parszystwo przyczepi to nie chce sie odczepic :ico_noniewiem: :ico_olaboga:
oby Julenka jka najpredzej wyzdrowiala i nie musiala sie meczyc a ty kochana Kasiu razem z nia
moc buziakow :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:
ja ide sprzataqc dalej, ogarniam pokoj brata na jutro aby poczul sie swojsko, bo jak dotad byla w nim bawialnia Oskiego :ico_haha_01:

: 23 paź 2007, 21:54
autor: dorotex83
witajcie - nie doczytam Was dzisiaj
wiem, tylko tyle że Juleczka znowu nam choruje więc dużo zdrówka dla niej

w pracy - dobrze - dużo informacji i musiałam odrobić dzisija pracę domową i porobić sobie notatki z tego co dziś się nauczyłam bo tak bym nie dała rady później - czyli jak już zostanę sama i będę robiła wszystko sama
do 15 listopada będę szkolona a później rzucą mnie na glęboką wodę
atmosfera w pracy wydaje mi się miła i ludzie również

wpadne do Was też jutro
buziaczki pozdrawiam

: 23 paź 2007, 22:36
autor: Natashka
Dorotko a widzisz chyab jednaknie bylo tak zle :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ... masz czas do polowy listopada wiec dasz rade to wszystko przyswoic na pewno a jesli atmosfera w pracy dobra to chyba najwazniejsze :-D , bo jakby sie pracowalo gdyby bylo nieprzyjemnie :ico_olaboga:

ja juz wsyzstko wysprzatalam, nawet podlogi w calym domu i przynajmniej na rano juz nie mam roboty, tylko poprasuej sobie i obiad zrobie i bede oczekiwala z Oksim na jego wujka :-D

: 24 paź 2007, 07:35
autor: ivon
Biedna Juleczka... ale nie martw sie Kasiu wszystko bedzie dobrze :ico_pocieszyciel: wyobrazam sobie jak musisz byc zmeczona :ico_buziaczki_big:

Dorotko, czyli pierwsze koty za płoty :ico_oczko: , pierwszy dzien jest najgorszy ale to masz juz za sobą i teraz to juz tylko sama przyjemność :ico_oczko:

Natalia, ze Tobie o tej porze chce sie zmywac podlogi itd. :ico_olaboga: , ja zmywam raz w tygodniu :ico_wstydzioch:

Wczoraj dostalam sms-a od kolezanki,ze jej 1,5 roczny synek ma za krotkie wędzidełko prz języku i beda mu cos podcinać :ico_olaboga: musza to zrobic bo moze to miec wpływ na jego mowe :ico_olaboga: Kurcze ja nigdy o czyms takim nie slyszalam :ico_wstydzioch:

: 24 paź 2007, 12:40
autor: ivon
Dziewczynki, gdzie Wy sie podziewacie?

TT znowu świruje a obiecywali,ze juz bedzie dobrze :ico_zly:

A ja dzis od razu po pracy musze zawieźc ciocie na cmentarz wiec w domu bedę dopiero po 17-ej :ico_zly: , nie rozumie ze ja pracuje do 15-ej i mam małe dziecko tylko dzwoni zeby ja zawieżc bo oni nie maja samochodu :ico_zly:

Maja spala dzis do 10.30 :-D

: 24 paź 2007, 12:46
autor: justyna25
witam :ico_haha_01:
U mnie z czasem coś kiepsko i nie moge sie zebrać i wszystkiego ogarnąć :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Co do telewizji to u mnie prawie cały czas jest włączony tak jak u Ciebie Asiu i z tego samego powodu :-D a Ada również jak Wikunia na niego nie reaguje.
Za to jak włącze muzyczke od razu kręci pupką :-D :ico_oczko:

: 24 paź 2007, 12:51
autor: tyna
Biedna Juleczka :ico_placzek: całuski dla niej :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:
Dorotko super,że masz fajna pracę :ico_brawa_01: a właśnie jak Oliwka znosi rozstanie na tak długo?
ivon pisze:nie rozumie ze ja pracuje do 15-ej i mam małe dziecko tylko dzwoni zeby ja zawieżc

niestety Iwonko tacy sa już niektórzy,moja siostra ma taki problem z teściami,chociaż mają sześcioro dorosłych dzieci to zawsze moja siostra musi wszędzie ich wozić,chociaż też ma nieduże dzieci i własny interes ,więc kupę spraw na głowie :ico_puknij:

: 24 paź 2007, 12:52
autor: Hańcia
Hej!!
U mnie to samo. Włączam muzykę i Ola zaraz tańczy. A tak w ogóle to u nas non stop bajki lecą. Juz mam ich dośc.

: 24 paź 2007, 12:54
autor: asiapanda
Witam po południu :-D

Ja jeszcze raz powtórzę że życze dużo zdrówka Julci bo bardzo jej tego trzeba

Justynko TV to takie gadające pudło co? nie po prostu jest jakby raźniej, a zwłaszcza wieczorami jak jesteśmy same bo mąż w pracy

Zazdroszę wam że pracujecie, my wciąz męczymy się z otworzeniem drugiego lokalu, ale jak w końcu się uda to tez idę popracować bo szajby w domu dostanę :-D